Kochani mezczyzni ,czy wy nie wiecie ze zdradzajac zadajecie bol?

Mezczyzna ,niby taki mocny silny a nie potrafilby sobie dac rady ze zdrada ze strony partnerki.Dlaczego uwaza ze kobieta moze wziasc wiecej na klate niz on sam, mimo ze jest delikatniejsza,bardziej emocjonalnai wrazliwa.

Zdradzajac nie zadaje sie bolu, boli jak zdrada wyjdzie na jaw.

1. Emocjonalnych kobiet już nie ma, teraz są babochlopy. 2. Zdradzamy z jakiejś przyczyny, zazwyczaj partnerka ignoruje problem lub wydaje jej się że facet wymyśla 3. Kobiety z jakiegoś powodu łatwiej wybaczają zdradę, często świadomie godzą się na kochankę partnera.

Nie czyn blizniemu co tobie nie mile...

Wziąć, nie „wziasc” x Poza tym dokładnie tak, jak pisze Izumi

Można sobie wymieniać przyczyn,y których jest wiele z potrzebą dowartowsciowania na czele, co nie znaczy że istnieją usprawiedliwienia. To nie to samo. Albo się rozwiązuje problemy albo człowiek dziękuję za współpracę i kończy związek. Oczywiście mowa o człowieku zdrowym, zrównoważonym pod względem psychicznym i moralnym. Tchórze, ludzie bez zasad, słabe jednostki wybierają inne wyjscie.

No właśnie. Jakby żona normalnie powiedziała: nie lubię seksu, przestałam to lubić po porodzie, coś mi się odmieniło przepraszam odchodze- to byłoby po doroslemu i normalnie. A tu ci płacze że ona cię kocha że rodzina jest ważna szantazuje cię emocjonalnie ale dooopy nie daje. No to jaki masz wybór?

Rozmawia sie o tym, do skutku, jesli to za mało, bierzesz żonę na terapię, jeśli nawet to nic nie zmienia, pomimo wielu starań to odchodzisz, chyba że zamierzasz czekać aż żona Cię pobłogosławi, da buziaka i jeszcze kanapkę na drogę. To może nie nastąpić.

Pytanie do gościa powyżej. Czy tak łatwo przyszło by Ci odejście od męża gdybyś wiedziała że dziecko zostanie z nim a nie z Tobą? Też byłabyś taka 0-1.

Wszystkie problemy biora sie z tego,ze ludzie nie potrafia ze soba rozmawiac.To jest przyczyna jedyna ze skutkami oplatkami...

Facet nie potrafi panować nad emocjami i poddaje się im. Większość zarówno facetów, jak i kobiet, jest na poziomie zwierząt pod tym względem, jako że niewielu pracuje nad sobą i kieruje się etyką, moralnością, godnością i szacunkiem do siebie. Druga strona, czyli partner, nie jest wprost winna temu, że się zdradza. Zdradzający należy po prostu do niziny społecznej, nie posiada klasy, ani odwagi cywilnej, by zakończyć jedną relację, nim wda się w kolejną. Każda kobieta powinna weryfikować przeszłość kandydatów na partnera, by nie pakować się w bagno. To też kwestia poszanowania własnej osoby. Bycie z kimś, kto wyrządza krzywdę innym, jest przydzielaniem aprobaty dla krzywdzenia. Łatwo można się w taki sposób zeszmacić.

Jesli nie d******py to moze jest przemeczona ,zestresowana.O tym trzeba rozmawiac .Kobieta nie podchodzi do sexu maszynowo,kobiete trzeba rozgrzac ,milym slowem drobnym upominkiem kobiece hormony uwalniaja sie jak ma wsparcie mezczyzny czuje troske i akceptacje.Inaczej sie zablokuje.Testosteronu u mezczyzn nie da sie zablokowac tak szybko gdyz jest wzrokowcem,kobiety nie.

Oczywiście że jest przemeczona i zestresowana bo woli pracę niż rodzinę. A ktoś kto wybiera pracę zamiast rodziny.....Nie zasługuje na szacunek, jest po prostu głupi.

gość dziś Można sobie wymieniać przyczyn,y których jest wiele z potrzebą dowartowsciowania na czele, co nie znaczy że istnieją usprawiedliwienia. To nie to samo. Albo się rozwiązuje problemy albo człowiek dziękuję za współpracę i kończy związek. Oczywiście mowa o człowieku zdrowym, zrównoważonym pod względem psychicznym i moralnym. Tchórze, ludzie bez zasad, słabe jednostki wybierają inne wyjscie. xx Ot co.

