Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AleksandraOla11

wyjazd za granicę

Polecane posty

Gość gość
Hehe dokładnie! Nigdy nie uwierzę, że każdy kto wyjeżdża tak daleko i na tak długo, jest w stu procentach szczery i zachowuje wstrzemięźliwość seksualną! Może to śmieszne, ale serio, nigdy w to nie uwierzę. Zawsze znajdzie się chętna, a tam pubów, barów i różnych miejscówek nie brakuje! Nawet jak nie zrobi tego świadomie, to po paru piwach, drinkach człowiek się rozluźnia, tym bardziej w takiej odległości od domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój jeździ, jesteśmy szczęśliwi, szczerzy i pieniędzy nam nie brakuje, wraca co drugi weekend, całe dnie pracuje tzn od 8 do 20, więc raczej nie miałby czasu latać po barach, w ten weekend który jest tam to odsypia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak zdradzi i tak, za duża pokusa, za duża odległość od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech jedzie, ale pamiętaj, że po jakimś czasie już nic nie będzie tak tak kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Norwegii nie pije sie alkoholu bo zamiast wypłatę przywieźć do domu to zostanie w monopolowym. Alkohol jest tak drogi, ze ruskie autokary z turystami przewożą ile mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:29 A skąd ta pewność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproponuj mężowi Szwecję. Tam jest łatwiej o pracę i jak coś bliżej do domu. Szwecja jest dużo tańsza niż Norwegią. Jak mąż się zahaczy (pół roku, rok) to przyjedziecie do niego i szybko staniecie na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:36 z zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe to ślepo ufaj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego wszyscy jesteście tacy negatywni,przecież zdradzają tez żony i mężowie nawet jeśli żyją codziennie razem i żadne z nich nie wyjeżdża to już chyba zależy od człowieka.A może byście cała rodzina wyjechali?? Na początek mąż,znalazł by prace jakieś mieszkanie a ty po czasie byś dojechała,co z tego ze dziecko chodzi do szkoły,może skończy rok i po wakacjach zaczac za granica jak nie teraz to choćby za rok,moja siostra jak się rozwiodła miała 2 córki jedna już chodziła do 2 klasy a druga kończyła przedszkole,najpierw siostra pojechała,dzieci były u moich rodziców a potem je wzięła ze sobą jak miała prace i mieszkanie dostała,wiadomo dzieciom było ciężko na początku bo inny język,płakały itd ale przystosowały się.Tutaj raczej cię mało kto wesprze tylko każdy straszy rozpadem rodziny,zdrada itd.To już zależy od człowieka,niech maz jedzie albo na jakiś czas sam albo wszyscy jedzcie,jak nie spróbujecie to nie bedziecie wiedzieć .Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to zależy przede wszystkim od człowieka, ale Polak z************cy w Norwegii ma naprawdę nędzne warunki do tego, w przeciwieństwie do nudzącej się w domu żony... Ale przede wszystkim od człowieka to zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co pisza żeby razem jechali to chyba nigdy zagranica nie byli. Przeciez koszt utrzymania rodziny w Norwegii jest bardzo duzy wiem bo kolega meza tam pracuje. Jeśli pojada tam razem to wszystkie pieniądze które maz zarobi to wyda na wynajem mieszkania , zywnosc , ciuchy itd. A jak jeszcze zona nie pojdzie do pracy to tragedia. Norwegia jest kosmicznie droga. Kiedy ja bylam zagranica tez byli tacy mezowie którzy sprowadzili zony i dzieci do siebie. Po 3 latach kiedy wracali do Pl nie mieli w kieszeni nic bo wszytsko poszlo na wynajmy i inne d**erele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja z 13 51
bylam zagranica pare lat i pwoiem ci autorko ze ja swojego meza nie puszcze. Mezowie zdradzają strasznie, puszczają się. Straszne. zONY DO NICH PRZYJEZDZAJA TO ROBIA CZYSZCZENIE MIESZKANIA PO LASCE KTORA WYPROWADZA SIE NA TE PARE DNI a potem dalej bzykają tamta . Nie ma wyjatkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka też była i też w domu narzeczony a tam jej palma odbiła i co rusz to inny, nie ma wyjątków, facet czy kobieta wypuszczony/na kilkaset km od domu, zrobi i tak co zechce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zdradzają i to na potęgę, a taka głupia młoda żonka siedzi z dziećmi w domu i czeka za tym swoim mężulkiem, wstawia foty na te durne portale jaka to ona szczęśliwa, super ubrana i zakochana. A męża widzi raz na dwa czy trzy miechy. Ehh. Śmiać mi się chce z tych łatwowiernych młodych dup :) i odwrotnie, z łatwowiernych młodych dupków :) bo kobitki też nie lepsze są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie jak kogoś nie widzi się na codzień to na początku się tęskni ale z czasem... cóż co z oczu to z serca a i powiedzmy sobie szczerze ile czasu człowiek może nie uprawiać sexu. Miesiąc dwa...góra pół roku ale później cóż... Dlatego takie pozorne szczęście gdy jedna osoba wyjeżdża jest do niczego. Sama autorko rozejrzyj się za pracą może nawet tam gdzie jego chcesz wysłać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, też znam na pozór idealnego faceta. Cudowny, spokojny, zabawny, nie pijący co tydzień, szczery, oddany, wyręczający w wielu obowiązkach, żaden tam babiarz i wiele by wymieniać... no i tu koniec dobrego. Wyjechał. Po miesiącu wrócił, ale to już nie był ten sam mój narzeczony. Niby mój, ale taki jakiś inny. Wrócił znów tam, wrócił znowu do domu i zonk... przypadkiem dowiedziałam się o zdradzie i to nie jeden raz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam "na emigracji" ponad 10 lat. Oczywiscie - wszystko zalezy od was dwoje. Ale z praktyki i obserwacji - pary ktore przyjezdzaja razem (bez dzieci) sie rozsypuja. Przykre to, ale doslownie wszyscy znajomi ktorych znam, ktorzy przyjechali jako pary i malzenstwa (bez dzieci) rozeszli sie. Sa to po prostu inne warunki, inna rzeczywistosc i inne mozliwosci. Ludziom zmieniaja sie tez priorytety. To teraz wyobraz sobie - ze taki facet przyjezdza sam, a rodzina w Polsce. Facet sie zmienia, czuje ze zona w Polsce juz go nie rozumie. On tez traci nie majac codzienniego kontaktu z dziecmi. Rodzina musi byc razem. Odradzam ci taka rozlake. Ja mojemu mezowi nie pozwolilam nawet podjac lepszej pracy, ze mieszkalibysmy razem, ale by dojezdzal godzine dluzej w jedna strone i nie byloby go praktycznie w domu, a weekendy pewnie by odsypial. Kasa to naprawde nie wszystko. I nie mysl ze "jakos to bedzie" - jesli intuicja ci podpowiada ze moze to byc problem, to bedzie problem Albo wyjezdzie razem, albo wcale. Albo on kilka miesiecy wczesniej zalatwic mieszkanie a wy dojezdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedynie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę tu głównie p********ie typu "każdy zdradza", nie miarkujcie wszystkich swoją miarą -.- Nie każdego c**a/bolec swędzi po tygodniu czy nawet roku... Ale fakt większość zdradza, a i rozłąka to dodatkowe wyzwanie, sama autorko najlepiej znasz męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×