Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przez te szopki, jakie urządza się z przy okazji sakramentów...

Polecane posty

Gość gość

l...nie mam kogo prosić na chrzestnych dziecka :/ A jeszcze tutaj poczytuję co się dzieje, to zgroza mnie ogarnia. Nie dość, że znajomych wierzących i praktykujących jak na lekarstwo (każdy pewnie ma już jakiegoś chrześniaka), to jeszcze dodatkowa przeszkoda w postaci tych oczekiwań. Naprawdę każdemu tak teraz odwala z okazji sakramentów? Nawet jestem w stanie oświadczenie spisać, że zrzekam się prezentów z okazji chrztu/komunii/bierzmowania/ślubu itd. :D Ktoś ma jeszcze taki problem? Kurdę, łapankę z ulicy mam zrobić, bo rodzinę mam małą? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też mamy problem z chrzestnymi dla syna. Jest brat męża ale nie widujemy się często (dwa razy do roku na święta) więc głupio go wybrać. Z mojej strony jest siostrą i tu niby ok ale kto drugi. Koleżanka mnie oświeciła że dziecko nie musi mieć dwóch chrzestnych. Poczytałam i miała rację. Jednak rodzina męża będzie wtedy poszkodowana i jestem w kropce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez nie miałam kogo, wzielam nie z rodziny tylko z przyjaciól. Ale w ogóle załuję, ze chrzciłam, tak, oportunizm - wstyd,, chciałam,zeby dzieci miały latwiej w tym zakichanym kraju, bo nie mogłam przewidziec, na ile bedą odporne na głupie komentarze otoczenia. Przyjely sakramenty, po bierzmowaniu noga ich w kosciele nie postała, ślubów koscielnych nie wzieły , swoich dzieci nie chrzczą, bo postepuja zgodnie z sumieniem. No i tak byc powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rany z jakiej wy pochodzicie patologii :-o Naprawdę macie z tym , aż taki problem , nie macie normalnych rodzin , znajomych I jeszcze publicznie się do tego przyznajecie :-o przykre to jest . Ale ja to rozumiem , u mnie była taka sytuacja 10 lat temu moja siostra została w sumie 4 razy chrzestną , a mnie nikt nie wziął bo panna z dzieckiem wstyd 18 lat fuj. Tyle że poznałam faceta , zamożnego , fajnego , wzięliśmy ślub i nie narzekam mamy z moją pierwszą córką troje dzieci I teraz są komunie moja siostra ma dość , w tym roku dwie i to jednego dnia , w przyszłym to samo a kuzynki widać jaki żal ,że ja sobie tak super poradziłam i w sumie daję każdej 200 w kopercie i tyle Nie mam chrześniaka i mi przykro Może wy właśnie takie jesteście niby nic nie chcecie , ale wiadomo o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Patologia bo ktoś wiary katolickiej nie praktykuje? Weź się puknij w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w rodzinie nie ma takich szopek, bo nie szaleje się z prezentami i dla nikogo bycie chrzestnym nie jest wielkim obciążeniem. Być może się mylę, ale zauważyłam, że rodziny wierzące i praktykujące nie robią takich szopek. Im ktoś rzadziej ma do czynienia z wiarą, tym bardziej szaleje z powodu sakramentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:26 macie problem, bo z bratem męża widujecie się 2 razy w roku i tylko dlatego nie chcecie go na chrzestnego? jesteście p*****lnięci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie brat spokojnie może być chrzestnym , ale jak dwa razy go zobaczycie w roku to faktycznie , dzieciak sie nie na chapie prezencików Ups przecież wam o to nie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brat to brat. Z bratem mojego męza tez widujemy się 2 gora 3 razy w roku i jakos nie widzimy problemu, aby wziąc go na chrzestnego. Z moją siostra tez sie tak widywalam bo mieszkamy daleko od siebie i też będzie chrzestną. Rodzenstwo to rodzenstwo, jak czytam niektore komentarze to mi wlosy deba staja co ludzie maja w glowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I 2 do roku wystarczy. Chrzestny to nie druga mama czy tato dla dziecka to osoba symboliczna. Więc każdy ma swoje życie i jak jest okazja to się nadarzy a jeśli nie to trudno. Ja osobiście już mam chrześnice i więcej nie chcę na pewno ze względu na modę dzisiaj aby chrzestni wypruwali flaki i portfele na czyjeś dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
