Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odrzucic czy przyjac?

Polecane posty

Gość gość

Stracilem prace i szukam nowej. Odezwaly sie 3 firmy z zaproszeniem na rozmowe. Jedna zaprosila mnie na kolejny etap rekrutacji i po nim padly juz slowa ze przygotuja umowe, prosza zebym do konca przyszlego tygodnia sie zadeklarowal. Tylko ze ja zglosilem sie tam z braku laku, mowiac sobie ze to bedzie ostatecznosc, z ktorej skorzystam tylko jesli niczego nie znajde, bo nie jest to praca ktora chcialbym wykonywac. W dodatku znalazlem bardzo duzo negatywnych opinii na temat tej firmy. Jak na malutka firme zatrudniajaca kilkanascie osob, tak duzo zlych opinii od razu sygnalizuje ze cos jest nie halo. Do tego co innego bylo w ogloszeniu, a co innego mowili na rozmowie, a potem na drugim spotkaniu znowu co innego... Strasznie mi ta firma smierdzi, wiec nie chce tam isc. Tylko ze nic innego nie mam! :( zarejestrowalem sie jako bezrobotny, moja zona zarabia niewiele, zwyczajnie musimy z czegos zyc, wiec potrzebna mi praca. Moge przyjac te oferte i dalej szukac, ale juz kiedys poszedlem do pracy ktorej nie chcialem tylko po to zeby cos miec i po 3 miesiacach prawie ze wpadlem w depresje... Nie wiem co zrobic. 2 pozostale firmy sie juz po rozmowie nie odezwaly, i mysle ze juz sie nie odezwa, a na pozostale wyslane cv tez juz nikt nie odpowiedzial i nie bardzo mam juz gdzie wysylac w mojej branzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna pupa nie facet, depresję będzie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrzuc, najlepiej szukaj pracy ze cztery lata. Po trzech latach jak ciebie żona nie zostawi to będziesz wiedział że naprawdę kocha. Inaczej nigdy się nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zadaje powazne pytanie do powaznych ludzi... Pracy nie mam od poczatku maja, szukam od poczatku kwietnia bo wtedy wiedzialem ze prace strace. Tak wiec to dopiero poczatki szukania. Nie chce desperacko brac pracy o ktorej slyszalem same zle opinie. Ze stres, mobbing, gnebienie od szefa itd a do tego sama praca nieciekawa. Dokladnie taka atmosfere mialem w pierwszej pracy po studiach i gdyby nie to ze po 4 miesiacach znalazlem sobie lepsza prace to naprawde bym tam psychicznie nie wyrobil. Nie chce do czegos takiego wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minkaminka
szukaj dalej energicznie. A ta firma nawet jak oczekuje deklaracji to tez moze pogrwac i bedziesz czul, co sie swieci. Ufaj intuicji. Iszukaj. :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szybko szykują umowę, bo nikt tam nie chce pracować. Powiedz,ze jeszcze nie podpiszesz umowy, bo czekasz na odpowiedź z innej firmy. Zobaczysz jak się zachowają. Może szybko znajdziesz inną pracę, a jak nie to zaryzykuj tam. Chyba że Cię splawia ale to i tak nie będzie czego żałować. Facet może przebierać w ofertach. Nie trzymaj się kurczowo tej twojej branży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojawilo sie zaproszenie od kolejnej firmy - pracuje w niej moja kolezanka ze studiow i polecila mnie tam. Inna branza, ale praca ponoc bez stresu i przyjazna atmosfera, do tego pieniadz niewatpliwie lepszy niz w tej szemranej firemce ;) licze na to ze sie uda :) tutaj powiem ze musze sie jeszcze zastanowic, potrzymam ich w niepewnosci dopoki w drugiej firmie sie nie wyklaruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż, kolejna firma, która myślałem że już się nie odezwie, zaproponowała mi pracę. I teraz mam dylemat. Z jednej firmy dopiero będę miał rozmowę, ale po rozmowie wstępnej dobrze wszystko rokuje, więc teoretycznie może się udać. Tylko że to praca nie do końca związana z moim wykształceniem i dotychczasowym doświadczeniem, do tego praca na drugą zmianę. Druga firma, która odezwała się wczoraj, to bardzo ciekawa i fajna praca, podobna do tej, którą miałem wcześniej, tylko że trochę bardziej do przodu - mogę się tam rozwinąć zawodowo. Fajna praca, niezła kasa, ale... wiąże się z przeprowadzką do innego miasta, oddalonego o kilkaset km. Żona ma tu pracę i studia zaoczne. I jest dylemat... tę firemkę, o której pisałem w pierwszym poście myślę że mogę już na pewno pożegnać. Czekam tylko jak rozwinie się sytuacja w firmie, w której jestem umówiony na drugą rozmowę. I wtedy wybór - zostaję na miejscu, ale mam mniej ciekawą pracę i pracuję na drugą zmianę - mijam się z żoną, która pracuje w normalnych godzinach. Albo mam fajną pracę, ale muszę wyjechać, a żona musiałaby rzucić obecną pracę i przeprowadzić się ze mną (nie ma opcji żebyśmy się rozdzielali - nie będzie nas stać na wynajem dwóch mieszkań) no i do tego te jej studia - dojeżdżać co weekend kilkaset km? Strasznie trudna sytuacja, nieprzyjemny dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×