Kiedy ja mówię nie on się obraża , co mam zrobić?

Z moim chłopakiem układa nam się dobrze jesteśmy ze sobą ponad 1,5 roku . Nasze życie erotyczne jest bardzo urozmaicone także wydaje mi się ,że jesteśmy w tych sprawach spełnieni kochamy się bardzo często choć jeszcze nie mieszkamy razem zdarza się , że nawet codziennie . Problem polega na tym , że on nie rozumie słowa nie lub proszę nie dziś bo boli mnie brzuch (ostatnio miałam podejrzenie wyrostka) . Jestem załamana bo kocham go i czuje się winna bo on ciągle robi mi wyrzuty , ale też zawsze kiedy ja nie mogłam czy to w czasie okresu czy właśnie teraz kiedy mam bóle brzucha zaspakakałam go w inny sposób . Wczoraj kiedy właśnie chciałam tylko tego żeby mnie przytulił porozmawiał on zaczął się do mnie dobierać ja dałam mu do zrozumienia , że nie bo naprawdę czułam się źle ten jeden raz . Obraził się i przestał się odzywać jestem załamana bo to dobry człowiek . Proszę was o poradę co mam zrobić , żeby on mnie zrozumiał ?

Nie, to nie jest ''dobry człowiek''. To niedojrzały egocentryk, któremu wydaje się, że jesteś zobowiązana go zaspokajać nawet wtedy, kiedy cierpisz fizycznie lub psychicznie. To całkowicie niepoważny facet, który stosuje popularną metodę szantażu emocjonalnego poprzez ''obrażanie się'', by przymusić Cię do robienia czegoś, na co nie masz ochoty. Sprawa jest tym poważniejsza, że tyczy się kwestii intymnych. Forsowanie na siłę seksu doprowadza do utraty poczucia bezpieczeństwa, a długofalowo do skrzywienia postrzegania prawidłowych zasad współżycia i relacji pomiędzy kobietą, a mężczyzną. Seks ma przynosić obopólną przyjemność i odbywać się za obopólnym przyzwoleniem partnerów, tylko i wyłącznie. Wszystko to możesz właśnie powiedzieć swojemu nieodpowiedzialnemu hedonistycznemu facetowi. Jeśli nie rozumie tak ważnych istotnych kwestii, nie jest odpowiednim partnerem dl Ciebie. Dla żadnej kobiety. Powodzenia.

Zapytaj go wprost czy jest taki tępy ze nierozumie ze dzis niemasz ochoty,powiedz mu ze nie jestes gumowa lalka do dymania i czasem pipcia cie boli:-P

potrzebne wam te życie erotyczne jak świni kamizela weź z nim zerwij nie dawaj szansy bo i tak cię zdradzi

Popieram wypowiedź z 07:26, on cię traktuje jak zabawkę erotyczną, nie widzisz tego? jak przestaniesz spełniać jego absurdalne wymogi, rzuci cię albo będzie zdradzał, albo okazywał swoje fochy wielmożnego ''poszkodowanego'' pana. Nie daj się tak traktować, kobieto, spójrz na sprawę obiektywnie - on nie jest odpowiednim facetem do stałego związku. Jego postawy nie odmienisz na pstryk, cokolwiek byś powiedziała nie zmieni się. Musi sam chcieć dostrzec twoje racje, a najwyraźniej nie chce, inaczej nie miałabyś problemu. On nie ma empatii, jest nastawiony wyłącznie na swoją przyjemność, nie twoje dobro.

Jeśli możesz zerwać bez konsekwencji zrób to natychmiast. Dalej będzie tylko gorzej.

gość dziś Z moim chłopakiem układa nam się dobrze x Jeśli pod względem seksu się nie układa to nic nie jest i nie będzie dobrze . Już ktoś wyżej słusznie powiedział że jesteś wykorzystywana a facet ma chyba problemy ze sobą i nie potrafi zadbać o kobiety , widzi w nich wyłącznie źródło własnej przyjemności , więc wszystko co robi do tego się sprowadza , do seksu , a jak go nie dostaje zaczyna świrować , patologia .

Autorko odezwij się co myślisz o tym co Ci tu każdy napisał. Ja też się pod tym podpisuje Twój facet myśli tylko o sobie. Widzisz że to niedojrzały typek?

Dziewczyny dziękuję po pierwsze za odpowiedzi po nich przejrzałam na oczy... Wierzcie mi to wszystko mnie przerasta , bo kiedy się już z kimś jest ciężko jest odejść a co gorsza zmienić przyzwyczajenia w tym przypadku mojego partnera który jak widać chce wszystkiego na zawołanie .... jeśli się nie będzie odzywał dam mu ultimatum bo przez to ciągle zmuszanie sex stał się dla mnie udręką w ostatnim czasie . Ja starałam się wziąć całą winę na siebie że to może to ja jestem tą złą bo nie chce spełnić jego potrzeb ale ja to robiłam ... Chyba czas z nim bardzo poważnie porozmawiać bo niby mu ufam ale po tym co napisaliście jak ja tego nie zrobię to prędzej czy później i tak to się zepsuje bo sex to bardzo ważna część związku ... Przykro mi bo im bardziej się starałam to teraz mam za swoje :(

Rozmawiaj z nim, musi w końcu zrozumieć że nie jesteś na każde jego zawołanie. Jeśli ma potrzeby niech zaspokaja je sam. Masz pełne prawo mu odmówić, to Twoje ciało i Twoja decyzja. Nie daj się omamić.