czy istnieje przyjaźń damsko męska

Ludzie nie są altruistami;-), no i nie ma czegoś takiego jak "bezwarunkowa bliskość". x dziś Teoretycznie, bo w praktyce chyba nie chciałabyś żeby Twojej przyjaciółce powodziło się lepiej, była ładniejsza i miała więcej szczęścia w miłości. Umiałabyś się tym szczerze cieszyć?

Nie istnieje i nigdy nie istniała . Wiem to z własnego doświadczenia :( Dwa razy przejechałam się na takiej przyjaźni i więcej nie chcę :(

Tak znam :) Ale u trochę starszych od siebie osób, ja chyba jeszcze do tego nie dojrzałam lub mój mój charakter to utrudnia.

Ja wiem,ze mozna sie przyjaznic z mezczyzna.Pozdrawiam Andrzeja, Tolcjusza,bo na nich zawsze moglam polegac.Teraz jestem daleko od tych kolegow,ale wiem,ze gdybym miala problem,a mogliby,to z pewnoscia by mnie nie zawiedli.Ja mialam to szczescie,bo podchodzilam dyplomatycznie,jak cos zuawazylam ze strony jakiegos faceta po prostu robilam z nich kolegow.Gadalam wszystko jak leci,i nie owijalam w bawelne.Nie robilam mietowych oczu,i nie dawalam nadziei.Moze po prostu tak mialo byc,bo mialam duzo fajnych kolegow.Gorzej bylo z kolezankami....No,ale to byloby nie na temat.Dobranoc.

23:24 - seks to nie chec posiadania drugiej osoby, tylko chec wspolnego dobra, dzielenia sie soba. dlaczego niektorzy wiaza seks z posiadaniem i wykorzystaniem drugiej osoby, albo daniem sie komus posiasc. przeciez seks to ma byc cos wspolnego, dobrego dla obu stron, a nie jakis towar przetargowy, ktory skalalby przyjazn, bo jest zly i grzeszny

23:22 Kiedyś pewnie powiedzialabym ze nie, teraz natomiast wiem ze nikt nie jest ode mnie ani gorszy ani lepszy i porownywac mogę się jedynie do siebie z dnia wczorajszego. Znam piękna kolezankę z bogatszym wszystkim ale tak ja lubię (myślę że również darzyla mnie dużą sympatią bo to czułam) że byłam prawdziwie dumna gdy wszystko jej się ułożyło. I naprawdę nie zazdrościłam bo wiedziałam że zasługuje na najlepsze. Myślę że tam gdzie jest dużo zazdrości tam nie ma żadnej przyjaźni.

23:29 To Twoja opinia i ok, dla mnie seks jest zarezerwowany dla innego rodzaju relacji, nie musi wiązać się z posiadaniem, grzechem itp.

W każdym bądź razie kończę swe wywody w tym temacie, swoje zdanie przedstawiłam i tyle :) Dziękuję za wymiany zdań.

gość dziś Wszystko to bardzo ładne, wręcz wzniosłe, a prawda jest taka, że z wyboru, otaczamy się ludźmi, przy których nasze ego zbytnio nie ucierpi. Swoją drogą to ciekawe, że tak trudno jest nam zaakceptować naszą zwierzęcą naturę. ;-)

Istnieje gdy ją pilęgnujemy ,

Istnieje gdy ją pilęgnujemy x tzw pielegnacja poprzez penetracje

różnie, zależy. Jeśli facet nie jest zbokiem to tak

Jeśli facet nie jest zbokiem to tak x a co z przymierzaniem ciuchow jak prawdziwe psiapsioly?

Chciałybyście mieć takiego wirtualnego przyjaciela?

wirtualnego nie, ale realnego w mojej rzeczywistości

Nawet jeśli jest „zbokiem” ale ma więcej niż 17 lat i nie musi zaliczyć wszystkiego, co nie ucieka na drzewo. Zresztą podobnie jest z kobietami, przyjaźń z „wściekizną macicy” jest raczej niemożliwa.

„a co z przymierzaniem ciuchow jak prawdziwe psiapsioly?” x Zaraz się okaże, że nie istnieje przyjaźń między facetami, bo my nie przymierzamy wspólnie ciuchów!;)