Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miał ktoś tak, że facet kocha, a za chwilę nie i tak w kółko?

Polecane posty

Gość gość

Jak wyżej- facet jest baaardzo zakochany i szczerze, a nie jakieś gierki, a potem nagle mówi, że mu przeszło...Trwa to ledwo dzień. Potem znów strasznie zakochany i znów, że może lepiej się rozstać- miał ktoś tak? Pierwszy raz był szokiem, ale kolejne już tylko bólem i oddaleniem, bo za chwilę znów może być kolejny taki tekst. A odejść nie odeszłam, bo gdyby nie takie akcje to jesteśmy jak dwa puzelki w mega sensie- dosłownie myślimy to samo, łzy szczęście od przytulenia, spędzanie za sobą całych dni i nocy i ciągle mało itd- kto przeżył prawdziwą miłość z drugą połówką to wie o czym mowa. Tylko czemu mu odbija? Jak można być tak szczęśliwym i nagle mieć obojętność na chwilę? Wiem, że to nie jest normalne... Ale tylko to nie gra, więc trudno odejść od kogoś, kto dał mi największe szczęście w życiu... Z kim pasujemy do siebie tak idealnie pod każdym względem i to nie tylko moje wymysły, ale też jego słowa i odczucia. Żal do losu mam, że dał mi posmakować takiego szczęścia, odnaleźć drugą połówkę po to, żeby słyszeć od niego takie teksty? I musieć wyobrażać sobie życie bez niego? To nie fair...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest zaburzony prawdopodobnie bo to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem jest tak. Można chcieć miłości i jednocześnie się jej bać. Bać się tego by znów w niej całkowicie nie odpłynąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, to samo myślę, ale trudno odejść gdy reszta jest idealnie... Gdybym wiedziała, że to zawsze będzie tylko ten jeden dzień i mu przejdzie jak wcześniej to jeszcze ok... Ale nigdy nie wiadomo czy tym razem mówi serio... Chore. Jak można mówić, że się kocha jak nigdy i chce razem mieszkać, a za kilka godzin żeby spotykać się jako przyjaciele???? A za chwilę chce mnie tulić jakby nigdy nic... I pyta czy wszystko ok?? Nie, nie jest ok usłyszeć od drugiej połówki coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaw mu ultimatum że albo będzie normalnie albo się pozegnajcie. Chyba że wolisz trafić do psychiatry jako ofiara niezrównazonego człowieka. Pomyśl racjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czasem jest tak. Można chcieć miłości i jednocześnie się jej bać. Bać się tego by znów w niej całkowicie nie odpłynąć. xxx Ja też jestem zakochana i też się czasem cholernie boję zranienia itd do tego stopnia, że wolałabym być sama, ale to tylko teoretycznie i nigdy bym nie odeszła z tego powodu ani nie myślała o tym na poważnie. To tak jakby się zabić ze strachu przed życiem i to wtedy, gdy wszystko jest super? No chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Postaw mu ultimatum że albo będzie normalnie albo się pozegnajcie. Chyba że wolisz trafić do psychiatry jako ofiara niezrównazonego człowieka. Pomyśl racjonalnie. Niby wiem, że masz rację częściowo, ale brzydko mówiąc- czy pozbyłabyś się samochodu tylko dlatego, że czasem nie chce zapalić? Głupi przykład, ale kurde trudno wyrzec się kogoś, kto 90% czasu jest Twoim niebem, szczęściem, połówką, ale taką prawdziwą i to widać i czuć, że działa w obie strony. Dlatego tak szokują i ranią takie teksty. Mam mu tłumaczyć, że nie da się, żeby było idealniej? On chyba nie rozumie, że nie będzie cały czas takiej magii jak w pierwszym miesiącu, ale i tak jest mega cały czas. Nie da się lepiej dobrać i on to wie, a potem nagle nie wie? Chore, wiem, ale trudno mi się go wyrzec... Bo to kawałek mnie... Idealnie dopasowany, tylko czemu mu odbija? Dlatego muszę się tutaj wygadać, może ktoś tak miał i jednak było ok? albo nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam mam życie do kitu. