Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyjechałam za granicę do pracy i okazało się, że koleżanka gotuje mojemu mężowi.

Polecane posty

Gość gość

1. Jesteśmy młodym małżeństwem, nie mamy jeszcze dzieci. Ze strony rodziny męża były duże naciski bym wyjechała do pracy za granicę. Miałam stałe zatrudnienie na poczcie, ale uważano, że za mało zarabiam. Mój mąż pracuje w firmie budowlanej, też nie zarabia kokosów. Siostra męza pracuje w firmie, która pośredniczy w wysyłaniu Polaków do pracy za granicą i strasznie naciskała na mojego męża, że koniecznie muszę wyjechać, że wszyscy, którzy wyjadą są zadowoleni, przywożą duże pieniądze itd. Zrobiła pranie mózgu mojemu męzowi i mojej teściowej, że jestem egoistką, że nie chce wyjecha dla dobra rodziny, że pracuje tylko na poczcie, a pewnie niedługo będę chciała dziecko itd. Mniejsza o to jaka praca i jaki kraj, rzecz w tym, że po pół roku nagle przez przypadek dowiedziałam się, że koleżanka siostry męża, a moja znajoma gotuje w tym czasie mojemu mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2. Mąż się nigdy do tego nie przyznał, na razie nie wie, że wiem. Dowiedziałam się jednak od wspólnych znajomych, że zaczęło się od tego, że przynosiła mu obiady, a teraz przychodzi raz na 3 dni i gotuje u nas w domu. podobno to trwa prawie od początku. Mąż w ramach wdzięczności podobno zabiera ją na jakieś wyjścia, bo ona nie bierze pieniedzy za produkty spożywcze itd. Takie mam info od znajomych i nie wiem co z tym fantem zrobić. Awantura na odległość? Zagrożenie rozstaniem? Walka o męża -tylko jak na odległość? Powrót do Polski i porzucenie pracy - i pozostanie z niczym, bo pracę na poczcie musiałam porzucić przed wyjazdem. wiadomo jak to odbierze rodzina męża. Jeszcze pół roku muszę być poza krajem zgodnie z kontraktem. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego mąż został w Polsce? Chcueli sie Ciebie pozbyc haha :) serio smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam w dwóch postach, bo kafeteria uznawała mi jeden długi post za spam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówili, że mam słabą pracę bez perspektyw awansu. też mi to wygląda na pozbycie się mnie. Byłam głupia, że się zgodziłam, ale czułam się przyciśnięta do muru, ciągle mnie dołowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha koleżanka do seksu :) Jesli Cie srac wynajmij detektywa nuech posprawdza mężusua bo mi to wszystko śmierdzi. Co ile jestes w PL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się że mąż zadbany. Ciepły obiad i ciepła dupa jak ciebie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Detektyw to dobry pomysl, muszę się zorientować w cenach. Co jednak jeśli to są "tylko" obiady? Nie podejrzewam męża o seks, bardziej widzę to tak, że ona chce go w sobie rozkochać, pokazać jaka jest troskliwa, jak dobrze gotuje itd. Do tej pory byłam w Polsce dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój maz jest niedorozwojem ze potrzebuje KOBIETY do ugotowania jedzenia ? Sam nie może ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio? A no nie przeciez mysio pysio jest niewinny. Bylas w Polsce 2 razy przez pol roku. I myslisz ze przez pozoaraly czas facet nie ma potrzeb seksualnych? Predzej czy pozniej sie zlamie. No nie ma mocnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zrobiła tak. W trakcie rozmowy z mężem zaczelabym cos gadać o jedzeniu, ze coś bym zjadła. Potem spytała co jadł na obiad, czy tęskni za moją kuchnią itd. I zobaczymy jak zareaguje, czy wspomni coś o koleżance czy zareaguje nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Z pewnością może i podstawowe potrawy potrafi ugotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś O, dziękuję. Dobry pomysł. Tak zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie obraz się ale jakiś idiota z twojego męża. Nie tęskni ze się zgodził na wyjazd ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówił, że to tylko rok, że szybko minie. Były naprawdę mocne naciski, którym i on uległ. Pisze do mnie maile, dzwoni, chociaz ostatnio rzadziej. A zagadać tą znajomą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jesteś naiwna, rodzina szybko się ciebie pozbyła i teraz zadba żeby mąż poznał kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest prowokacja! Pare miesięcy temu czytałam na tym forum identyczny temat , ten jest chyba skopiowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu teściowa nie gotuje synusiowi, skoro tak się chciała ciebie pozbyć i z taką energią cie do pracy wykopała??