Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość PrzypomniałoMiSię

Rozkosz ŚWIADOMEGO zapładniania

Polecane posty

Gość PrzypomniałoMiSię

Chyba(!) nikt nie poruszał tu tego tematu. A przecież warto! Że względów praktyczno-życiowych to rzadkość jak bryłka złota w oceanie piachu. Gdy rozpoczynamy sex, to już chwilę przed "jesteśmy pod wrażeniem", ale to pikuś wobec ŚWIADOMEGO przystępowania do "robienia Dzidziusia". Było to przed laty, a jeszcze teraz serce mocniej bije na wspomnienie. Chyba najczęściej jest to "wpadka", ale przecież zdarza się chyba, że ze ŚWIADOMEGO wyboru. Ci, którym to było dane napiszcie choć tyle, na ile czujecie, że możecie ujawnić. Gdy przyszła chwila, że uznaliśmy że TERAZ!, to poczuliśmy się jak tuż przez Wigilią. Oczywiście, że niespiesznie robiliśmy to w pozycji "klasycznej", więc nasze oczy tuż przy oczach. Takie prosto-seksualne zwierzątka stąd pewnie nie są w stanie w to uwierzyć, ale z Jej oczu wprost "buchała skondensowana Miłość". Potem położyłem pod Jej pupcię poduszkę, dla powiększenia szans zapłodnienia i tak sobie leżała, a ja obok. Nadal patrząc sobie w oczy. Nie wiedzieliśmy, czy plemnik już się spotkał z jajeczkiem, czy za chwilę, ale że właśnie TERAZ się ten cud odbywa. Kto tego nie przeżył, ten nie zrozumie. Widziałem kiedyś film. On młody, ale już prezes firmy. Ona termometrem bada najbardziej płodny swój dzień. Dzwoni do niego, a on właśnie prowadzi naradę. "Szybko, bo jajeczko już czeka!". On do zastępcy "kontynuuj". Wskakuje na motor i GNA zatłoczonymi ulicami slalomem między samochodami. JA GO ROZUMIEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×