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli samochód co chwilę nawala to w końcu wymienisz na nowy. Logiczne. Jak dla mnie to chore zachowanie. W normalnych związkach nie ma takich huśtawek i nikt zdania nie zmienia codziennie. Jak ktoś ma problem ze sobą to nie powinien myśleć o związkach żadnych. Koniec kropka. A on ewidentnie jakiś ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam taką kobiete która raz kochała a raz nie i tak co tydzień a nawet częściej. Na pewno to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to wiem ale autorka chyba się ludzi ze jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można po miesiącach sielanki nagle nie wiedzieć, że się jest szczęśliwym? tak w sekundzie? Mówić, że się jest, ale że obojętne?? No brzmi jak jakieś zaburzenia czegoś tam, skoro to się powtarza to normalne nie jest, czasem każdy może coś palnąć w gorszy dzień czy coś, ale nie regularnie tak grube teksty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie z zaburzeniami powinni być jakoś oznakowani, żeby można było ich omijać i żeby nikogo nie krzydzwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powtórzę, współcześni faceci mają problemy emocjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„facet jest baaardzo zakochany i szczerze, a nie jakieś gierki” x W konkursie na naiwniarę roku właśnie zdobyłaś podium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie.Był przez pewien czas potem była cisza, której ja nie dałam rady, potem napisal"żegnaj", a i tak wiem że tęskni.Odsunelam innych panów, wybrałam jego i nie wiem na czym stoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało_stanowczy dziś „facet jest baaardzo zakochany i szczerze, a nie jakieś gierki” x W konkursie na naiwniarę roku właśnie zdobyłaś podium. xxxxxxx Akurat naiwna nie jestem, chociaż wiem jak powyższe zdanie może brzmieć z boku. Weź pod uwagę, że takie sytuacje są możliwe, gdy ktoś jest po prostu zaburzony emocjonalnie. Gdybyś znał sytuację to byś wiedział, że to nie naiwność tylko stwierdzenie faktu, a niestety nie mam Ci tego jak udowodnić. I właśnie to jest cały problem i treść tematu- że facet naprawdę jest zakochany, a co jakiś czas mu odbija, rozumiesz? Tylko ile można tego słuchać... każdy kolejny raz mnie oddala, ale żeby mniej ranił to by było fajnie... To trwa zaledwie dzień, ale czasem usłyszenie czegoś robi swoje, nawet jeśli potem jest 100 razy odwołane. Przeważnie mu odbija jak jest gorsza pogoda, wieje halny itd- poczytajcie sobie, to źle działa na niektórych ludzi. Ewidentnie coś z psychiką... Jak można mieć takiego pecha? spotkać swoją drugą połówkę ( w obie strony) czuć się tak cudownie, a co jakiś czas dostawać taki cios? Gdyby to był "tylko mój facet" to po pierwszym razie bym dała kopa, ale ciężko, gdy poza tym jest idealnie... Tak cholernie idealnie... Żart stulecia, tylko szkoda, że na mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mam podobnie.Był przez pewien czas potem była cisza, której ja nie dałam rady, potem napisal"żegnaj", a i tak wiem że tęskni.Odsunelam innych panów, wybrałam jego i nie wiem na czym stoję. xxx Przykro mi... No właśnie obawiam się podobnej sytuacji, że w końcu go pogonię, a potem oboje będziemy nieszczęśliwi bez siebie na wieku. Kur.. jakie to jest wszystko durne... Ale w jakim sensie nie dałaś