cyfry

1*2*4=128

Rozumiem ze mozesz lubic cyferki...podobnie jak ksiegowy/wa,ale jest majowka...a Ty z cyferkami wychodzisz...odpocznij troche od tych cyferek:P

1*1=1 1*2=2 2*4=8 ostatnia kolumna w pionie odczytywana od góry daje porządek cyfr 128

1*2*8=4096

mozna też i tak 1 1*2 1*2*4 gdyby była tam trójka to byłby 4 silnia mamy trzy czynniki iloczynu dlatego zapewne nie ma trójki jedynka nie zmienia wyniku mnożenia a sześć od biedy mozna potraktowac jako cześć

4096 coś mi mówi tylko nie wiem co. to bedzie albo jakis kwadrat albo jakaś silnia albo coś innego:P

potęga 2

128*4=1024 zbiór pusty element jeden cyfra 10 binarność sumy

temat cyfr i liczb po niezbyt dogłebny zbadaniu porzuciłem jakiś czas taemu albowiem dywagacje w tej kwesti prowadzą jedynie do zawiłych wzorów algebraicznych jeszcze mniej zrozumiałych niz sama teoria liczb której zresztą nawet nie liznałem:)

128*4 to jest akurat 1024/2

256=16

tak czułem że to potęgi dwójki. ma sie ten instynkt matematyxczny co nie:D

ale w sumie nie wiem do czego zmierzasz? do tego ze kleszcze przyrastaja w postepie geometrycznym?

ale ten pierwszy przykład był ciekawy tam wchdzi w gre kombinatoryka. to ciekawa metoda sama w sobie. mamy n liczb o mtej pochodnej jak pomnozymy ntą przez pomienta to ile kombinacji cyfr w systemie dziesietnym nam wyjdzie. sorki improwizowałem

16=2*8 funkcja arytmetyczna funktor geometryczny

sorki ale ja sie nie moge tym zajmować to mnie prowadzi do narkomani i niezmiennie do rozważań nad wynikiem dzielenia przez zero. co ja juz teori napiertoliłem w tej kwesti próbując policzyc ile mnie wyniesie proszek do prania do to sam nie pamiętam. niektóre nawet były całkiem w pytke biorac pod uwagę moje braki formalne. ale rozumiem je tylko jak jestem nacpany a wiekszości w ogóle już nie pamiętam t akze to nie dla mnie. jestem zbyt wnikliwy. jak mi mówią że nie moge dzielić przez zero to bede dzielił przez zero wszystko co mozliwe

po prostu nie moge przejśc do porządku dziennego nad faktem uzytkowości cyfr. jak mi przejdzie z zerem to sie zaczynam zastanawiac nad jedynka. obracam ja robie zeza usmiecham sie do niej obserwując czy jakos nie zareaguje. po prostu nie potrafie ot tak wziąc i czegoś policzyc. nie wiem czemu.

ostatecznie doszukuje sie w tym czegoś mistycznego a jak nie w tym to miedzy tym. nie przyjmuje swiadomie do wiadomości faktu że to tylko cyfry. nie potrafie i tyle

Matematyk i do tego jaka gadula...haha

8*1=64

ale zwidziało mi sie kiedys cos zajepistego na kształt kalkulatora przestrzennego wszystko do siebie pasowało to d tego dawało to tamto do kolejnego kolejny porządek niestety zagneło mi to gdzies w czeluściach pamięci moze i lepiej bo wygladałoby jak tai przyrząd do mantrowania gdyby akurat nie było na płaszczyxn ie

w takim tepie zanim rozważe kształt cyfr w związku z ich korelacjami tu i tam to zanim dojde do 9 to bede już 150 lat po smierci

Dobra.Zaskocze was cyframi :p co jesli 1+1=1? Ciekawe czy ktos to zrozumie i odpowie ;)

najgorzrsze było jak to zaczałem wiązać z wymiarami. poczułem cos przeciwnego do klaustrofobii tylko 1000 razy mocniej aż mi sie zakręciło w głowie ale mozliwe ze to z powodu nadmiaru środków psychoaktywnych

zasadniczo 1 w matematyce oznacza konkretny wynik bez tego żaden wynik nic nikomu by nie mówił. sam znak plus mówi o tym że chodzi o punkt

z tymi znakami to tez jest niezła baja. nawet kiedyś doszedłem do jakichś sesnownych wniosków ale oczywiście juz zapomniałem jakby sie kto pytał jakie to wnioski:D

10=10:10

natomiast znak "=" sie sugerowałby równoległość czyli pochodzenie geometryczne zeby nie powiedzieć budowlane. zastanawiam sie nad geneza takiej nomenklatury. ale mogło też chodzic o równe dłg tudziez równe róznice jak by wynikało ze znaku "-"

bo umówmy sie ze słowo równa się ma dla nas znaczenie oczywiste ale tak naprawde nikt nie potrafi wyjaśnic co to znaczy ze coś sie równa czemuś. kiedy to wymyslali to musieli sie do czegos odnieść do czegoś konkretnego. to nie było tak ze wpadł jakiś koles od pierwszej piramidy i zakumunikował wszystkim ze coś sie równa czemus. bo niby cco to miało znaczyc. to tylko dzisiaj cos znaczy chociaz jak mówiłem zasadniczo nikt nie wie co

dziś łątwo każdemu przychodzi dodac dwa do dwóch itd. ale ja uwazam ze względu na cokolwiek. znaczenie dla świata konsekwencje itd zaden matematyk juz nigdy nie dorównatym pierwszym ludziom którzy skojarzyli i sformalizowali kilka skojarzeń po czym uczynili z tego sposób podawania sobie informacji. obecna matematyka już nie robi takich rzeczy...chyba. musi byc zgodna sama ze soba itd to nie do końca jes właściwe podejście bo być może matematyka to nie jest idealne narzędzie do liczenia tego nie można wykluczyc