Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spotykalybyscie się z rodziną mająca dziexko z Aspergerem?

Polecane posty

Gość gość

Z jednej strony czują się pewnie samotni, ale z drugiej to w sumie te spotkania są bardzo nieprzyjemne i stresogenne, ich dziecko reaguje panicznym krzykiem na to jak np.inne dziexko jeździ autkiem takim w którym odpychasz się nogami, każdy hałas go miażdży, boi się kuzynow i ciągle mówi że chce już wyjść stąd choć dopiero przyszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Po co? Żeby się wqrwic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze tak. Może wreszcie zaczęłabym doceniać to co mam na codzień gdybym zobaczyła jak ciężko jest z takim dzieckiem. Prócz tego uważam ze zdrowe osoby maja pewien dług wobec chorych. Powinny im pomagać, być życzliwym, wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki dług? No bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama675
Ja mam takie dziecko w rodzinie mężą. Oczywiście, że się spotykamy. Uczy to nasze dziecko emaptii i zrozumienia. Nigdy nie wiadomo co przyniesie nam życie. To, że teraz jesteśmy zdrowi, mamy zdrowe dzieci nie znaczy to, że będzie tak zawsze. Biorąc pod uwagę, że zaburzenia ze spectrum autyzmu są coraz częstsze i liczba dzieci z takimi zaburzeniami rośnie z roku na rok, to niewykluczone jest , że nasze wnuki tez mogą mieć autyzm. W klasie u mojej córki jest chłopiec z autyzmem. Niektórzy rodzice patrzą na to dziecko z wyższością.:-( Była taka mama, ojej jaka ona była "mądra", córka świadectwa z paskiem aż tu nagle trach..., zbrakło Bogu cierpliwości. Jej córka zachorowała, guz mózgu, od razu spokorniała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje przyjaciolki maja chore dzieci- jedno ma autyzm a drugie jest niepelnosprawne ruchowo i umyslowo. Nie mamy problemu z odwiedzinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była taka mama, ojej jaka ona była "mądra", córka świadectwa z paskiem aż tu nagle trach..., zbrakło Bogu cierpliwości. Jej córka zachorowała, guz mózgu, od razu spokorniała... czyli co nie mozna sie cieszyć ze ma sie zdolniejsze lub pracowitsze od innych dziecko bo kara musi być ze sie nie ma lenia czy głupka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była taka mama, ojej jaka ona była "mądra", córka świadectwa z paskiem aż tu nagle trach..., zbrakło Bogu cierpliwości. Jej córka zachorowała, guz mózgu, od razu spokorniała... czy wyczuwam tu satysfakcję, ze jednak tamtej sie coś spieprzyło i juz nie ma sie czym chwalić? Trochę to słabe zeby sie w taki sposób podbudowywać nieszczęściem małej dziewczynki- nawet jak jej matka bywała irytująca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego cieszyć się z tego, że dziecko jest zdolne, ja też się cieszę, a co innego patrzeć z pogardą na chore dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam córkę z autyzmem. I wiecie co? Jeżeli nie chciała przebywać w czyimś towarzystwie to jej do tego nigdy nie zmuszaliśmy. Skoro dziecko chce wracać do domu to po co je męczyć? Spotykamy się z tymi ludźmi, którzy rozumieją jej potrzeby. Jeżeli np.przeszkadza jej włączony telewizor to po prostu wyłączają go. Uwielbia dzieci i lgnie do nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że spotykałabym sie z taką rodziną. Nawet by mi nie przeszkadzało, jakby dziecko nagle zaczęło krzyczeć czy coś, bo ktoś coś zrobił. W rodzinie, dzieci mojego brata, całkiem zdrowe, a potrafią sie tak drzeć że czasem nie idzie wytrzymać, więc skoro potrafię sie z nimi spotkać, to również bym mogła sie spotkać z osobami mającymi autyzm czy zespół aspergera, i nie widziałabym żadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my się z moim bratankiem ze spektrum nie spotykamy, chyba że przypadkiem u dziadków. Mój 2 letni syn lubi dzieci, chętnie się z nimi bawi, nawet jeśli to tylko bieganie w kółko. Bratanek z kolei ma swoje dziwactwa i głupie zachowania na które nie chce narażać swojego. Bywa agresywny, nieprzewidywalny, chamski, chorobliwie zazdrosny, złośliwy, gada