Czy single w wieku 30 plus wierzą jeszcze w miłość?

Wierzycie czy nie?

Nie.

nie, w piatek fajny facet sie na mnie zapatrzyl, przylappalam go jak podnioslam glowe znad telefonu. i coz. dwoje dzieci trzymal a zona zapisywala sie do lekarza. rzygam takim szczesciem

Pewnie :)

Nieciekawie, faktycznie. Co z Wami Panowie?

gość dziś A ile masz lat? K/M?

mnie to ominelo dziś K, 39

To zazdroszczę tej wiary, bo ja już jej nie mam.

Jestem wolny i do wzięcia.

No i ? :)

Ciężko pracowałam by jej nie stracić :)

gość dziś buahahahaha, bidulka, przytulam

same zonate chuye, mi nie do smiechu fasolówo

Nie

czemu nie chcecie żonatych? to fajni faceci przecież

Single może i wierzą, za to mężatki po 30 już nie:)

Miłość nie istnieje, i pisze to jako 40 letni facet. Małżeństwo i kilka takich samych związków za mną, jeśli kobieta wie że jesteś zakochany to zaraz motylki w jej brzuchu zamieniają się w hieny, wyciągnąć ile się da i przekazać swojej rodzince, bo w razie czego to gdzie ona wróci?

baby to wredne suki

singielki po 30 są już w 95% przegrane

nie bardzo już.

Myślę,że to;kara' za' odrzucenie miłości w przeszłości.
Wiem,że zaraz mi napiszecie,że to głupie,ale tak czuję.

3 godziny temu, Gość kobietą jestemm napisał:

nie bardzo już.

Myślę,że to;kara' za' odrzucenie miłości w przeszłości.
Wiem,że zaraz mi napiszecie,że to głupie,ale tak czuję.

to głupie

3 godziny temu, Gość kobietą jestemm napisał:

nie bardzo już.

Myślę,że to;kara' za' odrzucenie miłości w przeszłości.
Wiem,że zaraz mi napiszecie,że to głupie,ale tak czuję.

jakiej milosci odrzucenie niby?

Nie bardzo ale mi to już obojętne.

ja się akurat zakochałem (46 lat, ale wyglądam młodo)

tylko że Ona mnie nie chce  (30 lat)

więc co mi z tej 'wiary' w miłość???

Źle się wyraziłam w swojej ostatniej wypowiedzi.

Powinnam napisać,że nie wierzę,że mnie jeszcze spotka.

20 godzin temu, Gość gość napisał:

to głupie

Wiem,ale to przekonanie jest silniejsze ode mnie.

Chyba wierzę,że taka pewność zdarza się tylko raz w życiu.

Pewnie że wierzę. A dlaczego nie? Raz w życiu? No coś Ty... Po prostu otwórz się, bądź pewna siebie, poczuj że jesteś wyjątkowa a miłość sama przyjdzie  

Nie napisałam,że miłość zdarza się raz w życiu tylko,że taka pewność .To tak jakby spotkały się ze sobą dwie bratnie dusze.

Kochać można wiele razy za każdym razem inaczej,ale pewność taką100% moim zdaniem można poczuć tylko raz.

Nigdy więcej mi się to nie przytrafiło,i wątpię czy przytrafi chociaż namiastka.

 

Ja wierze, ciągle szukam, trochę słabo mi to idzie bo nie jestem ani towarzyski ani rozrywkowy a to przy znajomościach internetowych jest poważnym atutem przynajmniej na początku  Jestem po rozwodzie i mam dziecko ale wiem, że mogę dużo zaoferować. 

4 godziny temu, Gość krk81 napisał:

Ja wierze, ciągle szukam, trochę słabo mi to idzie bo nie jestem ani towarzyski ani rozrywkowy a to przy znajomościach internetowych jest poważnym atutem przynajmniej na początku  Jestem po rozwodzie i mam dziecko ale wiem, że mogę dużo zaoferować. 

Możesz zaoferować matkę swojego dziecka do związku (dożywotnio) oraz dzieciaka (rownież dożywotnio), plus przelewy na w/w dwójkę (również dożywotnio). No partia jak cholera haha

Nigdy nikogo nie szukałam.

Faceci sami się na mojej drodze pojawiali...albo i nie.

Takie szukanie na siłę uważam za akt desperacji.

Bardzo często takie szukanie to nie  przynosi pożądanych rezultatów.