Menu dla dziadkow na urodziny 5 latka

Dziewczyny, za tydzien przylatuja moi rodzice na urlop (mieszkaja za granica). Akurat na drugi dzien wypadaja 5-te urodzinym mojego dziecka, wiec powitanie i urodziny bede organizowac za jadnym zamachem- w dniu urodzin, bo pierwszego dnia rodzice beda zmeczeni podroza i zwyczajnie ''nie nasiedza''. Mam maly problem z menu. Dodam, ze goscie to moj tata-52 lata, moja mama-50, tesciowa-70 lat, i moja babcia- 72 lata. Nie robie wielkiej imprezy, wylacznie dziadkowie. Jak widzicie goscie dosc ''wiekowi'', no moze oprocz moich rodzicow. Jesli chodzi o ich gust kulinarny, to tata i mama chetnie jadaja ''cos'' innego, ale z drugiej strony tata twierdzi,ze najlepsze jedzenie w polskich gosciach to polskie jedzenie. Najlepiej wiec mu smakuje nasza jarzynowa salatka, aczkolwiek nie jest zamkniety na nowe smaki. Mnie jarzynowa juz sie przejadla, wiec planuje podac: salatke z tunczyka z ryzem parabolicznym salatke z brokulem, serem feta, pieczarkami i sosem czosnkowym galarete drobiowa tort z kremem mascarpone i orzechowym (wlasnej roboty, mam nadzieje ze wyjdzie;) ) i w sumie tyle na razie...Mysle nad jajkami w majonezie (na swieta robilam faszerowane szpinkaiem,ale najchetniej poszly te faszerowane zwyklym majonezem). Zastanawialam sie nad carpaccio z buraka, ktore w swieta smakowalo mojego meza bratu i jego zonie, ale moj maz tego nie tknal i moj tata pewnie tez nie zasmakuje w tej potrawie. Zreszta przyjezdzaja z zagranicy, wiec pewnie apetyt bedzie na polskie jedzenie. Nie chce tylko, by byla to niesmiertelna jarzynowa i sledzie. Macie jakies pomysly? Na obiad myslalam podac zwykly rosol plus...no wlasnie, co? Przypominam, ze to menu na urodziny laczone z przywitaniem gosci. Dzien wczesniej, gdy przyjada (gdzies po poludniu) mam zamiar zrobic zurek i golabki i tylko przygrzac. Dajcie jakies fajne pomysly na przystawki i drugie dania :) z gory dzieki

oooo wreszcie polska kuchnia a nie tylko spaghetti rizotto lasagne i inne d**y maryny !brawo!

Tu autorka. Zapomnialam dodac, ze bedzie jeszcze maly polmisek swojskiej, wedzonej wedliny- boczek i schab. Niedawno wedzilam i zamrozilam. Ogolnie wszystkiego bedzie ''po trochu'' zeby potem nie wywalac:) czekam na pomysly:)

Wszystko robisz sama?

Tak. Zrobie jeszcze swoje maselko. Co prawda, moze nie ze swojskiej smietany, tylko takiej ze sklepu, bo u nas na wsi krowy nie ma nikt, ani na sasiednich, ale i tak jest roznica w smaku ;)

up

dziewczyny podzielcie sie swoimi przepisami,na pewno znacie jakies pysznosci :)

Może schab ze śliwką? Mało roboty, jeśli się pamięta o wcześniejszym zamarynowaniu.

Pisałaś o jajkach. może faszerowane pieczarkami? Wędzonym łososiem lub szynką i żółtym serem? Przepisów w necie jest bardzo dużo. Fajna i prosta sałatka: żółty ser, ananas (z puszki), kukurydza, szynka, majonez.

Ludzie, skąd wam się do jasnej anielki bierze ten ryż "paraboliczny"??? :O Paraboliczna może być antena albo krzywa w matematyce, "paraboiled" oznacza PODGOTOWANY !

Tylko pamiętaj żadnych kleistych, ciągnących się potraw, bo dziadko sztuczne szczęki powypadają na stół i będzie beka.