rady tej ciszy? W jego przypadku te odbicia trwają jakoś dzień, więc nie mam ciszy póki co, tylko przeprosiny i zapewnienia o miłości... Jak napisał Ci "żegnaj" to zacznij żyć w takim razie. Chociaż może właśnie Ci ciężko go skreślić, bo zbyt wiele znaczy? Cholernie to ciężkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A odejść nie odeszłam, bo gdyby nie takie akcje to jesteśmy jak dwa puzelki w mega sensie- dosłownie myślimy to samo, łzy szczęście od przytulenia, spędzanie za sobą całych dni i nocy i ciągle mało itd- kto przeżył prawdziwą miłość z drugą połówką to wie o czym mowa. X Przeżyłam prawdziwa miłość. Nadal trwa. Wiec nie wiem o czym mówisz. Miłość to nie ciagle widzenie na drugiej osobie, nieumiejętność rozstawania się. To zaledwie zakochanie, ale jeśli się przedłuża, to już jest chorobliwe i świadczy o jakichś zaburzeniach. Bo miłość to wolność i zaufanie. Druga sprawa, kto kocha ten nie rzuca, nie ma wątpliwości. A wiec nie kocha. Twój związek to nie „prawdziwa miłość” a kiepski związek, pseudomilosc, problemy zaburzenia i ... prawdziwa kupa. Tak, po prostu coś kiepskiego. Ale można nad tym pracować. Tylko wyrzuć te górnolotne słowa o prawdziwej miłości i przestań się okłamywać. Chyba jednak nie czujecie tego samego, skoro on „nie wie czy kocha”. Przyznaj, ze macie problem, ze jednak coś kiepski ten związek, choć są wspaniałe chwile... i wtedy można zacząć nad tym pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„facet naprawdę jest zakochany, a co jakiś czas mu odbija, rozumiesz?” x Rozumiem, że bez mrugnięcia okiem łykasz jego deklaracje, że jest zakochany. To właśnie naiwność. Jeśli ktoś jest zakochany to nie rani drugiej osoby. Nawet jeśli ma problemy z deklem, to siada w kąciku i czeka aż mu przejdzie. A Twój facet jest skrajnym egoistą, robi Ci jazdy żeby być w centrum zainteresowania. Zwykły, niedojrzały szczyl. Pewnie halny mu robi przeciąg między uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 10:42 Nie oceniaj po kilku słowach opisu. Piszesz, jakbyś wiedziała wszystko o wszystkich związkach, uczuciach i wszystko o mojej relacji. Nawet zakochani mają czasem jakies tam wątpliwości itd. Piszesz jakbyś zjadła wszystkie rozumy i oceniasz po paru słowach. Nigdy mnie nie rzucił tylko czasem pobredzi. Dlaczego mam pisać, że jest kiepsko, jeśli przez cały czas jest idealnie, tylko jemu czasem na chwilę odbija- taki jest temat, ciężko to zrozumieć? Właśnie w tym problem, że mu odbija bez powodu i to jest jedyny problem, więc nie będę całej reszty opisywać jako marność, bo komuś się tak wydaje... Pisałam jasno- chodzi o chwilowe odbicia kogoś, kto bardzo kocha- w tym problem! Bo to chore i o tym chciałam pogadać, a nie o tym, że ktoś kto nie zna sytuacji mi wmawia, że cała reszta to kupa... W tym problem, że nie i dlatego tu jestem, bo inaczej bym sobie dała spokój już dawno. Dla nierozumiejących napiszę jeszcze raz- facetowi naprawdę zależy tylko czasem mu na chwilę odbija- ciężko to zrozumieć? No właśnie, w sumie ciężko, bo to chore, dlatego pytam czy ktoś tak miał, a za wszelkie kupy dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem, on ciebie kocha. Taka Noxa tez pisała o wyjątkowej miłości, ona tylko czasem zdradziła, on ja czasem pobił, twojemu tez czasem odbija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak robi to znaczy ze nie kocha, a gdy jest tak ,,idealnie" to tylko udaje. Nie można w jwdtn tygodniu kochać a za kila dni już nie i potem znowu. On udaje ze jest zakochany, pewnie dla seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może