Brak pocałunków ze strony męża

nie obrażaj mnie może i dzięki tobie może kogoś innego ale dotarło do mnie , że powinnam zmienić swoje zachowanie i odpuścić trochę sobie i jemu i zobaczyć co dalej będzie. Nie ma chyba co szukać na siłę problemów bo może wcale ich nie ma są tylko w mojej głowie a ten rzadszy seks poprostu jest teraz bez żadnej większej przyczyny. Bo jak już jest to jest cudowny więc chyba to jest też wyznacznik że wszystko jest wporządku.

i dzięki tobie x tepaku, pisalas ze nic konkretnego, zadnych rad nie daje, to jakim cudem dzieki mnie?

widzisz to może taka tępa nie jestem skoro zrozumiałam co masz na myśli

zrozumiałam co masz na myśli x samospelniajaca sie przepowiednie tez? sprawdzilas w google?

zabawny jesteś wiem o co Ci chodziło że snucie i dorabianie teorii które rodzą się w mojej głowie są bez sensu bo człowiek później żyje i wprowadza w życie te swoje teorie i byle pierdoła może stać się dla niego potwierdzeniem tych tez co może być bezsensowne. Ja jestem typem człowieka który za bardzo wszystko analizuje co ktoś powie czy zrobi i może tu jest problem. Czas chyba z tym skończyć bo sama siebie wykończę takim zachowaniem. A jak ma coś się stać to i tak się stanie to wtedy będę miała o co się martwić

Mój nie odskakuje, ale całować się nie lubi. Podczas seksu też nie. Sam seks lubi bardzo. Niedawno miałam prawie romans i wycałowałam się za wszystkie czasy...

Czas chyba z tym skończyć bo sama siebie wykończę takim zachowaniem. x no i po ch.j zakladasz topik w takim razie i jeszcze sugerujesz w nim, ze to nie ty masz problem tylko maz

po co założyłam bo musiałam się gdzieś wygadać i może trochę to mi pomogło. Ty pewnie nie zrozumiesz ale w jakiś sposób jako facet też mi pomogłeś. Z odpowiedzi które uzyskałam na swoim topiku tak naprawdę nikt nie napisał dziewczyno coś jest u was nie tak twój mąż cie nie kocha. Najbliższa mi odpowiedz to chyba ta , że siłownia i wysiłek fizyczny zabiera mu testosteron i dlatego on nie widzi nic złego i dla niego wszystko jest ok. A faktycznie takimi docinkami i wiecznymy domysłami mogą wkońcu go wkurzyć ile można słuchać ze coś jest nie tak. Spróbuje podejść go z innej strony będę poprostu fajną babką a czas sam pokaże co będzie dalej.

nie wiem co sie stalo, moze mialas jakies zacmienie, obys umiala zrobic tak jak piszesz

niewiem czy mi się uda ale spróbuje ze wszystkich sił bo bardzo mi zależy na moim związku i uważam , że w ten sposób mogę coś osiągnąć a jak nie to przynajmniej powiem sobie że próbowałam. takie chwilowe to nie było zaćmienie trwało to jakiś czas mimo tych obelg w moją stronę bardzo Ci dziękuje może tego mi trzeba było

"A trwa to już ok. 5 lat." X I dopiero zaczęłaś się nad tym zastanawiać? X "Gdy natomiast spytam się go czy mogę go pocałować wtedy mi pozwala. Czy to nie jest chore. " X Dziwne X "Był taki okres gdzie nawet usiąść koło niego nie mogłam zaraz podskakiwał i wstawał i odchodził. " X I jak to tłumaczył? X "Jeśli chodzi o seks to wszystko normalnie, są wtedy pocałunki itp." X To może częściej się kochajcie- będą wtedy i pocałunki. A może nie zawsze masz ochotę na seks i on dla odmiany nie chce tych pocalunków?

bardzo Ci dziękuje może tego mi trzeba było x drobiazg, powodzenia

Nie kocha cie i nigdy cie nie pokocha. moj mi po slubie powiedzial ze nie mowi mi kocham cie bo ze nie bylo na to czasu olalam go odeszlam w ciazy od niego.

naprawdę fajny gość z ciebie może dzięki tobie nie popadne w paranoje i nie rozwalę to co mam. Idzie weekend będzie super ja będę super i mam nadzieję że w poniedziałek napiszę że jest lepiej. Uważasz że to dobry trop tak powinnam zrobić?

ps. niektore baby trzeba porzadnie opierd.lic zeby sie wreszcie ocknely i wyszly z oparow swoich projekcji

Uważasz że to dobry trop tak powinnam zrobić? x tak, tylko teraz nie przeskakuj z bieguna w biegun bo wyjdzie sztuczni, zamiast o tym pitolic na forum po prostu tak zrob i tyle, mi nie musisz niczego udowadniac

co ja głupia się czepiam: codziennie mówi że mnie kocha , zasypiamy zawsze mocno wtuleni i to z jego incjatywy, jest buziak na dobranoc , na przywitanie, dba o mnie . Mówi mi że wszystko jest ok że jest ze mną bardzo szczęśliwy tak jak na początku, mamy wspaniale dziecko, kasę , fajne życie odpukać bez większych problemów a jaaaa co chce to rozwalić bo zamiast co drugi dzień albo codziennie kochamy się raz na tydzień głupia jestem i tyle. Szczery normalnie jesteś wielki gdybym mogła na żywo to bym rzuciła się i cie przytuliła otworzyłeś mi oczy może zbyt brutalnie ale pomogło.

k.wa zaraz dojdziesz z tego wszystkiego, wez odejdz od kompa, wycisz sie i jak wrocisz do domu po prostu sie usmiechnij i powiedz "a moze bysmy zrobili cos fajnego we dwoje w ten weekend?"

s. niektore baby trzeba porzadnie opierd.lic zeby sie wreszcie ocknely i wyszly z oparow swoich projekcji dokładnie jak już mąż święte słowa on tak zawsze mówi dlatego właśnie inaczej na to wszystko spojrzałam czytając twoje wypowiedzi