bzdury od który głową boli, wygania nas, obraża, grozi że mojego czy mnie pobije, zabije, że mamy się wynosić, że nas nie lubi. Oczywiście babcia złego słowa mu nie powie, próbuje "pedagogicznie" mu tłumaczyć co jeszcze bardziej go rozsierdza. Jego rodzice nie mówią mu nic, taki maja patent, albo już stracili do tego zapał. Nie mam nic do tego dziecka, nikt w jego chorobie nie zawinił, szkoda mi jego rodziców, dziadków bo jest źródłem głównie trosk i zmartwień a rodzice nie mają życia. Mimo to spotkań unikam bo nic nie wnoszą w życie mojego dziecka poza słuchaniem chamskich tekstów i ryzykiem kontuzji. Ten autystyk ma 5 lat czy 6 lat i mimo że to bliska rodzina nie czuje z nim żadnej więzi. A i wiem że wiekszosc tych zachowań to wynik choroby, ale nie zmienia to faktu że są dla mnie nieakceptowalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym wy piszecie? Temat jest o ASPERGERZE, a wy piszecie o autyzmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że nie mamy żadnego długu a wszyscy powinniśmy po prostu pomagać a już na pewno nie dokuczac ani nie dawać odczuć że jest gorsze bo NIE JEST GORSZE. Musimy pomagać MIMO,ZE TO BARDZO trudne bo nie wiadomo jak się zachować, co robić. Człowieczeństwo! Miłego dnia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:12 Jakbyś pisała o tym, co czuję i jak to jest u nas. Tak jak mówię, tutaj jest Aspergerowiec, a to należy do spektrum autyzmu. Zachowuje się dokładnie tak jak piszesz, kropka w kropkę. Identyczne wręcz. Jego rodzice nawet nie raczyli nas poinformowac o schorzeniu, wyszło po kilku latach przypadkiem w rozmowie. Też nigdy mu uwagi nie zwracają, tzn.tatus jego to wręcz go traktuje jak bóstwo, mam wrażenie że oni ten jego stan pogłębiają. Ja mam gdzieś to że niby dobrze jest wspierać ludzi chorych. Mogę wesprzeć kogis na wózku ale na litość Boska nie iczekujcie od ludzi wystawiania siebie i swojego dziecka na wrzaski, wyganiania, nieprzyjemne komentarze i agresywne piski tylko dlatego że to rodzina czy znajomi. Nikt nie ma obowiązku tego robić. Nie chcę narażać syna, ufnego, będącemu bardzo dobrze nastawionym do dzieci, tego robić że on przychodzi do kuzyna z radością ten zawsze go odrzuca. Niech szukaja chętnych masochistow. Choroba czy nie, ja jak widzę że rodzic nic nie mówi dziecku na jego chore akcje to nie mam ochoty przebywać ani z nimi ani z nim. Im się pi prostu nie chce go wychowywać. Nikt nie jest wróżem, hak długo jak nie wyjaśniają rodzinie powodu jego zachowania i swojej biernosci, tak długo ja ich skreslam z listy znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co najciekawsze, 08:12, ja też mam niespełna dwulatka. Bardzo "za dziećmi", kocha je. A kuzyn jego czyli syn brata mojego męża, to chłopak czteroletni z ZA, chorobliwa zazdrość, krzyki, wrzaski, niemile słowa są na porządku dziennym. No sorry ale ja nie chcę, jak zostałam zaproszona do kogoś l, słuchać od jego dziecka że mamy się wynosić bo go to męczy że ktoś nowy jest w domu, że mamy odejść, niech się K. wynosi (mój syn). Przykro jest tego słuchać. Dlatego też widujemy się dwa razy do roku, zazwyczaj u dziadków czyli podobnie jak u 8.12. Żal tego dziecka ale dla mnie argument że ktoś jest chory to żaden argument jeśli mam się z nim tylko po to spotykać by się na ataki wystawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"..... Cechą wspólną autyzmu i aspergera jest wycofanie i brak umiejętności społecznych. .." teraz to ja to mam, bo nienawidzę ludzi ponieważ ich celem jest krzywdzić innych np. okraść, zabrać, obgadać itp i to w większości się tak zachowują gorliwi katolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"..... Cechą wspólną autyzmu i aspergera jest wycofanie i brak umiejętności społecznych. .." teraz to ja to mam, bo nienawidzę ludzi ponieważ ich celem jest krzywdzić innych np. okraść, zabrać, obgadać itp i to w większości się tak zachowują gorliwi katolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze dodam że u nas to teściowa jest wpatrzona w tego dzieciaka, przez co inni ludzie mający