Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Głupie kafeterianki bez osiągmnięć przechwalają się pracą i zarobkami mężów.

Polecane posty

Gość gość

Jakby to ich własne osiągnięcia i zarobki były. O sobie ani słowa, ale innym zarzucają, że za mało zarabiają, bo ich mąz programista zarabia tyle, że szczeka opada. A o swoich zarobkach i własnym wykształceniu cicho sza. W ten sposób wypoiwada się jakaś słoikówa z wątku o zarobkach 2700. Dołuje inne kobiety, że za mało zarabiają powołując się na zarobki swojego męża programisty. Dlaczego kobiety sa takie wredne? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby nie faceci z wyzsza wyplata to kobiety by zdechly ze swoimi 3000 brutto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po cholere ja mam pracowac skoro pensją męża moge sie 3 krotnie owinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio tez nie pracuje od 30 lat,bo jak urodzilam corke,maz bardzo chcial,abym juz do pracy nie wrocila.Tak juz zostalo,bo corka juz na swoim,a ja robie teraz wszystko ,na co mam ochote.Co prawda za bardzo nie moge sie rozpedzic,bo choruje,ale ciesze sie dopoki moge zyciem,jakie mam.Materialnie zawsze mialam wszystko,ale jak zdrowia nie ma to juz nic nie cieszy.Moze dlatego nigdy sie nie chwale.Uwazam,ze kazda kobieta,ktora ma naprawde wszystko,nie pisze bzdur ,no chyba,ze tym poprawia sobie humor.No,ale to nieszkodliwe,bo na mnie nie dzialaja zadne przechwalki.No,bo czego mam zazdrosciC.Nie denerwujecie sie ludzie,cieszcie sie tym co macie.Zycie takie piekne,ale krotkie.Milego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie chodzi o pracowanie lub nie, tylko o wypominanie innej kobiecie, że za mało zarabia "bo mój mąz zarabia więcej niż ty". A może mąz tej kobiety zarabia więcej niż mąz tej co wyśmiewa? Jak już się z kogoś wyśmiewa, to wypadałoby mówić o własnych zarobkach, a nie męza. Bo jeżeli ja zarabiam np. "0" , to jak mogę wyśmiewać inną kobietę, że zarabia 2700, uzasadniając to, że mój mąz zarabia 7000?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytajcie ze zrozumieniem! Tu nie chodzi o to czy ktoś pracuje czy nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem teoretycznie zatrudniona w firmie meza. w umowie mam wpisane 6300zl. wiadomo, ze dostaje wiecej. Tak czy inaczej ja wedlug tych p**d nie pracuje i pozniej tworzą sie takie wątki jak ten tu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes bardzo wrazliwa,i nie powinnas w ogole z takimi dyskutowac,bo to plytkie,a inteligentna kobieta,tego nie powie.Widocznie masz nieodpowiednie towarzystwo.Glowa do gory,bo ja sie takim glupotami nie przejmowalam,a ponad 30 lat jestem na utrzymaniu meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno,ale masz problemy.z takimi tepakami sie nie dyskutuje. Faktycznie szybko czytalam,i stracilam sens tematu.Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, mi wystarczało 3000 brutto zarówno gdy wynajmowałam pokój jak i otrzymałam w spadku mieszkanie po wujku i jeszcze odkładałam. Później się pobraliśmy, lekko zarobki poszły do przodu, było wygodnie, ale mąż zaczął nalegać na dziecko i z automatu on przejął wysiłek utrzymania rodziny. Ja chciałam jeszcze poczekać, ale inicjatywa była po jego stronie. Także owszem, razem z córką za 3000 brutto byśmy zginęły - stąd dla mnie naturalne było, że można poczekać - ale skoro chciał? Niech się więc stara zaspokoić byt rodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jestes bardzo wrazliwa,i nie powinnas w ogole z takimi dyskutowac,bo to plytkie,a inteligentna kobieta,tego nie powie.Widocznie masz nieodpowiednie towarzystwo.Glowa do gory,bo ja sie takim glupotami nie przejmowalam,a ponad 30 lat jestem na utrzymaniu meza. x Nie jestem wrazliwa. Nie wiem skad ci to do glowy przyszlo, ja bez umowy bym na utrzymaniu meza nie byla. zwlaszcza 30 lat. bo jak sie rozwiedzie to ty masz 30lat nieprzepracowanych i emerytury tez brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie to było pocieszne gdy nie mając swych własnych osiągnięć ta babka wskazała dwa: 1) przeprowadzke z małego miasta do Krakowa jak jakiś nomad za większymi pieniędzmi męża 