Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja siostra uważa, że źle karmię dziecko a sama nie da swojemu nawet jogurtu!

Polecane posty

Gość gość

Moja siostra ma roczne dziecko, ja 2 letnie. Ona ma bzika na punkcie zdrowego odżywiania itd, daje małej warzywka tylko z bazarku, najdroższe ryby, jak mięso to tylko jagnięcina czy z królika, do picia tylko woda,na śniadanie tylko owsianka na mleku kokosowym, oczywiście wszystko mdłe i bez smaku. A mnie krytykuje bo raz na jakiś czas dam jej cukierka w nagordę, albo, że daje jej serki i jogurty. No bez przesady przecież to tylko dziecko, powinna pamiętać z dzieciństwa dobre smaki a nie kiełki z rybą.Co sądzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ja sądzę? Ty nie wtrącaj się do tego, jak siostra karmi swoje dziecko, a ona niech się nie wtrąca do Ciebie. Dajcie se siana w tym temacie i niech każda zostanie przy swoim. Ani Ty nie robisz krzywdy dziecku, ani ona swojemu. Nie ma o co kruszyć kopii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś wierzy, że na bazarku są zdrowsze warzywa, niż w markecie, to jest hmmm....naiwny. Tak samo są napakowane nawozami i środkami przeciwko chwastom i szkodnikom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jednak czuje, różnicę jedząc marchewkę z biedronki a marchewkę z bazaru. Wszystko zależy u kogo się kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że rozsądek jest najlepszy Przegięcie ani w jedną ani w drugą stronę nie jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupowalam kiedys w markecie, potem przerzucilam sie na bazarek a potem zaczelam kupowac od Pani ze wsi, i wedlug mnie bazarek to chyba najwiekszy syf. Ale i marketowskie i bazarkowe warzywa laczy jedno- sa bez smaku i bez zapachu. Dopiero jak zaczelam od rolniczki kupowac to soe dowiedzialam ze zwykla marchewka moze tal pieknie pachniec czy sakata albo rukola itp. Roznice widac. U mnie w pracy babka mowila (ma wlasnie taki bazarek) ze niektórzy kupują np zwykle truskawki z biedronki i sprzedaja je u siebie na bazarku dwa razy drozej jako regionalne eko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajesz 2 letniemu dziecku cukierki? Z takim podejściem i nie zmieniając tych nawyków przygotuj się, że będzie mieć słabą odporność i w przedszkolu będzie ciągle chorować i że wcześnie zaczniecie chodzić do dentysty. Co zaś do smaków z dzieciństwa... My dorośli często jesteśmy przywyczajenie do mocnych, sztucznych smaków i przez to w większości z nas wydaje się, że jak coś jest bez polepszaczy smaku, to jest bez smaku. A to nieprawda :) Dzieci, które nie są nauczone do sztuczności doskonale wyczuwają naturalne smaki, ponieważ to są ich pierwsze smaki. Tak samo jak dorośli, którzy na poważnie zmienią sposób odżywiania, po jakimś czasie nagle odkrywają, że dajmy na to kalafior bez żadnych dodatków (ugotowany w odpowieni sposób) ma smak. Chodzi o to czy ktoś ma stępioną wrażliwość na smaki, czy nie. Nie wiem dlaczego smakami dzieciństwa mają być akurat cukierki i w ogóle cukier? Dziecku należy dac dobre, zdrowe wzorce. Nie wiem, dlaczego krytykujesz wodę. Woda do picia to powinna być norma. Jogurty są ok, jeśli są naturalmne i ewentualnie sama dodasz do nich owoce. Te "owocowe" badziewia ze sklepu to prawie sam cukier, serki smakowe sa jeszcze gorsze. Szkoda, że tego nie widzisz, nie czytasz etykiet, nie interesujesz się, bo chodzi o zdrowie Twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez przesady przecież to tylko dziecko, powinna pamiętać z dzieciństwa dobre smaki a nie kiełki z rybą.Co sądzicie ? xxx Sądzę, że kiełki z rybą mają lepszy smak niż dosładzane jogurty i cukierki. Ja np. nie przełknę słodkiego sklepowego jogurtu, a naturalny zjem ze smakiem. A prawda jest taka, że w większości ludzie lubią to do czego zostali przyzwyczajeni. Tyle. Znam dzieci, które chętnie piją wodę a słodkich napojów nie chcą. Bo tak zostały nauczone. Dla mnie bez sensu jest przyzwyczajać dziecko do cukru i niezdrowego żarcia, gdy można je przyzwyczajać do naturalnych smaków i wartościowego jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś wierzy, że na bazarku są zdrowsze warzywa, niż w markecie, to jest hmmm....naiwny. Tak samo są napakowane nawozami i środkami przeciwko chwastom i szkodnikom. x bzdura ale trzeba sobie wytłumaczyć jakoś swoje lenistwo i skąpstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj i się dokształć na temat odżywiania, zacznij od https://paleosmak.pl/nabial/, sama odżywiaj się jak chcesz, ale pamiętaj, że to czym teraz karmisz swoje dziecko będzie miało wpływ na jego zdrowie w dorosłym życiu. Począwszy od niedoborów witamin i minerałów, skończywszy na chorobach i co gorsza raku, który stał się plagą naszych czasów, właśnie przez jedzenie. Oglądnij dokument o szkodliwości mięsa https://youtu.be/oDxZfVPYNNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×