Chciałabym wziąć pieniądze od moich rodziców ale mam problem...

Mój syn jest na I roku studiów oprócz tego uczy się w szkole policealnej i robi prawo jazdy - wszystko to ma zafundowane przez moich rodziców. Próbowałam namówić rodziców, żeby dali mi pieniądze ponieważ mój partner potrzebuje pieniędzy na rozkręcenie własnego biznesu (próbował już dwa razy ale niestety mu nie wyszło). Ale mój ojciec się nie zgodził. Padło już między mną a moimi rodzicami kilka przykrych słów. Usłyszałam, że pierwszy to dziadyga, który mnie zostawił z brzuchem a teraz kolejny, który żyje na mój koszt. Chłopak ma dziewczynę (po szkole zawodowej), której niestety dziadkowie nie akceptują i dają to jej odczuć na każdym kroku. Ta dziewczyna, to córka mojego faceta. Ja namówiłam ją, żeby zrobiła go ojcem. Musi zajść w ciążę, wtedy będzie łatwiej wyciągnąć pieniądze od moich rodziców, jestem pewna, że mój tata jak się dowie, że zostanie pradziadkiem to sam rzuci forsą, a moja mama chętnie się zajmie dzieckiem a ja na tym sama będę mogła skorzystać.

0/10 zalatuje trudnymi sprawami

Rozumiem, że musimy nauczyć KOTKU twojego syna jak ma zakisić ogóra żeby zaciążyła. 1. Gumka musi pęknąć. A resztę niech Ci inni doradzą.

Powiedziałam jej, żeby kłamała, że bierze tabletki. Na kolejnym członku rodziny wszyscy skorzystamy. Muszę tylko zrobić wszystko, żeby on jak najmniej przebywał z dziadkami bo niestety słucha się bardziej ich niż mnie.