Plusy rozstania

Jesli kogos naprawde sie kocha (nie mowie o milosci szczeniakow tylko miedzy malzenstwem) to myslicie, ze sa jakiekolwiek plusy nie bycia z ta osoba/po rozstaniu?

Tak, przestaje Cię denerwować, nie placzesz przez nią po nocach.

„plusy nie bycia z ta osoba/po rozstaniu?” x A po co być z kimś, kto Cię nie kocha?

Stanowczy nie do konca zrozumiales choc nie ukrywam jestes na tyle inteligentnym facetem, ze chcialabym posluchac co myslisz.

Powinnaś je sama poczuć, może jeszcze warto zawalczyć o związek?

To nie chodzi o mnie. Ja kocham i dlatego, ze tak k***wsko kocham nie widze zadnych plusow zycia bez drugiej polowy.

„Stanowczy nie do konca zrozumiales” x Do końca zrozumiałem treść, chociaż niekoniecznie to, co autor miał na myśli:) Jeśli dochodzi do rozstania, to znaczy, że przynajmniej jedna strona przestała kochać. Druga nadal kocha. Plusem jest to, co napisalem wcześniej.

A jesli facet mowi, ze kocha i chce tworzyc dalej rodzine, ale widzi tez plusy nie bycia razem takie jak: moze sie wysypiac, moze robic co chce, nie musi tyle pracowac? Moze zle to odbieram dlatego chcialabym posluchac innych.

jesli kogos sie kocha to sie nie rozstaje z druga osoba . Wydaje sie byc to oczywistym :) Nie rozumiem Twojego problemu ..Ktos Cie zostawil ? To posklejaj serce i zyj dalej , ale ciezko mi doszukiwac sie plusow tej sytuacji.

„facet mowi, ze kocha i chce tworzyc dalej rodzine, ale widzi tez plusy nie bycia razem takie jak: moze sie wysypiac, moze robic co chce, nie musi tyle pracowac?” x Przeczytaj co sama napisałaś i pomyśl czy to się w ogóle trzyma kupy? Jeśli facet żartował - to wszystko ok. Może trochę słabo, ale de facto zależy od relacji między partnerami. Jeśli mówił poważnie - wybacz, ja bym tak może mówił do laski, którą tylko chcę przelecieć od czasu do czasu i do tego na pewno jej nie kocham. Na 100% nie kocham.

Jeszcze jedno - jeśli to była luźna rozmowa i nie poszły za tym jakieś działania to też bym się nie przejmował.

To nie byla luzna rozmowa, nie zartowal. Jestem jego zona. Teraz juz tylko na papierze. Dziekuje stanowczy

Zanim stwierdzisz, że tylko na papierze, to ustal czy miał słaby dzień, a może się pokłóciliście? Jeśli faktycznie twierdził tak na poważnie i do tego szły za tym jakieś działania, to... No cóż, przykro mi.

Choc bym chciala bardziej szczegolowo opisac sytuacje to i tak znajda sie osoby, ktore beda atakowac, a tego najmniej mi teraz potrzeba. W kazdym razie dziekuje, bo zalezalo mi na opinii mezczyzny.

Hm.... Ja bym poszperał w tej sprawie w Internecie. Z całą pewnością coś się znajdzie w tym temacie :)

„i tak znajda sie osoby, ktore beda atakowac, a tego najmniej mi teraz potrzeba” x Zawsze się tacy znajdą, nawet jeśli nic nie napiszesz. Olać hejt i wybrać to, może Ci jakoś ponóc. Ale na pewno warto dwa razy przemyśleć i poznać jeszcze czyjąś opinię, bo jedna to mimo wszystko trochę mało. I może zostać zmieniona w zależności od rozwoju sytuacji.

Związek dwojga ludzi nigdy nie jest łatwy. Związek to ciągłe ustępstwa i szukania złotego środka oraz wiele rozmów. Jeśli nie traktujecie siebie nawzajem jak przyjaciele w związku będzie mnóstwo konfliktów i niedomówień. W takim wypadku po rozstaniu będzie dla was lepiej. Jednak zawsze należy próbować dojść do porozumienia. Przecież związek dwojga ludzi nie polega tylko i wyłącznie na cielesności. Kiedyś coś musiało was do siebie przyciągać, wspólne zainteresowania. Nigdy nie szukaj plusów rozstania na siłę. Po prostu jeśli mężczyzna Cię krzywdzi, wiej gdzie pieprz rośnie i nie oglądaj się za sobą. Powodzenia!