flaki i portfele? ja przez całe zycie dostalam od chrzestnej prezent na komunie, potem raz jakies 50 zł i na wesele od niej i jej meza 1500zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jeden chrześnik dlatego wystarczy. Jakbym miała troje i wydać łącznie z 10000 na ich prezenty razem to bym się gryzła w podniebienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chrześnik wiesniaku bez szkoły, tylko chrześniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10,000 na prezenty ? to co bys im miala niby kupowac? haha idz sie jebnij w głupi czerep :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze wszystko zalezy jak postawisz sprawe na poczatku. Ja mam dwoch synow i od chrzestnych dostaja prezenty tylko na urodziny. Zadnych tam kroliczkow, dnia dziecka, mikolajek itp itd- od tego sa rodzice jesli juz. Od razu mowilam ze dla mnie bycie chrzestnym nie rowna sie sponsoring i chyba zostalam zrozumiana. Sama wobec moich chrzesniakow postepuje podobnie. Prezent raz w roku (nie licze chrzcin czy komunii- ale tutaj tez nie robie niewiadomo czego), ale jakakolwiek pomoc np. w lekcjach, przypilnowaniu ich jest na zawolanie. Od jednego chrzesniaka mieszkam 1000km, a 1-2/tyg spedzam z nim 2 godz na skajpie uczac go jezyka i uwazam ze to jest poswiecenie wieksze niz sypnac kasa i umyc od reszty rece. Nie ulegam tez jakiejs presji otoczenia..Przykladowo- wspomniany chrzesniak mial w tamtym roku komunie. Od chrzestnego dostal 3000, a ode mnie 700zl. I nie chodzi o to ze mnie nie stac dac wiecej- tylko po cholere takiemu 8mio latkowi taaakie pieniadze?? A pozniej zarzekanie, bo masz chrzesniaka, komunie itd ....Ludzie sami sobie zakladaja petle na szyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś No widzisz, dla mnie najważniejsze jest to, że nie oczekuję żadnych prezentów. Utrzymanie dziecka leży w gestii mojej i męża. Obce są mi też zachowania pt. zastaw się, a postaw się. Tylko jak słucham, albo czytam, co opowiadają ludzie, to już się boję zapytać, bo z tej garstki praktykujących każdy już jakiegoś chrześniaka ma i już się boją o oczekiwania, których ja nie mam. Chyba księdza poproszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:53 a z jakiej ty patologii pochodzisz, że w wieku 18 lat byłaś już samotną mamuśką? Co? Fajnie? Komuś ubliżasz, a sama masz trupa w szafie. Przyganial kocioł garnkowi. Ciebie nie chcą na chrzestną, bo jesteś pospolitą wreduską a z takimi nikt nie chce mieć do czynienia. Wiesz na czym polega moja patologia? Mam bardzo małą rodzinę, jestem jedynaczką, mąż też nie ma rodzeństwa, a nasi wszyscy przyjaciele są niewierzący. Natomiast jakichś znajomych z którymi mam sporadyczny kontakt prosić nie będę. Ja nie mam nawet kuzynostwa. Koniec końców chrzestną została kuzynka męża jedyna która mieszka w Polsce, bo on tez ma kuzynostwa tyle co kot naplakal. Chrzestnego córka po prostu nie ma i tyle. Ale patologia z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.24 Wlasnie dlatego dzieci powinny mieć rodzeństwo. A tu na kafe takie wychowalanie jedynakow. Jakbyś miała brata lub siostrę, a z dalszej rodziny jakiś kuzynoe, problemu by nie było. Normalne rodziny gdzie jest więcej niż jedno dziecko, nie mają takich problemow jak masz ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Normalne rodziny gdzie jest więcej niż jedno dziecko, nie mają takich problemow jak masz ty. x Też mają, bo część rodziny w międzyczasie np. przestaje być wierząca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×