przerażające zachowanie jakiegoś typa w windzie.

jadę sobie windą i się dosiadł. stanął tak blisko mnie, że bliżej się nie dało i skrzyżował ręce tak, jakby mnie imitował bo sama miałam ręce skrzyżowane. patrzył się na mnie i uśmiechał dziwnie, a po jakiś 10 sekundach powiedział mi nie dzień dobry tylko p********e witam. wydusiłam czy my się skądś nie znamy, on odpowiedział że jest tu nowy to ja na to, że też tu mieszkam. powiedziałam to tylko aby uniknąć niezręcznej ciszy. ale to było głupie po co mu ta informacja. jestem taka wściekła na siebie.

to był neptyk

o bosze - ja zawsze jeżdze tom windą towarową taki dziwny typ ale on jezdzi taką dla ludzi windą i się mijamy ...ufff....

Niewerbalne identyfikowanie się z przyszłym współrozmówcą jest raczej oznaką szacunku do niego.

to nie był neptyk. neptyk jest rudy.

Gdyby ci sie spodobal z wyglądu inaczej bys pisala

jakbym jeszcze ładnie wyglądała to pomyślałabym sobie, że może spodobałam się temu typowi czy coś, ale dzisiaj wyglądam paskudnie.

w sumie to już przebolałam tę moją głupotę trudno. cały czas staram się najpierw myśleć potem mówić, tylko czasem ciężko to w praktyce zastosować. 15:10 g****o prawda.

Ty jestes kretynka

To byłem ja ! Przefarbowałem włoski.

Neptyk :p

miał ochotę wsadzić ci siusiaka.

15:48 a mnie to bardziej wyglądało na to, jakby się ze mnie naśmiewał.