Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tazła

Frekwencja

Polecane posty

Gość tazła

Hej, mam 18 lat uczęszczam do 2 klasy liceum i zwracam się do was z prośbą o pomoc. Wytłumaczę wam najpierw moją sytuacje, 4 miesiące temu zginął tragicznie mój Tata w wypadku samochodowym. Do obecnego czasu byłam wychowywana oraz utrzymywana przez mojego Tate (mieszkałam z nim), zawsze z każdym problemem zwracałam się do niego i nigdy mi nie odmówił pomocy. I teraz jeden z moich problemów. Szkoła, uczęszczam do szkoły oddalonej 60km od miejscowości zamieszkania. Ze względu na problemy, z którymi ostatnio mam odczynienia, doszło do jej zaniedbania. Nie chodzi tu o oceny bo nie mam z nimi problemu tylko chodzi o frekwencję. Po wypadku nie chodziłam do szkoły dłuższy czas. Później jak wróciłam po jakimś czasie dopadła mnie choroba i bach następne nieobecności (dostałam zwolnienie od lekarza), ostatnio także nabawiłam się następnej choroby (znowu zwolnienie od lekarza) i liczba moich nieobecności jest duża. Dobija mnie fakt, ze nikt w szkole nawet nie zainteresuje się mną, żeby choć w maleńki sposób jakoś mi pomoc, albo żeby chociaż ze mną porozmawiać o tym wszystkim. Zamiast tego straszą mnie, ze nie zdam. Boje się o to, ze nauczyciele nie będą chcieli mnie przepuścić do następnej klasy. Co sądzicie na ten temat? Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno to zrobię, kiedy tylko wrócę do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tazła
Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tazła
Hej, wracam po pewnym czasie. Tak jak mi doradzono poszłam do szkolnej psycholog, która zapewniała mnie za wszelka cenę, ze mi pomoże. Tak się stało, porozmawiała z nauczycielami. Każdy powiedział, ze zrobi wszystko, abym zdała. Oczywiście starania moje w tym są bo uczęszczam codziennie na zajęcia dodatkowe zaliczam zaległe sprawdziany. Moje zdziwienie okazało się, gdy w proponowanych ocenach dostałam 3 zagrożenia. Załamałam się totalnie. Już wcześniej brakowało mi motywacji, a teraz to już całkowicie wszystkie moje starania straciły sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyżej będziesz miała jakąś poprawkę. Poza tym na pewno nauczyciele Cię wyciągną z tych zagrożeń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tazła
Jakaś tam poprawka nie jest dla mnie wyjściem. Mam już tyle stresów w życiu, ze wystarczy mi. I nie mam zamiaru sterować się przez następne 2 miesiące wakacji. Sądziłam, ze chociaż wtedy trochę odetchnę. Słowo dla mnie wiele znaczy i nigdy nie rzucam go na wiar. Po prostu bardzo się zawiodłam na kadrze nauczycieli, którzy dali mi złudną nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×