Namiętne pieszczoty i rogi

Witajcie nazywam się Paweł, mam 28 lat i chciał bym wam opowiedzieć moją historię. Wszystko co przeczytacie poniżej jest w 100 % prawdą, zmieniłem jedynie drobne detale ażeby ktoś zbyt gorliwy nie powiązał faktów w całość , gdyż zależy mi na dyskrecji. Historia która przydarzyła się mi i mojej żonie ( wówczas dziewczynie) miała miejsce na 3 roku naszych studiów. Powoli do naszego łóżka zaczęły się wkradać fantazje z gatunku zdrady kontrolowanej, czerpania satysfakcji z seksu mojej Ani z innym mężczyzną. Początkowo to była moja inicjatywa, z czasem Ania delikatnie podłapała moje fantazje, potrafiła bardzo namiętni o nich szeptać do mojego ucha podczas gry wstępnej. Zawsze jednak twierdziła że robi to żeby mnie podkręcić. Gdy pytałem jakiego by chciała faceta spróbować ,odpowiadała że starszego od nas, dojrzałego może ostrego , takiego który potrafił by ją po prostu zerżnąć. Równocześnie z naszymi fantazjami pojawił się w naszym małym świecie Mateusz, jej ,,przyjaciel”- kolega z roku. Niezbyt mi się to podobało bo on ewidentnie na nią leciał, czego Ania zdawała się nie dostrzegać. Pomimo moich fantazji zazdrość była uzasadniona -co innego jednorazowy sex dla przyjemności a co innego realny konkurent, chcący czegoś więcej.

Zdarzenia nabrały tempa w momencie gdy ,,przyjaciel,, rozstał się ze swoją dziewczyną. Oczywiście Ania zaczęła go pocieszać , spędzać z nim masę czasu, w końcu nawet chodzić np. do kina bo był ,, biedny i samotny”. Odczuwałem wtedy narastającą zazdrość (pomimo ze zawsze proponowała mi wypad we trójkę, ale tez czasami podniecenie sytuacją. W końcu stało się to czego można było oczekiwać . Pewnego wieczora podczas naszych igraszek, wyszeptała do mnie : -A co gdybym zrobiła to czego pragniesz z Mateuszem? - Przecież mówiłaś że kręcą cię starsi faceci? -Chyba nie mogła bym tak z obcym mechanicznie, bez chociaż sympatii…. Ta krótka wymiana zdań uświadomiła mi jak blisko jej ,,przyjaciel „ był swojego celu. Pomijając wiele szczegółów, rozmowy stały się bardzo realne. Ona sama , bez mojej obecności go delikatnie wysondowała i wprowadziła w nasze fantazje. Trzeba przyznać ze Mateusz nie był szczególnie konserwatywny i taki układ, seks z dziewczyną bez udziału jej partnera ale za jego wiedza i zgoda przypadł mu do gustu. Zaczęliśmy ustalać zasady, jedną z nich była właśnie moja obecność ograniczająca się do roli obserwatora całego zdarzenia. Inne to sex w prezerwatywie, brak pocałunków, oraz to że przygoda będzie maksymalnie kilku razowa i w odpowiednim momencie ich relacje intymne zostaną przerwane, np. na moją prośbę jeśli nie będę mógł już tego wytrzymać. Im bliżej było terminu realizacji fantazji, czyli ferii zimowych tym większy był nasz niepokój i podniecenie. W końcu dzień przed terminem 2 dniowego wyjazdu do wynajętego mieszkania w Krakowie, Ania zmieniała zdanie że nie ma jednak odwagi na sex z Mateuszem. Stwierdziła że najwyżej da radę się z nim popieścić, podtykać może pomasować z żelem na moich oczach.