dzieci w tej rodzinie, rozluznili z nią więzy. Bo jak wnusio mowi: "nie lubię go, Monika jest lepsza" (koleżanka z podwórka, której też nie znosi, ale w tym momencie zmysla) to babcia się śmieje jakie to zabawne i jakiego ma szczerego wnusia, mówi prosto z mostu a nie to co dorośli :/ to ja dziękuję za kontakty i z tym dzieciakien bez kultury i z jego babunia, wzmacniająca jego odchyly. Do tego dochodzą bierni wobec niego, a agresywni wobec sprzeciwu osób trzecich rodzice i już wiem że z tego dziecka nic nie będzie. Mimo tesciowa to też babcia mojego dziecka jak wiadomo, Stosujemy taktykę apartheidu, segregacji. Nie dopuszczamy do wspólnych spotkań wnuków u babci, bo nie dość że babcia robi różnice na korzyść aspika to będzie to wizyta dla wszystkich stresogenna. Ja mając takie dziecko już dawno bym je zreprymendowala żeby uważał na słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No masz racje, jeżeli prawdziwy katolik powinien wystawiać się na nieprzyjemne sytuacje i w imię męczeństwa znosić inwektywy czy przykre aluzje, to widocznie fakt, ja nie jestem prawdziwym katolikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:33 zaraz przyjdą mamusie autystow i was zakrzycza że z Was zimne suczyska. Bo są po drugiej stronie płotu, ciekawe jakby śpiewały jakby to one miały zdrowe dziecko a chory kuzyn odtracal je i z domu wypedzal. Po co pchać się gdzie was nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu ten sam troll odnawia temat o Aspergerze. Który to już raz w ciągu miesiąca? Obsesję masz czy co? Kolejny temat szerzący szkodliwe stereotypy, wrzucanie wszystkich autystów do jednego worka, brak rozróżnienia między Aspergerem a autyzmem. Niby temat z troską, ale koniec końców chodzi o zwykły hejt pod adresem takich dzieci i udowadnianie na siłę jakie to niby ich matki są sfrustrowane i agresywne i niby źle życzą zdrowym. Nie karmcie trolla i mam apel. Zanim zaczniecie się wypowiadać o spectrum autyzmu to trochę się poduczcie, bo czytać tych bredni się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, 08:12 takie wizyty nic nie wnosily poza stresem i poczuciem że jest mojemu dziecku i mnie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny temat o Aspergerze i kuzynie/szwagierce/koleżance z takim dzieckiem i jak to się rodzina nie przyznaje do choroby. Asperger nie jest chorobą, a nawet gdyby był to nikt nie ma obowiązku się z niego tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:42 Bredni? Opisałam zachowanie tego chłopca, zresztą łudząco podobne do relacji pani z 08:12. Jakich Bredni? Sądzisz że wymyśla? Wysysamy to z palca? To są fakty. Zaprzeczaj ile chcesz, nie wie jak Pani 8.12 ale moja wypowiedź to relacja 1:1, to się dzieje naprawdę. I on ma ZA. To nie są stereotypy, to fakty. W mojej rodzinie taki chłopiec istnieje i tak właśnie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:44 Ale nikt też nie ma obowiązku brać w tym udziału tylko dlatego że jesteśmy ich rodzina. ZA to zaburzenie rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.44 I ile razy jeszcze będziesz to samo na Kafe pisać? Jeszcze ci się nie znudziło? Pierdyliard razy czytam to samo. Każdy autysta jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asperger to nie choroba?takie osoby to Dziwadla i chamidla,mowie o dużym natężeniu tego zaburzenia. Zaraz napiszesz jeszcze ze upośledzenie umiejętności społ.to nic takiego i w sumie zaleta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po uja wlazisz na tematy o autyzmie? Znajomo brzmi? Nie wlaz to nie będziesz czytać setny raz tego samego. Odczep się ode mnie, bo ja tego tematu nie założyłam i odpisałam dopiero jak osoba z 8:12 przedstawiła historie że swojego podwórka. Pierwszy raz poczułam się na kafe zrozumiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie dziwadłem to zaburzenie a nie choroba. Chorobą można się zarazić i ją wyleczyć. Aspergera masz lub nie, ale żeby to wiedzieć to trzeba trochę poczytać, a nie walić hejty w necie dla rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×