Testosteronu nie zablokujesz ale jest mnostwo dziedzin gdzie sprawdza sie lepiej niz w seksie...

Czy tak łatwo przyszło by Ci odejście od męża gdybyś wiedziała że dziecko zostanie z nim a nie z Tobą? Też byłabyś taka 0-1. ja qaż tak nie lubię swojego dziecka

10:38 - przewrotnie, ale trudno się nie zgodzić;)

10:47 Jeśli zależy komuś na rodzinie to za punkt wyjścia obiera sobie zrobienie wszystkiego by naprawić to co się psuje. Zdrady nie są żadnym rozwiązaniem, przeciwnie, są jedynie tuszowaniem problemu, spychaniem a ten pozostaje i tylko narasta, wciąż jest. Rozstanie jest dobre wtedy gdy naprawdę wyczerpało się wszelkie możliwości poprawy, pytanie tylko czy starania poprawy były prawdziwe czy tylko na odwal się, lub co wystepuje czesto - nie było ich wcale, bo może jakoś samo się naprawi lub ta druga osoba ma to sama zrobić bo ja "poinformowałem". Ludziom nie chce się podejmować wysiłku. Dziecko nie może być kartą przetargową. Nie może również być jedynym spoiwem rodziny. Myślisz ze dziecko nie wie i nie czuje jak wygląda relacja między rodzicami? Zdrady to po prostu brak szacunku i milosci a bez tego trudno mówić o rodzinie.

W domu przy dzieciach jest fajnie ,tak bylo kedys.Ale pan domu przynosil pieniadze i kobieta rzadzila domem.Jakbasmy siedzialy w domu i byly zalezne czy mozemy kupic nowe buty czy szminke to nie bylo by przyjemne zwlaszcza ze kazda ma zawod i moze na ta szminke sama zarobic.Kobieta moze sieziec w domu jesli mezczyzna zarobi na dom dzieci i niestety kobiece potrzeby.

Są faceci którzy potrafią. Poza tym ja nie mam nic przeciwko pracy ale z umiarem, i zdrowym podejściem. A jak już brak sił to pół etatu. Ale nie po 10-11 godzin.

A co jesli dajesz d**y kiedy on chce nawet 15 razy w tyg ,i dowiadujesz sie ze ma jeszcze inne.

To znaczy że mieszkasz z knurem a nie mężczyzną. Przykro mi.

No dobrze ,nie jestes glupia i siedzisz w domu przy mezu.Po 20 latach maz idzie do mlodszej .Wysluzylas sie do pracy cie nikt nie przyjmie emerytury nie dostaniesz ,Czy to jest madre?Czy to nie przypomina niewolnictwa?Zarobiony niewolnik zastapiony mlodszym sprawniejszym.

gość dziś A co jesli dajesz d**y kiedy on chce nawet 15 razy w tyg ,i dowiadujesz sie ze ma jeszcze inne. X To jest seksoholizm.

Knur? myslalam ze za malo jeszcze daje.

I tak jesteście s******lone,polaczki niedorozwinięte.

Zdrada w zwiazku to przewaznie koniec zwiazku i kazdy zdradzajacy musi sie z tym liczyc. A bol ktory jest zadawany osobie zdradzanej jest spory bo oznacza koniec zaufania do partnerki a w konsekwencji do rozpadu zwiazku. Mysle , ze kazda osoba zdradzajaca ma swiadomosc zadawanego bolu partnerowi i nieistotne sa motywy ktore kieruja zdradzajacym.

Jak kobiete ladnie zachecisz to zawsze da.Jest na to wiele sposobow,czasami nie wystarczy po P OLACZKOWEMU Czyli badz po robocie w pracy i wdomu AFRODYTA na gwizdek i bez zadnych pieszczot.Jak w burdelu .To etat dla kobiety.

Cóż, jak kobieta nie d******py to się wymienia kobietę. I dlatego nie należy się żenić. Żeby łatwiej było ją usunąć jak przestanie się starać. Aż tego co widzę większość tak robi.

Co ty piszesz autorko . Mezczyzni , ktorzy zdradzaja nie sa kochani