Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja kotka nie wraca

Polecane posty

Gość gość

Cześć, podejrzewam, ze były już takie pytania ale zadam.. mam od roku kotkę, zawsze siedziała w domu, bądź na podwórku, zawsze gdy wychodziła poza teren posesji, gdy ją wolałam zawsze przychodziła.. nigdy nie wychodziła na kilka dni nieobecności.. 2 miesiące temu ją wysterylizowałam. Jednak od 8 dni nie ma jej w domu, wyszła jak co popołudnie i nie wróciła.. co mam robić? Już wszędzie szukałam, pytałam sąsiadów, nawet znajomych z okolicznych wiosek i nic, jakby zapadła się pod ziemie.. strasznie za nią tęsknie i brakuje mi jej.. czy kotki po tak długim czasie wracają? Tym bardziej, że była wysterylizowana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po trzydziestce
A masz w okolicy jakieś schronisko? Może w pierwszej kolejności tam poszukaj. Może zamknął ją ktoś przypadkowo gdzieś w komórce czy w innej stodole? Też warto sprawdzić. Kotki wysterylizowane raczej trzymają się blisko domu. Jeśli nic złego jej się nie stało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam w pobliżu żadnego schroniska.. sąsiadów pytali i nic, nawet sama zerkałam czy czasami nie kłamią.. wszystkie zakamarki sprawdziłam nawet gdyby jej się coś stało to byłaby w pobliżu a tu nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwieś ogłoszenia z jej zdjęciem, odwiedź wszystkich weterynarzy w okolicy, najbliższe schronisko, TOZ - wszędzie zostaw jej zdjecie i namiary na siebie. Daj ogłoszenie na fb w twoim mieście. Tyle możesz zrobić a potem czekać. Koty niekiedy wychodzą na kilka dni, nawet takie które tego wcześniej nie robiły, zdarzają się cuda, że i po kilku tygodniach wracają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że trudno kotu zabronić być kotem. Pojdzie w cholere i tyle go widziałaś Nie ma więc się co do kota przyzwyczajać. Mój też niby zawsze wracał jak go na noc wypuściłam. Wołałam go Sylwester i zawsze wracał bo trzymał się koło domu Raz nie wrócił I czekam tak sobie 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dałam informacje na fb, wszędzie.. to był specyficzny kot, wyglądał inaczej niż wszystkie wiec da się ją zauważyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×