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jesteś strasznie mało twórcza ten temat jest tak głupi , że aż się nie chce tego czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jestem autorką. No to daj linka do tego identycznego tematu. Już nie pierwszy raz się z tym spotykam, że ktoś opisuje swój problem, a jakaś idiotka wyskoczy, że temat jest skopiowany słowo w słowo. Po co to robicie? Żeby zepsuć komuś wątek, by nie uzyskał ktoś pomocy? Nie rozumiem tego. Jak można wymyślać, że czyjś temat jest skopiowany? Już raz mi się to przydażyło, że opisałam swój problem (inny), wiele mnie to kosztowała, a jakaś idiotka nagle wyskoczyła, że temat jest "skiopiowany słowo w słowo". Nie rozumiem jak można tak robić człowiekowi, który szuka pomocy i porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś teściowa wie, że jej syn potrafi jako tako gotować. Myślę, że czasem u niej jada, ale podobno na co dzień gotuje mu właśnie koleżanka. To była jej inicjatywa. beznadziejnie się z tym czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty jesteś jakaś bezwolna, że ot tak dałaś się wysłać za granicę do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś dajesz teściowej i siostrze męża żeby dyktowaly jak masz żyć gdzie pracować i ile zarabiać, chore. Postaw kawę na ławę powiedz mężowi że wszystko wiesz i wracasz natychmiast do Polski, koleżanka ma znikać w podskokach i albo mąż to zaakceptuje albo rozwód. Po co tkwić w g*****e w którym mąż i jego rodzinka próbują cię odseparowac i wywalić za granicę i jeszcze nazywać ta kupę "małżeństwo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jesteśmy młodym małżeństwem, nie mamy jeszcze dzieci. Ze strony rodziny męża były duże naciski bym wyjechała do pracy za granicę. Miałam stałe zatrudnienie na poczcie, ale uważano, że za mało zarabiam." Przepraszam bardzo ale to jakiś absurd. Nigdy nie słyszałam o niczym podobnym i jeszcze żeby chłop sobie został w Polsce sam zarabiając niewiele. Żadna zdrowa na umyśle kobieta nie dałaby sie wplątać w coś takiego. Wyjazd owszem ale tylko wtedy gdybym nie miała stałego zatrudnienia i tylko z mężem. Wygląda to tak jakby rodzina podstępem chciała rozbić to małżeństwo i ciebie z rodziny wykopać. Mąż tez nie lepszy jeśli sobie cudzą babe kołuje to takich rzeczy, a co on niepełnosprawny ? W dodatku wolny czasowo facet bez dzieci. I ty poszłaś na ten mocno podejrzany układ. Wariactwo wariactwo wariactwem pogania. Rodzina męża jest mocno podejrzana i mąż twój tak samo, a ty z kolei jesteś bardzo podatna na manipulacje tobą. Ja bym nigdy nie rzuciła stałej pracy dla widzimisie jakiejś osoby trzeciej. Absurd albo prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina męża jest bardzo podstępna. Ja bym unikała spotkań z ludźmi którzy mnie dołują i próbują mną sterować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to wczoraj był wysyp odgrzewanych prowokacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopłac koleżance , niech mu ciasto piecze, okna umyje, sien pozamiata, co chlopina ma w syfie siedzieć i bez słodkiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Autorka. Zapytałam dziś męża o te obiady, tak jak ktoś mi tu radził. Ewidentnie się zmieszał i koniec końców się nie przyznał. Postawiony pod ścianą powiedział, że jego siostra czasem mu gotuje i że czasem przychodzi razem z koleżanką. Wiem, że to nieprawda, bo ufam znajomym, którzy mnie poinformowali, że tylko ta koleżanka mu gotuje, a potem w ramach rewanżu on ją zabiera na jakieś wyjścia. Do koleżanki wysłałam maila tej treści: "Cześć. Podeślij mi proszę rachunek za usługi pomocy domowej, bo chciałam już go uregulować, ponieważ z dalszych usług rezygnujemy. Życzę powodzenia w znalezieniu innej dorywczej pracy". Posłałam pod wpływem impulsu i złości. A do Polski zamierzam wrócić. Nie wiem jeszcze co dalej będzie z małżeństwem, zadecyduje na miejscu. Dziękuję za porady i opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz kiedys bylo. Prowo i to marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie było. Podeślij linka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×