2) zarobki faceta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jestes bardzo wrazliwa,i nie powinnas w ogole z takimi dyskutowac,bo to plytkie,a inteligentna kobieta,tego nie powie.Widocznie masz nieodpowiednie towarzystwo.Glowa do gory,bo ja sie takim glupotami nie przejmowalam,a ponad 30 lat jestem na utrzymaniu meza" tak, jestem wrażliwa i przejmuje się takim gadaniem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no właśnie, o to mi chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko kobieta utrzymujaca rodzine jest prawdziwa kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, o co chodzi w tym temacie. Zawsze jest ktos, kto zarabia wiecej od nas. Macie z tym taki problem? Nie lepiej sie zajac swoimi czy męza zarobkami , jesli za male to albo starac sie o wieksze, albo zmniejszyc wymagania. Od tego, ze kto inny wiecej zarabia, pieniedzy nie przybedzie. A ktos , kto ma meza dobrze zarabiajacego ma sie martwic? a niech sie cieszy! Czy czyjas radość jest równoważna z dołowaniem? To wspólczuję charakteru. Poza tym byc moze maz tyle zarabia, bo zona zdejmuje z niego wszystkie domowe obowiązki? moze go wspiera? pomaga w pracy? a po pracy moze zapewnia mu relaks i komforowa atmosfere ? Skad wiadomo, ze zony nie maja zadnych osiagnięc (a osiagniecia miewa sie nie tylko w pracy na etacie) Skad kto moze takie rzeczy wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Z innego wątku na kafe, gdzie niektóre panie przekonują pewną panią, że jej zaropbki 2700 netto to bardzo mało, bo ich męzowie programiści zarabiają kilka razy tyle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*zarobki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W porównaniu z pensja ich meżów to rzeczywiście mało. No i wlaściwie co z tego? Wiadomo, ze pensje są zróżnicowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to frustratka zazdrosnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tamtym temacie chodzilo o to ze zarobki 2700zl. jak na miasto Kraków to malo. Zobaczcie po ile sa w Krakowie mieszkania. No chyba ze dostalas mieszkanie po rodzicach albo dziadkach. ale chwal sie swoimi osiagnieciami a nie ze za. darmo mieszkanie dostalas. Bez mieszkania od rodzicow bylabys w tym krakowie nedzarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Frustratkami to są te, które dołują inne kobiety, że mało zarabiają szczycąc się zarobkami swoich mężów,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W tamtym temacie chodzi o to, co kobiety tam wypisują, a nie o to, o co zapytała autorka. Co chwilę "no małe zarobki, małe, BO MÓJ MĄŻ zarabia więcej". No litości, jak już piszecie o zarobkach, to piszcie o własnych, a nie mężów. Wiadomo, że mężczyźni zarabiają dużo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
frustratkami to sa te ci wyzywaja innych od sloikow podczas gdy same nic w swoim rodzinnym miescie nie osiagnely, bo mieszkanie od starych i zarobki 2000zl. a o ile pamietam, to te żony programistow pisaly ze rowniez zarabiaja i syppaly kwotami a jakas zalosna dziewoja zaklada tematy bo jej zylka pekla i szuka poklasku wśród takich samych jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Od nikogo nie dostałam mieszkania, już nie wymyślaj. Ty nędzarką byś była bez swojego męża programisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jedna napisała o swoich zarobkach, a cała reszta "mój mąz zarabia trzy razy tyle, mój mąz odrzucił ofertę pracy za 2600" itd. Tylko mąż i mąż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brokeninside87 nie wstyd się chwalić mężem, ale wstyd powiedzieć innej kobiecie "zarabiasz mało, bo mój mąż zarabia więcej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A żony programistów też dostały mieszkania po dziadkach, spieniężyły je i przyjechały do Krakowa, bo mąz dostał tu dobrą pracę :) Jedna jedyna napisała tam o swoich zarobkach, a cala reszta pisze tylko o zarobkach mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:15 co ty za bzdury opowiadaaz bajkopisarko. ja pracuje w korpo i za swoja wypłatę moglabym utrzymać siebie, meza i jeszcze ciebie mitomanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×