Odrobinę mi ulżyło, stwierdziłem że może na początek to lepsze wyjście niż rzucanie się na głęboką wodę, a sytuacja powinna się rozwinąć sama spontanicznie. Pierwszy wieczór był na początku bardzo sztywny, odrobine atmosferę pomagały przełamać drinki, ale naprawdę furorą okazał się pomysł Ani. Przygasiła światło, puściła delikatną muzykę i zaczęła przed nami tańczyć , zmysłowo się wyginając. W pewnym momencie poprosiła gestem Mateusza do siebie a mnie poprosiła żebym wygodnie się rozsiadł i oglądał scenę ich tańca jak gdybym widział ją przypadkowo w jakimś klubie. Mateusz był bardzo napalony, szybko jego dłonie zawędrowały na jej pośladki, muskał ustami jej szyję, dociskał do siebie piękne kształtne piersi. Po pewnej chwili Ania nieśmiało odwzajemniła jego pieszczoty od czasu do czasu muskała dłonią bardzo duże wybrzuszenie w jego spodniach. Po wolnym kawałku , systematycznie przesuwając się w stronę rozłożonej kanapy .Ania i Mateusz położyli się na niej. Jego ręka wyślizgnęła się w majteczki mojej dziewczyny i zaczęła pieścić jej szparkę. Anka miała przymrużone oczy, unikała mojego wzroku, bardzo szybko zagryzła wargę i cicho jęczała mocno oddychając. Musiał dobrze trafić na jej łechtaczkę, po dosłownie kilku minutach moja kotka wygięła się i zaczęła szczytować. Moje odczucia w tym czasie były niesamowite, podniecenie i zazdrość zlewały się w jedno. W myślach dziękowałem Bogu że nie doszło do stosunku emocje były by zbyt mocne. Gdy Ania doszła do siebie wzięła żel, położyła się głową na nogach Mateusza i zaczęła masować jego uwolnionego k****a. Nie był dużo większy od mojego jednak zdecydowanie grubszy i żylasty. Miał także dużo większe jądra pełne nasienia. Bez wątpienia bardzo pragnął Ani. ....... Pisać dalej ? :)

Patrzyłem na to jak zahipnotyzowany, podniecenie było tak silne że rozbolało mnie podbrzusze . Jeśli wcześniejsze wydarzenia to był skok na bungie to teraz odbywałem skok z samolotu bez spadochronu. Jej śliczna buzia i lśniące blond włosy zdecydowanie były zbyt blisko jego naprężonej męskości. Wyraźnie się nim bawiła gdy łapała odpowiedni rytm i Mateusz był bliski wytrysku, zmieniała tempo masażu żeby jego rozkosz trwała jak najdłużej. W końcu jednak jego penis nie wytrzymał i eksplodował silnym strumieniem, wyjątkowo białej spermy, pierwszy strzał dosłownie wystrzelił w górę, dopiero później zauważyłem długą smużkę nasienia na poliku i włosach Ani. Druga porcja nasienia spływała leniwie po drobnej , wciąż zaciśniętej na jego k*****e dłoni mojej ukochanej. Zalewając nawet srebrny pierścionek który podarowałem jej na naszą 2 rocznicę. Ania chociaż dobrze wiedziała do czego doprowadzi jej masaż wydawała się teraz wystraszona i zmieszana. Bardzo szybko uciekła do łazienki pod prysznic. Mateusz był bardzo opanowany i pewny siebie. Wytarł się ręcznikiem i nalał sobie drinka, ja szybko poszedłem do drugiego pokoju pościelić łóżko dla mnie i dla ani. Nigdy wcześniej nie miałem tak twardego penisa, był jak skała. Jądra zgromadziły największy zapas nasienia jaki miałem , dosłownie bolały od ciśnienia. Liczyłem że gdy Ania wróci po prysznicu zajmie się mną i będziemy mieli najostrzejszy seks jaki był miedzy nami. Niestety gdy wróciła była zawstydzona, zgodziła się jedynie rozebrać do naga ale nie chciała pieszczot. Jedyne czego pragnęła to wtulić się we mnie. Poprosiłem ją żeby coś ze mną zrobiła, chwyciła moje przyrodzenie w rękę i miałem wrażenie od niechcenia zaczęła je masować. Dosłownie po kilku *****ch trysnąłem niespotykanym dotąd strumieniem spermy na jej piersi i brzuch a nawet na ścianę. Teraz myślę ze jest to efekt rywalizacji z innym kochankiem, pewnie dlatego w takich sytuacjach organizm produkuje tyle nasienia. Rozsmarowałem spermę po jej piersiach i przytuliliśmy się do siebie nago.

