Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Syn ma 3 i pól roku i nie mówi

Polecane posty

Gość gość

W końcu wyblagałam skierowanie do logopedy od pediatry . Ale syn ma takie trudnosci z mówieniem , że w tym wieku mówi zaledwie ok 10-12 wyrazów . nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autyzm. Albo źle się nim zajmowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś autyzm. Albo źle się nim zajmowałaś xx lekarzem jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawniej dzieci mogly nie mowic do 4 lat i nikt nikogo nie wysylal do lekarzy.Znam dwa przypadki,ze dzieci do lat 4 nie mowily prawie nic a potem cale zdania w ciagu kilku dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się, dzieci mają tak bardzo często :) Zobaczysz, niedługo pewnie będziesz miała już dość jego gadulstwa :) Fajnie, że idziesz do logopedy ale nie martw się na zapas. Jeśli syn nie ma innych "zaburzeń", to wkrótce zaskoczy i będzie gadał i gadał:) głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - tak. Zaniedbanie lub autyzm jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś - tak. Zaniedbanie lub autyzm jak nic. xx psychotropów rano nie wzięłas i teraz kozaczysz na kafeterii . wez pigułeczkę to cię pewnie uspokoi troszke . Biedni ci chorzy psychicznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Biedni ci chorzy psychicznie" - to prawda, dlatego współczuje zaniedbania tego dziecka. Ale autyzm jest nieuleczalny to psychotropy mu nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co na to logopeda? Co na to psycholog i pedagog w poradni dla dzieci? W porę się obudziłas.. Teraz zdaj się na specjalistów. Moja ma 2 lata i gdyby mówiła 10-12 słów to już zaczęłabym szukać przyczyny lub wykluczac zaburzenia, nawet prywatnie. Nie ma co przyjmować na wiarę gadania że każde zaczyna mowic w swoim czasie, ze jak będzie gotowy to sam zacznie, a ty nie będziesz już mogła go słuchać i takie tam blabla. Mój brat zaczął mówić coś wiecej też dopiero w czwartym roku życia. Później zdiagnozowano u niego dysleksje, dysgrafie, dysortografie. Miał ogromne problemy w szkole, fobie szkolna, codzień bóle brzucha z nerwów. Moja mama włożyła ogromny, ogromny wysiłek żeby szkoly pokonczyl. Ostatecznie skończył nawet studia, jest inżynierem budownictwa, ale tylko dzięki temu że mama w podstawowce nie dała za wygraną gdy nauczycielka polskiego robiła z niego idiote do szkoły specjalnej. I choc to fajny, pracowity, zdolny facet, mówienie do dziś nie jest jego mocna strona. Sorry za ta dygresje nie na temat, ale czasem banalne, zdawałoby się, trudności z mówienie są zapowiedzią późniejszych problemów w nauce, szkole. Warto wspierać rozwój dziecka już przy pierwszych trudnościach a nie czekać aż sam się rozgada, bo może się nie rozgadać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog i pedagog nie widzą żadnych odchyleń . Byłam raz u logopedy prywatnie i kazał ćwiczyc i przede wszystkim czekac . Nie stac nie na prywatne wizyty wiec pisałam o wizytach na nfz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do logopedy nie potrzeba skierowania-idzie sie do poradni psychologiczno-pedagogicznej lub prywatnie. ma ewidentnie opozniony rozwoj mowy-przyczyn moze byc mnostwo -od problemow ze sluchem po opozniona mielinizacje. sama mam trzylatka slabo mowiacego w trakcie terapii logopedycznej 2 razy w tyg.-efekty sa swietne bo sklada 3-4wyrazowe zdania i jest caly czas progres. jest to wczesniak z 26tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Logopeda kazał ćwiczyć" >> Taka mała sugestia od niego, że masz się zająć swoim synkiem. Sam nie zacznie mówić jak będzie siedział sam po cichu w pokoju lub przed telewizorem. Pozdrawiam Syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Logopeda kazał ćwiczyć" >> Taka mała sugestia od niego, że masz się zająć swoim synkiem. Sam nie zacznie mówić jak będzie siedział sam po cichu w pokoju lub przed telewizorem. Pozdrawiam Syna xx jasnowidzka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo. Od kiedy do logopedy trzeba mieć skierowanie? 3,5 latek i tylko kilka słów? Wcześniej nie widziałaś problemu? Dziecko ma opóźniony rozwój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dziecko z autyzmem i jak czytam co tu niektóre wujki dobra rada wypisują to krew mnie zalewa? Nikt nie powinien diagnozować dziecka przez internet, ale serio uważacie, że autorka nie ma powodów do niepokoju? Autyzm to o wiele więcej niż zaburzona mowa lub jej brak, ale nie jest normą, że dziecko w tym wieku mówi tak mało i trzeba działać, a nie się głupawo pocieszać, że "kiedy czterolatki nie mówiły i było git". Nie, nie było. Nie ma na co czekać, wbijcie sobie do głowy, że nic się samo nie zrobi. Potrzebny jest ogrom pracy, a nie bagatelizowanie problemu, bo niektórzy naprawdę biją rekordy ignorancji i radosnego czekania, aż dziecko samo zaskoczy. Zawsze na Kafe czytam, że koleżanka koleżanki miała kuzynkę, której szwagierki dziecko do 4 roku życia nie mówiło, a teraz mu się buzia nie zamyka. Gratuluję takim osobom dobrego samopoczucia, ale jako rodzic dziecka z problemami wiem, że im szybciej autorka zacznie z dzieckiem pracować zamiast czytać głupoty ekspertów z netu, tym lepiej dla jej dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie panikuj, nic się nie dzieje. Podejrzewam, że jak wyślesz dziecko do przedszkola za jakieś