Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kafeteria usunęła mi temat o krzywdach że strony rodziny męża. Jesteście teraz?

Polecane posty

Gość gość

Pisałam o tym, że jestem wrogiem i zerem dla nich, a moje dziecko jest wnukiem którego mogłoby nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteśmy teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o teściowej, która robi mi aluzje że ponieważ teraz jestem na wychowawczym (który przecież sama zachwalala) to mąż jest moim sponsorem i że w naturze nic nie ginie, kiedyś ja będę sponsorowac jego. Oraz jakieś teksty o utrzymankach, że niby jakies tam kobiety które ona ze mną widziała na placu zabaw to utrzymanki. Masakra, a potem ona się sprytnie z tego wybrania, mówi że miała na myśli te panie z placu zabaw a nie mnie, albo że to był żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej przykre jest to, że jak teściowa soe umówi że mną że danego dnia odwiedzi wnuka, to potrafi mi to odwołać mimo że już się umówiła że mną. Bo tamten syn poprosił by jednak jego dziecko bawiła tego dnia. Masakra. Mój syn mógłby chyba nie istnieć. Tak się nie robi, niech sobie woli innego wnuka ale jak się umawia to co to za zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętam rano pisałaś że mówiłaś to zarówno teściowej jak i tamtemu jej synowi by tak nie robili a oni nie czuli żadnej winy w sobie. Wiesz co autorko jedyna rada to ich olać. Spotykać się możliwie najrzadziej bo czego oczy nie widzą tego sercu nie zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Moje dziecko ostatnio stroni od babci bo ona więcej się angażuje całymi dniami przy tamtym. Potem przychodzi weekend, my wpadamy na 2h a ona nie wykazuje żadnej energii, chęci zabawy z dzieckiem bo jest wypomowana, a w ogóle to chyba nie ma chęci bo z tamtym się tak zzyla że tego już ma gdzieś, ona zawsze taka była, do synów też. I wyraźnie widać że ona się nie angażuje, natomiast na spotkaniu z tamtymi ma jeszcze czelność powiedzieć, patrząc na MNIE jakbym to ja dziecko zaczarowala że on nie chce się z nią bawić i jej nie lubi. Do tego potrafi mi powiedzieć że to przeze mnie mały jej nie lubi bo pewnie źle o niej mówię z mężem. No tak to wygląda. Zero poczucia winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×