Bohaterska babcia z Augustowa wychowuje niepełnosprawnego wnuka

Pani Elżbieta wychowuje wnuka, który potrzebuje stałej opieki. Matka porzuciła chłopca, a własnie ta babcia poświęca mu całe swoje życie. Lekarze nie dawali chłopcu szans na życie po urodzeniu, a on jednak żyje, jest rehabilitowany, odzyskał wzrok i wszystko zmierza ku temu, ze zostanie w przyszłosci w pełni uzdrowiony. Tutaj dwa lata temu Pani Ela udzieliła wywiadu w gazecie: https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/serce-dla-dzieci/elzbieta-meller-szuka-corki-estera-sobczyk-zniknela/zzzpwyn

Syn g****iciela Toć g****iciel plodem z***bal xd Jakiś przecpany degenerat na pewno

Szacun dla babci :)

Strona na faceboku tego chorego chłopczyka, gdzie opisywane sa jego postępy w rozwoju i leczeniu: https://www.facebook.com/immus.sobczyk

Ja przegladajac zawsze profil tej babci i chłopczyka podziwiam ich! Tę babcię za to, ze całe serce, czas i swoje życie poświęca na to, by pomóc wnuczkowi dojśc do zdrowia, a tego chłopczyka podziwiam za to, że ma taką determinację w pokonywaniu swojej niepełnosprawności i drodze do wyleczenia :-)

Ten chłopiec jest prawdziwym dowodem na cud! Miał nie żyć, a dziś jest juz kilkulatkiem, który dzieki rehabilitacji dobrze si ę rozwija

Cuda się jednak zdarzają!

Ciąża powinna być usunięta, bo byla wynikiem g****u, a to ze płód uszkodzony to drugi powód . Biedna dziewczyna

Ale dziecko- jak się okazuje dzielnie zwycięża chorobę- wychodzi z niej, z roku na rok coraz lepiej się rozwija, obserwuję profil tej pani na facebooku i jestem pełen podziwu, jakie postępy zrobiło to dziecko, któremu szans na życie nie dawano.

Zobaczcie, nawet sam Karol Strasburger właczył się do pomocy temu dziecku: https://www.facebook.com/Karol.Strasburger.FP/photos/pb.549072705219367.-2207520000.1525304517./1523012154492079/?type=3&theater

Gwałt nie ma w ogóle tutaj nic do rzeczy, bo matka zdecydowała się to dziecko urodzić- i chwała jej za to, bo jak widać- czasem lekarze się myla, a tutaj mamy przykład, ze dziecko coraz lepiej sie rozwija, jest powoli zdrowe.

To dziecko, obawiam sie, że nie odzyska sprawności choćby w ułamku procenta. Nie usiądzie, nie powie, nie pójdzie. Póki babcia żyje i wydaje gigantyczne pieniądze na rehabilitację, przy minimalnym efekcie, wszystko jakoś się kręci. Gdy babci zabraknie, dziecko szybko stanie się rośliną na łasce państwa. Chylę czoła babci, oddała swoje życie dla tego chłopca. Czy warto? Nie mnie to oceniać.