Taka jedna Stefania z Katowic pojechała do Legnicy!

Tacy to pożyją... :D:(:o

Temat do rozmów o niczym dla niezorientowanych w reszcie dzisiejszych konwersacji.

Przesiadam się z miksera 450 W na 850. Ależ jestem podekscytowana Do tego ma kuleczki na mieszadłach. Ciekawe czy rzeczywiście wspomagają napowietrzanie ubijanej masy Jutro sobie upiekę babeczkę żeby go ochrzcić.

1 godzinę temu, Caryca z czubrycą napisał:

Przesiadam się z miksera 450 W na 850. Ależ jestem podekscytowana Do tego ma kuleczki na mieszadłach. Ciekawe czy rzeczywiście wspomagają napowietrzanie ubijanej masy Jutro sobie upiekę babeczkę żeby go ochrzcić.

Nie każda babeczka lubi  żeby ją "masakrować" kuleczkami z dużą mocą. Cały pic w jajkach. Muszą mieć temperaturę pokojową jak reszta składników. 

Jajka możesz ubijać z dużą mocą, przy dalszych czynnościach trzeba z wyczuciem.

Choć brzmi to dwuznacznie, przysięgam, że chodzi o ciasto

1 minutę temu, przewr(l)otna napisał:

Nie każda babeczka lubi  żeby ją "masakrować" kuleczkami z dużą mocą. Cały pic w jajkach. Muszą mieć temperaturę pokojową jak reszta składników. 

Jajka możesz ubijać z dużą mocą, przy dalszych czynnościach trzeba z wyczuciem.

Choć brzmi to dwuznacznie, przysięgam, że chodzi o ciasto

Te bajery to na biszkopty i kremówkę są. Resztę to sobie można przemerdać zwyczajnie. 

Najbardziej jestem ciekawa efektów rozdrabniacza. Ale ma pieruńsko zatrzaśniętą pokrywę

2 minuty temu, Caryca z czubrycą napisał:

Te bajery to na biszkopty i kremówkę są. Resztę to sobie można przemerdać zwyczajnie. 

Najbardziej jestem ciekawa efektów rozdrabniacza. Ale ma pieruńsko zatrzaśniętą pokrywę

Biszkopt mieszam ręcznie łyżką drewnianą, albo trzepaczką. Tylko te jaja miksuję.

Rozdrabniacz? Do czego? 

Mam wielofunkcyjnego robota, o takim sprzęcie mówisz? 

2 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

Biszkopt mieszam ręcznie łyżką drewnianą, albo trzepaczką. Tylko te jaja miksuję.

Rozdrabniacz? Do czego? 

Mam wielofunkcyjnego robota, o takim sprzęcie mówisz? 

Mam mikser z końcówką blendującą i rozdrabniaczem czyli pudełkiem z nożem. A orzeszki sobie tam będę siekać albo jakieś warzywka. 

Fajna choinka z lego mi się tu reklamuje. Ale ta cena...

1 godzinę temu, Caryca z czubrycą napisał:

Przesiadam się z miksera 450 W na 850. Ależ jestem podekscytowana Do tego ma kuleczki na mieszadłach. Ciekawe czy rzeczywiście wspomagają napowietrzanie ubijanej masy Jutro sobie upiekę babeczkę żeby go ochrzcić.

21 minut temu, przewr(l)otna napisał:

Nie każda babeczka lubi  żeby ją "masakrować" kuleczkami z dużą mocą. Cały pic w jajkach. Muszą mieć temperaturę pokojową jak reszta składników. 

Jajka możesz ubijać z dużą mocą, przy dalszych czynnościach trzeba z wyczuciem.

Choć brzmi to dwuznacznie, przysięgam, że chodzi o ciasto

pokazywac brochy

18 minut temu, Caryca z czubrycą napisał:

Mam mikser z końcówką blendującą i rozdrabniaczem czyli pudełkiem z nożem. A orzeszki sobie tam będę siekać albo jakieś warzywka. 

Ja mam coś takiego. 1000W. Kilka tarcz z różnymi oczkami i rozdrabniacze. 

W tym dużym pojemniku siekam orzechy, mielę mięso, słoninę na smalec i ziemniaki na placki.

W tym wysokim, wąskim robię majonez.

https://cdn.www.kitchenshop.eu/images/thumbs/0147272_blender-vertical-multiquick-7-1000w-negru-braun.jpeg

1 minutę temu, przewr(l)otna napisał:

mielę mięso, słoninę na smalec i ziemniaki na placki.

To ja mam od tego inną maszynkę, Zelmer z tradycyjnym nożykiem od mielenia mięsa i zestaw bębenkowych tarek.

36 minut temu, przewr(l)otna napisał:

Nie każda babeczka lubi  żeby ją "masakrować" kuleczkami z dużą mocą. Cały pic w jajkach. Muszą mieć temperaturę pokojową jak reszta składników. 

Jajka możesz ubijać z dużą mocą, przy dalszych czynnościach trzeba z wyczuciem.

Choć brzmi to dwuznacznie, przysięgam, że chodzi o ciasto

O to biega by nie dopuścić do ocieplenia.  Wtedy wychodzi zakalec lub ciasto upada.      

2 minuty temu, Caryca z czubrycą napisał:

To ja mam od tego inną maszynkę, Zelmer z tradycyjnym nożykiem od mielenia mięsa i zestaw bębenkowych tarek.

2 miesiące temu wyrzuciłam sprawną maszynkę elektryczną do mięsa. Ten jeden robot wystarczy mi do wszystkiego. Już 9 rok śmiga. Do ciasta mam osobny. Gorszej jakości/mocy, ale śmiga i zakalców nie piekę.

5 minut temu, Pearl napisał:

O to biega by nie dopuścić do ocieplenia.  Wtedy wychodzi zakalec lub ciasto upada.      

W moich dłoniach wszystko rośnie, a gorąc taki przy tym

1 minutę temu, przewr(l)otna napisał:

2 miesiące temu wyrzuciłam sprawną maszynkę elektryczną do mięsa. Ten jeden robot wystarczy mi do wszystkiego. Już 9 rok śmiga. Do ciasta mam osobny. Gorszej jakości/mocy, ale śmiga i zakalców nie piekę.

Cza było ją opchnąć na olx. I przepuścić na totolotka

Przed chwilą, przewr(l)otna napisał:

W moich dłoniach wszystko rośnie, a gorąc taki przy tym

W dłoniach może tak w naczyniu ma się nie ocieplać.

7 minut temu, Caryca z czubrycą napisał:

Cza było ją opchnąć na olx. I przepuścić na totolotka

Takie rzeczy zostawiamy przed boxem. Zawsze ktoś to zabiera. Nie potrafię niczego sprzedać i targować się. 

9 minut temu, Pearl napisał:

W dłoniach może tak w naczyniu ma się nie ocieplać.

My tak gadu, gadu i naszło mnie na makowiec po japońsku.

1 godzinę temu, Caryca z czubrycą napisał:

To ja mam od tego inną maszynkę, Zelmer z tradycyjnym nożykiem od mielenia mięsa i zestaw bębenkowych tarek.

mam taką maszynkę z '92 roku jeszcze w oryginalnym kartonie, działa do dzisiaj