Następnego dnia rano Mateusz był markotny, wyraźnie nie był zadowolony z obrotu sytuacji, liczył na więcej. Rozweselił się dopiero gdy zapytał Ankę czy je chłopak jej dogodził w nocy. Ania nie do końca zgodnie z prawdą odpowiedziała że nie było seksu bo ledwo mnie dotknęła wystrzeliłem. Rozweselony tym faktem stwierdził że Casanova to ja nie jestem. Ania roześmiana powiedział ze to przez to ze byłem tak podniecony. Dodała po chwili zalotnie: - Wyobraź sobie jednak że Paweł strzelił ze swoich małych jajeczek niemal tak mocno jak ty Poczułem przez tą swobodną rozmowę dwojga nowych kochanków podniecenie pomieszane z poniżeniem. Mateusz ośmieszył mnie by zaimponować Ani, a ona wyraźnie odgrywała się na mnie za to ze jednak oddałem ją innemu. Po śniadaniu wyszliśmy zwiedzać miasto i zrobić zakupy. I tu znowu Ania pokazała pazurki i wymyśliła jak mnie ukarać za to że się nią podzieliłem. -Słuchajcie chłopaki jesteśmy w obcym mieście, nikt nas tutaj nie zna. -yhmm no i ? Przytaknęliśmy. -Zamienimy się rolami ja idę z Mattim za rękę a ty obok jako przyjaciel. Ludzie będą myśleć ze idzie para z jakimś gościem , będzie zabawniej , powiedział Ania. Kilka godzin tej maskarady dość mocno mnie zmęczyło i sponiewierało. Nie macie pojęcia jak cieszyłem się gdy wróciliśmy do naszego wynajętego mieszkania w starej kamienicy. Zrobiliśmy dobra kolację, naprawdę wystawna jak na studencką kieszeń, wraz ze zmrokiem i pojawieniem się kilku świec zapachowych rozpoczął się kolejny wieczór naszych eksperymentów. Tak jak ubiegłego wieczora wszystko zaczęło się od tańca z tą różnicą że Ania zamiast koszulki miała prześwitująca chustę owinięta wokół nagich piersi. Rodzaj sukienki tworzyła druga chusta założona na gołe ciało, zawinięta wokół jej ud. Zabieg ten sprawił że już podczas tańca Mateusz mógł pieścić jej cipkę. W pewnym momencie nawet delikatnie wsunął w nią jeden palec, a Ania kołysała się w rytm muzyki wtulona w niego. Po pewnym czasie takich pieszczot przenieśli się na kanapę na której mieli nawzajem wymasować swoje ciała olejkami, aż do spełnienia. Historia 00 % moja nie jakieś pasty z neta jak kręcące opiszę dalej co się działo wieczorem i o poranku :) Pozdrawiam Rogacz

oczywiście up błąd miało być *100 % :P

Całkiem interesujące klimaty

Początkowo Mateusz faktycznie masował jej stopy i łydki jednak szybko rozszerzył umówiony program. Zaczął całować jej nogi wędrując coraz wyżej. Po chwili zorientowałem się co się święci. Nie miałem jednak z wrażenia siły żeby przerwać bieg wydarzeń. Początkowo moja dziewczyna chciała go powstrzymać. Przytrzymała jego głowę i się lekko uniosła. On jednak zdecydowanym lecz łagodnym ruchem rozłożył jej nogi i zatopił się ustami w jej muszelkę. Początkowe zmieszanie na twarzy Ani przerodziło się w grymas rozkoszy. Jedną dłonią błądziła po swoim ciele co jakiś czas słodko przegryzając swój paluszek, drugą dociskała jego głowę nadając mu rytm. Po chwili Mateusz przestał ją lizać i zaczął posuwać ją językiem. Ania szybko finiszowała prężąc się jak kotka. W zasadzie od momentu jak tylko Mateusz zaczął lizać moją dziewczynę wiedziałem co będzie dalej. Zbyt dobrze znałem Anię by się nie domyślać że odwdzięczyć mu się może tylko w jeden sposób. Ania jednak wyraźnie się krępowała, po mocnym orgazmie widać minęła jej odwaga spowodowana podnieceniem. Poprosiła mnie żebym wyszedł z pokoju. Bardzo niechętnie się zgodziłem. Wychodząc na korytarzyk między naszymi pokojami zostawiłem jednak lekko uchylone drzwi żeby widzieć przebieg wydarzeń. Mateusz usiadł w głębokim fotelu. Ania uklękła przed nim , nachyliła się i wzięła do ust jego nabrzmiałego żylastego k****a. Stałem jak skamieniały. Czułem jak kreci mi się w głowie i krew szumi w tętnicach. Spektakl był niesamowity. Nie przesadzę jeśli powiem ze nigdy Ania nie ssała mi tak namiętnie. Świetnie zgrywała ruchy ust i dłoni na jego penisie, druga dłonią masowała swoja cipkę. Po pewnym czasie widząc ze Mateusz niedługo dojdzie, zaczęła ostro ssać jego k****a a ręką masowała jego spore twarde jądra. Spodziewałem się zaraz zobaczyć jak Mateusz wyciągnie swoją pałkę z jej ust i tryśnie na jej ciało. Tymczasem Ania ssała coraz mocniej, Mateusz wsunął swoje dłonie w jej blond loki i trysnął całym gorącym, słonym ładunkiem wprost do jej ust.