napisz w jaki sposób pokazuje, że mu tak bardzo zależy i że tak straszliwie kocha? Na razie oprócz Twoich stwierdzeń, że tak jest, nic na to nie wskazuje. Tylko odpuść sobie historie o pasujących puzelkach, bo są infantylne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało_stanowczy dziś „facet naprawdę jest zakochany, a co jakiś czas mu odbija, rozumiesz?” x Rozumiem, że bez mrugnięcia okiem łykasz jego deklaracje, że jest zakochany. To właśnie naiwność. Jeśli ktoś jest zakochany to nie rani drugiej osoby. Nawet jeśli ma problemy z deklem, to siada w kąciku i czeka aż mu przejdzie. A Twój facet jest skrajnym egoistą, robi Ci jazdy żeby być w centrum zainteresowania. Zwykły, niedojrzały szczyl. Pewnie halny mu robi przeciąg między uszami. xxx haha częściowo masz rację, zwłaszcza w drugiej części :) Ale co do początku i naiwności- uwierz mi, że niczego nie łykam, jakbyś wiedział jak jest to byś zrozumiał i właśnie to jest sedno sprawy- jego uczucie i nagłe odbicia. Co do tego, że powinien przeczekać i mnie nie ranić- no chyba na tym polegają jakieś zaburzenia, że ktoś nie robi czegoś normalnie, nie przeczeka, tylko bredzi pod wpływem emocji i halnego mając uczucia drugiej osoby w danej chwili gdzieś... Niestety... Gdyby nie był zaburzony to by wiedział, że tak się nie robi ani nie miałby co bredzić, ale widocznie jest i dlatego robi jak robi i w tym problem. W sumie za każdym razem odbijało mu w okolicy halnego lub gdy był bardzo niewyspany... Więc to ewidentnie jakieś zaburzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem on jest strasznie zakochany w innej z która nie może być. W chwilach szczerości chce to w łagodny sposób skończyć ale potem uświadamia sobie, ze nie lubi być sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś ciągle zmienia zdanie w tak ważnych sprawach nie jest na pewno do końca zrównoważony emocjonalnie i powinien udać się do odpowiedniego specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„bredzi pod wpływem emocji i halnego mając uczucia drugiej osoby w danej chwili gdzieś...” x Jeśli ma gdzieś uczucia drugiej osoby, to jasny znak, że jej NIE KOCHA. xxx „Gdyby nie był zaburzony to by wiedział, że tak się nie robi ani nie miałby co bredzić, ale widocznie jest i dlatego robi jak robi i w tym problem. W sumie za każdym razem odbijało mu w okolicy halnego lub gdy był bardzo niewyspany” x Dorośli ludzie, wiedząc że halny lub niewyspanie ma na nich destrukcyjny wpływ, potrafią się kontrolować. Zwłaszcza gdy im na kimś zależy. Na przykład mówią „słuchaj, nie wyspałem się, pogadamy jutro”. Twój facet albo ma Cię gdzieś, albo jest wyjątkowo tępy. Gdyby taka sytuacja zdarzyła się raz, to można by mu wybaczyć, ale z racji tego, że nic się nie zmienia, możesz sobie śmiało wybrać - tępak czy tylko Cię nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można w jednym tygodniu kochać a za kilka dni już nie i potem znowu. x Wy chyba nie rozumiecie co znaczy słowo zaburzenie- gdy ktoś jest normalny to tak- nie można kochać i nie kochać, ale gdy ktoś jest zaburzony to wszystko można i dlatego używam takich słów jak odbicie itd-zrozumcie, że to są właśnie przejawy zaburzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że jest psychiczny. Autorko jakie panują u Ciebie i u niego relacje w rodzinnych domach? Tylko szczerze? Myślę,że oboje pochodzicie z domów gdzie Wami pogardzano, nie czuliscie miłości od rodziców, być może do tego alkoholizm ojca /matki...? Zgadlam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×