Głupie kafeterianki bez osiągmnięć przechwalają się pracą i zarobkami mężów.

01:20 ja tam zadnego mieszkania od nikogo nie dostalam a z mezem obydwoje kupilismy sobie mieszkanie wlasnie w Krakowie, obydwoje pracujemy w jednej firmie i zarabiamy tyle samo.

gość dziś Akurat pracą w korpo to nie ma się co szczycić :)

gość dziś U nas tak samo. Od nikogo mieszkania nie dostaliśmy, kupiliśmy za własne pieniądze i to właśnie w Krakowie. Obydwoje z męzem pracujemy tym mieście (tzn ja własnie na wychowawczym), a nasze zarobki wg kafeterianek należałoby uznać za nędzne.

Wiadomo, że mężczyźni zarabiają dużo więcej. X Pensje specjalistów z takimi samymi kwalifikacjami, takim samym stażem i takimi samymi godzinami pracy są identycznie niezależnie od płci. Inna sprawa, że kobiety wybierają zawody mniej płatne, częściej też biorą urlopy czyli pracują de facto mniej i mniej nadgodzin. Stąd potem taka statystyka. Gdyby pracodawca mógł płacić za to samo mniej innej osobie, czyli tutaj kobiecie to rozsądne i tańsze byłoby zatrudniać same kobiety.

A ja pracuje, bo fajnie jest pracowac. Pracuje na budowie . Maz tez pracuje . Lubimy wyjsc z domu , spotkac sie z innymi ludzmi , niz z TV "dlaczego ja " . Fajnie wypic kawe z pracownikami przed praca, fajnie wypic kolejna kawe w budowlanej kantynie na przerwie. Potem ubieram kask i wymagam. Fajnie nie widziec dzieci przez pare godzin i fajnie spotkac sie w domu na obiedzie.