Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z psami na podworku

Polecane posty

Gość gość

Od paru lat mieszkam w duzym miescie, kupilam mieszkanie przy malym parku, gdzie są place zabaw, skate park, laweczki, alejki... Jest jeden problem- w tym parku wiecznie bawią się psy, wszystkie kosze zapelnione workami z psimi gownami, psy bez smyczy latają. Zwłaszcza na jednym skwerku, tam po 10-15 psów nieraz lata, tam sie chyba wszyscy od tych burków zbuerają.Zadzwonilam po SM to panowie przyszlii stwierdzili, że ci ludzie nie zaslugują na mandat bo sprzątają kupy a psy są pilnowane;/ Rosną tam piekne bzy córka chciała sobie nazrywać ale jak mam isc tam z nią jak tam latają kundle bez kaganca;( Tam jest piekna trawka, można rozlozyc kocyk, jest cień ale od samego rana schodzą się ludzie z tymi pchlarzami, Policja nie reaguje, SM tak samo... Nie mam już pomysłów co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej su ciebie sprzataja po tych psach. Ja z dzieckiem(3l) wychodze na place zabaw I jak mi dziecko wchodzi na trawnik to musze prawie slalomem miedzy gownami przechodzic Mimo ze jest znak "nie wyprowadzac psow". Zwykle psy sa na smyczy ale zdarza sie I taki bez kaganca I smyczy. Zwlaszcza takie kundelki, ktore babcie puszczaja samopas Bo przeciez "MUSI sie wybiegac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niby sprzatają, fakt, sami tego bardzo pilnują ale co z tego jak są inne klopoty. Ta grupa ze skwerku ciagle okupuje tamtejszy trawnik, stoją i po godzinę ze sobą. Oni są nienormalni, zostawiają zabawki psie (!), na krzaku tam wisi więcej piłek i sznurkow niż mają dzieci w piaskownicy. Ci ludzie są nawiedzeni i trzymają si€ razem, ostatnio zwrocilam im uwagę, że by zabrali psy bo to park dla matek z dziecmi a chcemy nazrywac bzus to mnie prawie zabili, że ich pieski bawią się 30 metrów dalej i w ogole nie są zainteresowane moim dzieckiem. Ale skąd mam wiedzieć, co ich kundlom odbije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz i nazrywaj tego bzu. Jak pies podejdzie- kopnij i dzwon na policje, że c****es dziecko zaatakowal. Uspią jednego, drugiego i nie bedzie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, jak oni upatrzyli sobie to miejsce, to już nic nie zrobisz. Sama z nimi nie wygrasz, chyba że sąsiadom to też przeszkadza. Wyedy razem coś można pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś nienormalna. NIE ZRYWA SIĘ roślin w publicznym parku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po świętach wielkanocnych pojechaliśmy na krótki wypoczynek do Pragi. Między naszym hotelem, a Hradczanami rozległy park, wszystkie psy bez kagańców i smyczy biegały, nasz również. Tydzień pobytu w Pradze i codzienne wyprowadzanie psa, nigdy nie słyszałam żadnych psich starć. Po wyjściu z wielkiego parku pojawiają się znaki, aby psa na smycz wziąć, dla jego bezpieczeństwa. Praga to przyjazna stolica dla ludzi z psim przychówkiem, ale może i inne kraje mają podobne przykłady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś U mnie w bramie to chyba z 7 osób ma psy i wszyscy do tego parku pod bramą łażą;/ Na sąsiadów nie mam co liczyć. A gdyby tak spróbować sabotażu? Chowac im te zabawki albo wyrzucać, dzwonic po policję, drażnić je żeby szczekały i wzywać służby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś A, ja nie mogę nic zerwac, ale psy mogą sikać i niszczyć trawniki, biegac, kopać i niszczyć trawę? Sama jesteś nienormalna;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A twoja córka może trawę deptać, piszczeć i przeszkadzać innym, odlać się pod krzakiem jak już nie może wytrzymać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest gdy człowiek przeprowadzi się ze wsi do wielkiego miasta to i pies bez łańcucha przy budzie wydaje się egzotyką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:41 czyli ty tak samo jak te psy chcesz deptać trawę i niszczyć otoczenie hipokrytko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chamka zciebie i prostaczka, za zrywanie bzu w parku grozi mandat wsioku, a pies ma takie samo prawo do życia na tej planecie jak człowiek, ptak, stonka, pajak, twoja z****** córeczka niech lepiej nie wychodzi do parku bo zarazi psy jakimś syfem, rzyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko lecz się . Wybierz psychiatrę , nienawiść wylewa się z ciebie .Może są jakieś leki na to ? A może kup sobie psa , podobno pies łagodzi obyczaje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 19:39. W Holandii też psy chodzą bez kagańców, na smyczy tylko na ulicy a i to nie zawsze. Po parku luzem. I to wielkie psiska. Piękny kraj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie dziwie, ze ludziom az tak przeszkadzaja te kupy, albo ze nieagresywny pies biega bez smyczy, ale powinny byc przepisy które nakładaja mandat na własciciela jak pies w kołko szczeka, ze cała okolica nie moze spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac że nie macie dziecki skoro kundle moga wszystko a dzieci to w domach trzeba zamykac przed gryzoniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że macierzyństwo się autorce na mózg rzuciło. Dzieci mają place zabaw, psy skwerek - wszystko w porządku. Nie pchaj dzieciaków na miejsce psów i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. Pies to nie gryzoń, ośle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bój się te psy są bardziej wychowane niż twój bachor. Nie pogryzą twojego gowniaka chyba że będzie prowokowała smarkula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne co osiagniesz z takim podejsciem to ze Twoja corka bedzie sie drzec ze strachu na widok psa. Jesli Ci ludzie RÓWNIEŻ maja prawo tam przebywac to musisz sie z tym pogodzic, albo znajdz inne miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zawsze śmieszy to łażenie z tymi kundlami , deszcz nie deszcz. Psa nie powinno się mieć jak mieszka się w mieszkaniu to pierwsza zasada. Pies powinien mieć podwórko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zawsze śmieszy jak w bloku w dwóch pokojach na 54 m jest dwójka dzieci. Dzieci powinno mieć się jak ma się domek, a nie jak zwierzęta razem w boksach się cisnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2:03 jakie mandaty w takim razie na piszczące głośno dzieci gdy mnóstwo ludzi nie może odespać po nocce? Jaki mandat za biegające po mieszkaniach dzieci i dudniące piętami sąsiadom z dołu którym żyć się nie chce od takich hałasów ? No jaki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06:56 Dokładnie. Mieszkanie w mieście to nie miejsce dla psa. Chyba, że takiego małego, jak chomik :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha. Bzu bidulka chce nazrywać I nie może, co jeszcze - może drwa narąbać:D To ja dzisiaj pójdę do miasta, też coś urwę z klombów z dzieciakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wieśniara :D dobrze ktoś ją zdiagnozował, całe życie przesiedziała na wsi gdzie pies ma łańcuch długi na metr i karmią go resztkami z obiadu to przeżyła szok poznawczy, że w mieście zwierzętom oferują cywilizowane warunki egzystencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:03 haha, racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies nie musi mieć podwórka, tylko kochających go opiekunów i dobrą opiekę.Jak psy poświęcają życie dla człowieka _ policja, wojsko, służby ratownicze, to ok, a jak chodzą na spacery, czy biegają w parku to debilce przeszkadza. Twój stosunek do zwierząt określa jakim jesteś człowiekiem, autorka to tylko okrągłe zero, czyli nic..PATOLOGIA! Nazrywaj sobie kwiatków na klombie miejskim i wsadź je sobie w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×