Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jukii34

Jestem nieśmiała

Polecane posty

Gość Jukii33
"Zna ten ból. To wszytko przez wychowanie. Zawsze byłam niedoceniana i zgaszana przez rodziców, nigdy nie liczyli się z moim zdaniem potrafili mnie wyśmiać, a byłam tylko dzieckiem. Przez rodziców uważam się za nic i nie mam swojego zdania...." - - >> MIAŁAM IDENTYCZNIE jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jakaś psychoterapia by Ci pomogła. I co najważniejsze zmień pracę. Odetnij się od tamtych ludzi. I zadbaj o siebie zrób brwi permanentnie, rzęsy metodą 1:1 kup sobie lepszej jakości podkład, zadbaj o włosy zmień styl stań się taką osobą żeby inny ci zazdrościli. Brwi i rzęsy dodają duzo uroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukii34
Poprostu zazdroszczę innym i Wam (co niektórym, bo nie wszyscy mieli fajne dzieciństwo), innym dzieciom, że miały i mają tak super kontakt z rodzicami, dzieciństwa bez krzyków, awantur, bicia, bez roboty za granicą, bez kochanek, bez imprez ( na które chodziła moja matka i zostawiała mnie samą w domu), ale zazdroszczę między innymi wspaniałych ojców, którzy każdą chwilę, uwagę poświęcają swoim pociechom. Że ja przyszłam w ogóle na świat, na ten posrany świat, w tej posranej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukii33
Jestem weganinem i każdy komu o tym mówię, jak ten ktoś się spyta, że jestem poje****na.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukii33
Byłam u psychologa jak miałam tam jakieś 8,9 lub 10 lat. Ten stwierdził, że ze mną wszystko w porządku i skasował za wizytę ponad stówę, drugi szkolny psycholog w podstawówce i 1 gimnazjum mnie wyśmiał, teraz w ponadgimnazjalnej psycholog w ogóle nie chciał ze mną rozmawiać. Nawiązując do poprzedniej mojej wypowiedzi, jestem weganką bo kocham zwierzęta, z powodów humanitarnych a nie ze zdrowotnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź sobie jakieś hobby. I w domu zajmij się swoim hobby nie myśl o pracy o tym co się tam wydarzyło mniej na to wylane. Zycie jest tylko jedno i nie można go tracić na przejmowanie się. Może zacznij grać w gry komputerowe na team speaku rozmawiać z ludzmi podczas gry. Znajdź coś co będzie sprawiać Ci przyjemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukii33
Do użytkownika "prawi 124": liczę na odpowiedź która mi pomoże, a nie na taką która świadczy o chamstwie i braku kultury. Dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij ćwiczyć kup sobie psa wychodz z nim na spacery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 19 lat jeszcze wszystko przed Tobą. Nie załamuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukii33
Ja się nie załamuje, trochę mnie to przeraża, ci ludzie w mojej obecnej pracy, w szkole, na ulicy, moje dzieciństwo, ile ja bym dała, żeby o tym wszystkim zapomnieć, zapomnieć o romansach ojca (ojciec nie był alkoholikiem), o biciu, awanturach, ciągłych krzykach. Jak tylko dostałam 1 z jakiegoś zadania bo nie umiałam się tego czegoś nauczyć albo były kłopoty z tabliczką mnożenia, ojciec stał z paskiem za moimi plecami albo na mnie krzyczał ostro (byłam małym dzieckiem, chociaż dzieci mają prawo do błędów?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukii33
Szef sobie przed tamtymi wakacjami zaczął pozwalać na dotykanie mnie po pupie, mówienie do mnie pieszczotliwie, zdrobniale, porusza przy mnie tematykę taką nie na miejscu, jest ogółem bardzo zboczony, tych sytuacji jest więcej i mogę to szczerze nazwać molestowaniem bo normalne to to nie jest. Od kiedy dorosły facet (chyba po 50 tce) i to jeszcze żonaty i dzieci ma o wiele starsze ode mnie w ogóle dotyka gówniarę i to jeszcze po pupie? To raczej nie jest normalne. Teraz niedawno zaczął mnie wyzywać, że jestem ułomna, nic nie umiem, bo pierwszy raz wziął mnie na halę produkcyjną, powiedział żebym rozwałkowała ciasto na późniejszy placek ozdobiony mrożonkami, no wiesz o co kaman, no i oczywiście nie pokazał mi wcześniej jak to się robi, to był spory, duży kawałek tego ciasta i miałam problem z rozwałkowaniem, on wyrwał mi wałek z ręki, szarpnął tym ciastem, odepchnął mnie na bok i do mnie z tekstem :'' daj to bo Ty widzę, że masz z tym jakiś znowu problem, ja nie wiem czy ty jakaś ułomna jesteś czy co? '', no i stanęłam jak wryta. Później ważyłam kawałki ciasta na burgery (mogę się mylić bo to jakiś miesiąc temu było ale bardzo prawdopodobne że to na burgery wtedy było), wolno to robiłam bo ważyłam pierwszy raz, on znowu podszedł zabrał mi wagę, ciasto i do mnie z tekstem :'' daj bo ty to wolno robisz '' z takim westchnięciem. Podobnie jest teraz z pracownikami, z facetami w szczególności, szef to widzi i nic z tym nie robi, jeszcze mi bezczelnie gada, że - :to w ty masz problem ze sobą''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spytaj sie czy mu nie trzeba paruffki rozwałkować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukii33
Ha ha ale śmieszne, odpowiedzi to naprawdę co niektórzy tutaj mają nie na miejscu jak użytkownik powyżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukii33
W tej "pracy" z normalnymi ludźmi to ja napewno nie pracuję, przed chwilą była awantura o sprzątanie (ja z reguły bardzo często a nawet cały czas jak tam jestem sprzątam po wszystkich pracownikach), nikt nie ma zamiaru mi jakoś pomóc. Powiedziałam - '' dlaczego ja mam po kimś sprzątać? ", głównie poszło o to, że poszłam kupić wodę do picia (na hali jest bardzo gorąco jakieś 40 / 45°C). Nawet nie można iść na normalne śniadanie czy się wody napić bo odrazu wojna, że" się obijam i nic nie robię tylko jem i jem "-->>wypowiedź tej osoby na wyższym stanowisku, osoby która mnie molestuje i robi to do obecnego momentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niesmiala kobieta smiechu warte. 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jukii33
Jasne. Psychoterapia. Nikt nie potrafi normalnie powiedzieć co mi dolega tylko odrazu kieruje do jakiegoś specjalisty co skasuje za wizytę kilka stów a potem gada głupoty że to ze mną jest problem, że to ja jestem winna wszystkiego, że szef mnie molestuje, że własna moja matka mnie nie chce i chce mnie wyrzucić z domu gdzie jestem bez pracy i szkoły i wyląduję pod mostem, ta ku***a zamiast mnie wesprzeć w tej poj****nej sytuacji i mi uwierzyć w sytuację na praktykach, to jeszcze chce mnie z domu wyrzucić a na praktyki gada - "to tylko twoje słowa", do dzisiaj jej za to nienawidzę, nie cierpię jej, nienawidzę, nienawidzę. Chciałabym kiedyś założyć rodzinę ale ona wpiera że żaden nie będzie mnie chciał (o założeniu rodziny nic nigdy jej nie mówiłam i gadać nie zamierzam). Aż się idzie załamać... Jest tu ktoś normalny??????......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×