Czy mając widoczne tatuaże można mieć problemy z pracą?

jw

Od jakiegoś czasu chyba zakładasz takie, tematy, prawda? Wszystko zależy gdzie mieszkasz, jaka to praca i jakie to tatuaże

nie, to mój pierwszy temat bo ciekawi mnie jak to jest z pracą jak patrzą na to pracodawcy i czy trzeba je zasłaniać

z mojego doświadczenia: -zależy gdzie mieszkasz (w Polsce, za granicą, w dużym mieście, w małym miasteczku itd.) -Jaka to praca. Grafik, informatyk, ktoś kto na co dzień nosi garnitur może sobie mieć tatuaże jakie chce, hostessa w markecie czy osoba która ma styczność głównie ze starszymi osobami już niekoniecznie, ale zależy od managmentu. -Co masz wytauowane. Na piękne kwiaty nikt nie będzie krzywo patrzył, ale na jakieś demony już tak.

Zawsze możesz mieć tatuaż gdzieś gdzie nie będzie go widać

ale i tak trzeba zwracać uwagę na to w co się ubiera żeby tatuażu nie było widać

Niekoniecznie. W poprzedniej pracy nie musiałam nic zasłaniać, w obecnej zasłaniam tylko część

tak, lepiej ich nie miec.

zalezy. jaka praca, sa takie, w których jest to problemem.

Może mieć problemy przy pracy biurowej, związanej z obsługą klienta itd.

np chodzi mi o pracę naukową? np wykładowca albo korpo

20:35- to może mieć problem. Za to tatuaże nie muszą przeszkadzać we wszelkich "artystycznych" branżach jak grafik komputerowy np., czy dziennikach, wydaje mi sie, ze to jest tam bardziej tolerowane niż w pracach biurowych

*dziennikarz

u dziennikarza tez to jest bardziej tolerowane? czy źle przeczytałam?

W korpo zazwyczaj zasłaniać trzeba tylko jak przychodzą klienci.

ale czy pracodawcy chcą po prostu żeby zasłaniać tatuaże czy może im przeszkadzać samo to że się jakieś ma w ogóle

Nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem pracy, a niespecjalnie "kryję" się z tatuażami. Najwyżej powiedzą, żeby zasłaniać (i to też nie wszystkie). Nie pracuję w artystycznych zawodach.

No nie wiem, mieszkam w duzym miescie i chodzac po roznych birach nie spotkalam sie raczej z ubslugą z widocznymi tatuazami

Zdefiniuj "widoczne". Mam jeden na nadgarstku, większość osób nawet nie zauważa.

chciałabym kiedyś pracować w korpo albo jako pracownik naukowy i zastanawiam się czy ktoś by się czepiał tatuażu na ręce

Najlepiej mieć na c***u k***a

Zalezy gdzie i do jakiej pracy. Na magazyn, budowe czy do sprzatania mysle, ze bez problemu. Ja do siebie bym cie nie zatrudnil. Jak ktos ma duzy, widoczny tatuaz z gory jest u mnie skreslony.

Mam pare tatuaży w widocznym miejscu i nigdy nie miałem problemów.

Wytatuowana kobieta to tylko nadaje sie do domu publicznego, na kamerki albo na rurke. Wiecie, ze tatuaze nosily tylko niewolnice i prostytutki?

a jak ktoś ma tatuaż w takim miejscu ze może go zakryć? chyba tylko w Polsce ocenia się człowieka po tatuażu a nie po tym co ma w głowie

gość dziś - jak możesz zakryć to w ogóle problemu nie będzie, zwłaszcza w korporacjach.

ale już tatuaże na ręce chyba odpadają?

Zależy od firmy, ja mam tatuaż do łokcia na jednej ręce, a na drugiej na nadgarstku i na bicepsie. Właściwie nie mam okazji nawet się nimi chwalić ze względu na ubrania jakie noszę do pracy. Nie przyjdę przecież w koszulce z krótkim rękawem.

W niemieckiej Lufthansie wymaga się aby stewardessy nie miały tatuaży w widocznych miejscach.

Ale to stewardessy - jedna z najbardziej niewdzięcznych prac jakie są. Nie wiem kto w ogóle chciałby pracować w tym zawodzie.