Zakazany owoc.

A co nie tak z mężem że myślisz o innym? Wychodził sobie związek z Tobą, a Ty uległaś?

Z mężem dobrze mi się układa. Nie kłócimy się. Lubimy ze sobą spędzać czas,ale jesli chodzi o seks to chyba się trochę różnimy.

Ale czy Ty kochałaś go na początku tak jak on Ciebie? Czułaś pożądanie?

Nadal go kocham. Jest najlepszym przyjacielem. Seks był ok. Teraz wkrada się nuda.

Skok w bok a i w domu będzie lepiej

Łatwo powiedzieć ;-)

można spróbować "zakazanego" owocu z mężem. Kiedyś okazało się że obydwoje udajemy przed sobą nawzajem przyzwoite i ustabilizowane osoby. Wyjazd, luz i oderwanie się od codzienności i otoczenia, trochę odwagi - na wyjście wyszykowałam się w zadziornym stroju, nie jakimś tam szczególnie wyzywającym, ale bez bielizny - widoczny brak stanika. Wyzwoliło diabełki, mieliśmy seks poza hotelem. No i się zaczęło, okazało się że to nas kręci. Potem nie trzeba było już szukać urozmaiceń poza związkiem.

Super. Mój mąż zachowuje się jakby nie rozumiał moich fantazji. Raz nawet mnie wyśmiał.

Ja mówię otwarcie czego oczekuję. Już nie chce mi się starać...

Ale czy go pożądałaś? Piszesz bez entuzjazmu.

A jakie masz fantazje? :)

Wcześniej tak. Teraz jestem już zmęczona tym wszystkim.

gość dziś A jakie masz fantazje? X Nie istotne tutaj ;-)

Ja wczoraj 12.18, ale tu mnóstwo hejtu i bajek wypisano, Wiśnia 85 nie daj się zwariować tym ''radom'', decyzje musisz podjąć tylko sama, ja to przerobiłam i powiem że nie żałuję tego, przeżyłam wspaniałe chwile z innymi Panami, ale rodzina jest najważniejsza, wiem i zdradzam dalej ale robię to dyskretnie i tak żeby nie urazić tym męża, oczywiście nie wie o niczym, z nim seks mam raz w miesiącu przez 2 minuty a reszta to nuda w łóżku. Pozdrawiam Cię.