Ja na urodziny syna zrobilam: Mule po marynarsku, Risotto z szafranem Suflet a la texas Policzki wołowe Deska serów Owoce Ciasto fasolowe Do picia Chateu

10:50 Poradzisz jeszcze, aby w metalowych naczyniach, bo porcelanę potluka, bez sztućców, bo się pokalecza

He he he, dziadek ma jeszcze swoje zeby, wiec spoko, nie pogubi. Muli nie ruszy ani moj maz ani moja mama, tata chetnie by sprobowal, jako nowosc, ale tylko SPROBOWAL. Raczej by sie tym nie najadal. Wlasnie jajka czesto robie faszerowane i zauwazylam, ze jednak najchetniej schodza te najzwyklejsze- z majonezem. A dodam, ze gotuje dosc smacznie. Ale ja sie najlepiej czuje w naszej, polskiej kuchni. Co do schabu ze sliwka- rowniez czesto robie, ale z drugiej strony bedzie wedzony schab i boczek... No zobaczymy, mam jeszcze troche czasu, by pomyslec :) jesli macie ochote na dzielenie sie swoimi przepisami, to smialo. Co do salatki z ananasem- robie, tylko w wersji z feta i jajkami, mnie bardzo smakuje, zastanawialam sie nad nia wlasnie. Moj tata bardzo lubi warzywa, w tym brokula, wiec na pewno zrobie salatke z brokulem. Daje sie tam jeszcze podsmazone pieczarki, prazony slonecznik, fete, kukurydze, piers kurczaka, papryke plus sos czosnkowy. Pycha. Albo mam jeszcze jedna fajna salatke- fasola czerwona, piers kurczaka podsmazona, natka pietruszki, kukurydza plus majonez. Eewntualnie jest jeszcze jedna, ktora rzadko robie: piers kurczaka podsmazona (oryginalnie daje sie gotowana, ale mnie bardziej smakuje podsmazona), seler naciowy, zurawina, majonez- prosta i szyba. Jeszcze sie musze dobrze zastanowic.

Na drugie danie pierś z kurczaka zawijana z pieczarkami. Pierś rozbijasz dość cienko, najlepiej przez folię, żeby się dziury nie porobiły. Na rozbite mięso kładziesz porcję uduszonych, drobno pokrojonych pieczarek (ja kroję w kostkę). Zawijasz jak pierogi , a brzegi łączysz obstukując młotkiem do ubijania mięsa. Obtaczasz w panierce, jak kotlety schabowe. Smażysz na dość głębokim tłuszczu do zarumienienia, krótko, bo pierś cienko rozbita, a pieczarki w środku duszone. Ja przyprawiam pieczarki i mięso tylko solą i pieprzem. Danie wygląda na dość ładnie, jest bardzo smaczne , a i smakuje swojsko. Zrób tacie tej sałatki warzywnej, co ci szkodzi :)

Kurczak to tanie mięso na codzień gościom bym nie podała.

Ooo, fajny pomysl z ta zawijana piersia z pieczarkami:). 12.24- na szczescie moi goscie nie patrza na jedzenie w kategorii- tanio-drogo. Ma byc smacznie :)

Czy dziadki mają swoje zęby czy protezy??? bo to ważne dla MENU

Juz nie przesadzajcie z tymi zebami. Moi rodzice maja swoje zeby, protezy maja tylko moja tesciowa i babcia. A i tak jedza wszystko normalnie, kleikow sobie nie gotuja. To nie bedzie przyjecie ''senior +'', moi rodzice to dosc mlodziezowi ludzie,lubiacy sie zabawic. Tesciowa posiedzi z godzine, jak ja znam, i odejdzie od stolu. Babcia, chociaz starsza od tesciowej, posiedzi dluzej. Nikt nie bedzie siedzial jak na stypie, opowiadac bedzie co, bo ostatnio widzielismy sie z moimi rodzicami w listopadzie.

Przesada to jest wtedy gdy się mówi o protezach u 40 latków ale i oni borykają się z takim problemem.Jedni mają zęby y do 90 lat(mój wujek miał i to wszystkie) a mam dwie koleżanki które zaczęły tracić zęby po urodzeniu dzieci w wieku 35 lat,teraz mają w ok.40-tki mają mostki a druga całą górną szczękę.Wszystkie zęby psły się od korzeni tak wysoki miała odwapnienie.Natomiast u starszych to normalne ale i wyjątki bywają.Nie rozumiem co cie tak oburzyło? że akurat mamusia twoja ma i czuje się młodzieżowo:D

Dziewczyna od sadu?