Ani nie była to nowość czasem pozwalała mi tak finiszować jednak zazwyczaj wypluwała moje nasienie do chusteczki. Ty razem było inaczej okazało się że moja dziewczyna potrafi grzecznie przełykać nasienie. Po połyku, wyjęła z ust jego lekko opadłego k****a i zaczęła go dokładnie lizać i ssać , pragnąc każdej kropelki jego nasienia. Odczekałem chwile aż usiedli przykryci kocem na kanapie i zapukałem. Ania powiedział żebym poszedł spać bo musi obgadać z Mateuszem bardzo ważne sprawy. Miała rację. To był nasz ostatni wieczór w Krakowie. Kończył się czas seksualnego karnawału. Wracaliśmy do naszego normalnego życia. Zgodnie z umową po powrocie Ania miała być tylko moja, Mateusz nie miał mieć do niej żadnego dostępu. Wracał do roli przyjaciela. Rzeczywiście może lepiej że obgadają to i sobie jakoś ułożą w cztery oczy przy winie pomyślałem. Rano obudziła mnie Ania była dość rozkojarzona. Nie pamiętałem kiedy wróciła do mnie ani czy w ogóle kładła się spać była dopiero 7 rano. Okazało się że zapomniała koleżance przelać pożyczki 250 zł, a ta nie ma nawet na bułkę w akademiku. Miała nieprzyjemny telefon. Jako ze tylko ja maiłem taką wolną kwotę która dostałem niedawno na urodziny dałem ją Ani żeby przelała koleżance. Minęło kilak godzin zanim wróciła, nie mogła nigdzie znaleźć swojego banku. W czasie jej nieobecności Mateusz wyjechał niemalże po angielsku żegnając się dość chłodno. Widać liczył na kontynuację tego układu. Był wyraźnie zły i rozżalony. Po załatwieni wszystkich spraw wróciliśmy do naszego akademika. Kilak dni było delikatnie mówiąc napiętych. Jednak z czasem ten dziwny dystans miedzy nami znikł, a nasz seks zaczął nas kręcić jeszcze bardziej. Przynajmniej mnie, teraz pożądałem Ani jeszcze mocniej , wiedza c co potrafi i czego mogą pragnąć inni faceci. Naprawdę sporo szczerych rozmów odbyliśmy po tych wydarzeniach. Musiałem Ani obiecać że już nigdy nie oddam jej innemu. Było jej bosko, przeżyła rewelacyjny seks ale teraz pragnęła tylko poczucia stabilizacji i bezpieczeństwa przy moim boku. Wyjaśniła się także sprawa zachowania Mateusza. Tamtego wieczoru po ich upojnych pieszczotach, gdy poszedłem spać, a oni przy winie zostali się rozmówić Mateusz próbował uwieść Anię. Namawiał ją żeby mnie zostawiła, a związała się z nim. Ona się obraziła dała mu zdecydowanego kosza. Dlatego on zawiedziony i rozczarowany wyjechał pod jej nieobecność. Dlatego tez jeszcze miesiąc po przyjeździe Ania odrzucała jego telefony i kasowała sms bez czytania aż przestały przychodzić. Po 3 roku na magisterkę przenieśliśmy się do innego miasta całkiem zrywając kontakt z Mateuszem.