pół roku to się będzie mieć socjalizacje i dzięki rówieśnikom zacznie się komunikować. Jeszcze się będziesz z mężem łapać pod boki ze śmiechu gdy będziecie wspominać, że pół roku wcześniej niewiele mówił a teraz nieświadomie powtarza wiązanki zasłyszane od kumpli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.41 Ja nikogo nie straszę ani nie diagnozuję, ale uważam, że lepiej przesadzać w tę stronę, wzywać do pracy z dzieckiem i czujności niż obudzić się za późno z ręką w nocniku czekając na cud z założonymi rękami. Dziecko autorki ma 3,5 roku, dobrze, że zaczęła działać, ale i tak się dziwię, że dopiero teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, ja zaliczyłam paru lekarzy, logopedów, neurologów, którzy wmawiali mi, że histeryzuję i też kazali czekać. Ja widziałam problem, oni nie. Dziś mogę sobie pogratulować, że nie słuchałam niektórych konowałów starej daty. Jak lekarz każe mi "czekać" to zmieniam lekarza, który da mi konkretne rady co mogę robić z dzieckiem już dziś. Im młodsze dziecko, tym jego mózg jest bardziej plastyczny. Zaniedbania po przekroczeniu pewnego wieku są nie do odrobienia. Z racji zaburzeń mojego dziecka poznałam wiele historii mamusiek, którym pediatra kazał "czekać". Jak już takie dziecko trafiło na terapię to terapeutki ręce załamywały, że tyle czasu poszło na marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z doświadczenia wiem ile się czeka na jakiekolwiek zajęcia aktywizujące dziecko na NFZ. Kolejne stracone miesiące, a jak już coś wyszarpiesz, to jest to żałośnie mała liczba godzin, w stosunku do rzeczywistych potrzeb. Czasami jednak warto się porwać na wizytę prywatną, rezygnując z czegoś, by nie tracić cennego czasu. Tylko tak pisze, pod rozwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.44 A skąd wiesz? Może coś się dzieje, a może nie, przez komputer tego nie zobaczysz, a takimi wpisami tylko możesz zaszkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:05 Bo tak miała masa dzieci. Trafiają do przedszkola i otwierają się na świat dzięki rówieśnikom, zajęciom prowadzonym przez "ciocie". Dzieciństwo ma pozostać dla dziecka czasem beztroski a nie korporacyjnym wyścigiem szczurów na zasób słownictwa i umiejętności. Opanujcie się dziewczyny, bo nerwicy dostaniecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest dziewczyny dbajcie o swoje dzieci ja znam 6 latka w listopadzie skończy 7 a tak niewyraźnie gada że maskara r w ogóle nie wymawia a matka nie widzi problemu bo przecież adwokatem jest to jak dziecko może mieć problem a dochodzi do tego ze dzieciaki na dworzu polewę z niego mają szkoda dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn siostry też ma 3,5 roku i mówi zaledwie kilka wyrazów. Pić, daj, ciocia, wuja, baba, jajo. Niby poszła z nim do logopedy- kazali ćwiczyć. Chłopczyk ewidentnie odbiega od reszty, chodzi do przedszkola ale dzieci nie bardzo chcą się z nim bawić. Raczej on nasladuje innych. Ale moja siora problemu nie widzi.... przeciez on taki duży na tle innych dzieci.... poczekam. Nie będę przecież po lekarzach latała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.09 Ja znam problem od innej strony. Dzieciak, 3-latek idzie do przedszkola i dopiero w konfrontacji z rówieśnikami wychodzą jego braki, a rodzice zaczynają działać dopiero zaalarmowani przez przedszkolanki i robią to o wile za późno. Nie o głupi wyścig szczurów chodzi, ludzie. Mój synek ma masę problemów, chodzi na wiele zajęć wczesnego wspomagania, bo robię co mogę, by rozwijał się jak najlepiej i był jak najbardziej samodzielny. Nie chodzi o to, że Jasiu sąsiadki umie to, a Zosia koleżanki tamto to i mój syn musi to umieć, bo mamusia ma chore ambicje. Czy naprawdę nie rozumiecie, że czasami trzeba przestać udawać, że problemu nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przeciez lepiej jest poudawać że problemu nie ma. Tłumaczyć sobie że ma czas. Co z tego że każdy kolejny dzień to problem się pogłębia... Mamusi ani tatusiowi się nie chce, lepiej piweczko popijać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypieranie problemu to najgorsze co może być w wychowywaniu dzieci. Od tego dziecko ma rodziców, by ci o niego dbali, ale wciąż w Polsce pokutują głupie stereotypy, że chłopcy mówią później, a każde dziecko ma swoje tempo rozwoju. Każdy sensowny logopeda powie wam, że płeć nie ma znaczenia i są pewne ramy. Osobiście znam historię matki 4-latka u której dziecka nastąpił regres mowy, a ona wielce zdziwiona, że dostała skierowanie do specjalisty, bo po co... Niektórzy naprawdę powinni przechodzić testy na gotowość do rodzicielstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie matka pisze, że nie stać jej prywatnie, oto są skutki cholernych patafianów pisowskich z różańcem w ręku, że jedynacy nie dostają 500+ i żyją w biedzie, nie mają na życie, obyście wy małpy cholerne katolickie z modlitwą na ustach doświadczyli największej biedy i choroby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie przyznać się do błędu to na rząd zgonić :D leże i kwiczę. Dzieciak jest mocno zaburzony, logopeda jest na NFZ gdzie tu trudność? zaprowadzić dzieciaka za ciebie bo ty nie pracując nie masz czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem czas, ale byłabym bardzo zaniepokojona gdyby moje dziecko, w wieku lat dwóch, nie mówiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×