Opisana historia wydarzyła się naprawdę i niespodziewanie po kilku latach wróciła do nas jak bumerang. Był dzień naszego ślubu, a w zasadzie noc poślubna. Rozgrzani gra wstępną przygotowywaliśmy się do wyjątkowego seksu. Ania i ja zawsze zabezpieczaliśmy się prezerwatywami. Ania tylko im ufała wychodząc z założenia ze jak cos nie wyjdzie to widać od razu. Miała uraz do tabletek bo jeszcze w liceum jej koleżanka zaszła w ciążę pomimo ich stosowania. Dziś seks miał być wyjątkowy, p oraz pierwszy w życiu mieliśmy się kochać bez zabezpieczenia, całkowicie naturalnie do końca. Od dawna czekałem na ten moment. Uczucie podniecenia mogło być nawet silniejsze niż podczas naszych studenckich eksperymentów na własnej seksualności. Po cudownym spełnieniu, wtulona we mnie Ania powiedziała mi że nigdy już nie będzie się kochać z nikim innym, że mam poprzez te doświadczenia najwierniejsza żonę. Ale powiedziała tez ze małżonkowie musza wszystko o sobie wiedzieć i zawsze szczerze rozmawiać. Zaczęła mnie przepraszać i wyznała ze nie jestem jedynym facetem który w nią wchodził. Co więcej dziś był faktycznie mój pierwszy w życiu wytrysk bez zabezpieczenia ale jej nie. Gdy została tamtego wieczoru z Mateuszem zaczęli się do nowa pieścić , on się na niej położył i docisnął swojego k****a do jej szparki. Opowiadała że była tak podniecona że zrobiło się niesamowicie mokro i ślisko. Nie wiedziała nawet kiedy po raz pierwszy w jej życiu penis innego mężczyzny, do tego bez gumki zagłębił się w jej słodkiej cipce. Gdy zaczął ja posuwać nie mogli przestać, to miało być kilak ruchów w końcu zaczęli się ostro kochać, nie zważając już na nic. Oprzytomniała dopiero po fali rozkoszy czując jak po jej własnym szczytowaniu Mateusz zalewa jej muszelkę nasieniem.

Dopiero po tym seksie, o którym do czasu swojej nocy poślubnej nie miałem pojęcia , Mateusz poprosił żeby z nim była. Ona dręczona ogromnym moralniakiem odrzuciła go. Nie było też żadnej pożyczki i konieczności jej oddania. Ania w tym czasie szukała lekarza i recepty, a później kupowała tabletkę po. Okazuje się że ja ze swoich pieniędzy urodzinowych zapłaciłem za zabezpieczenie ich stosunku. Dziś pomimo ostrych przygód ze studenckich lat mamy dobre , zgodne i trwałe małżeństwo. Czasami jednak czuje ukłucie zazdrości o przeszłość, o to ze to nie ja byłem pierwszym i jedynym mężczyzną który kochał się z Anią naturalnie i do końca. Paweł

Jesli faktycznie ralna historia to syper przezycia :):):):) Jedna z lepszych historii :D

Nie myślałeś zostać scenarzystą. Z taką fantazją zaszedł byś daleko .

Erotoman-gawędziarz

A mnie sie tam podobało fajny klimacik

Mega Klimaty !!! Marze i ja o czymś takim ze swoja Agnieszka !

Napiszę wprost: przeczytałem początek i reszty już mi się nie chciało, też żyję w półotwartym związku, żona miała kilku kochanków, niektórzy wiedzieli że to nasza wspólna zabawa a niektórzy nie. Jak to zwykle bywa to była moja inicjatywa, chciałem zobaczyć żonę w roli puszczalskiej suki i udało się, była w tej roli na prawdę świetna, dawała dupy wielu naszym znajomym i chłopakom poznanym przez internet. Czerpaliśmy z tego mega fun ale od dwóch lat nie bawimy się już w ten sposób, namawiam ją znów, żeby zaczęła się puszczać, ona chce znaleźć kochanka do bzykania w trójkącie ale to nie jest łatwe. Chłopaki chcą ją bzykać bez mojej obecności a ona chce podwójną penetrację i jest kłopot...

Bardzo napalona i otwarta małolata zrobi Ci super lodzika przez telefonik. Zaspokoje każdego mężczyznę. Mój bezpośredni tel.708_877_574 i podaj wewnętrzny 919