Kwas TCA 30, 50% w domu, rozstępy, proszę dobre dusze o pomoc

Witajcie. Znalazłam ostatnio wpis kobiety, która napisała ze swojego doświadczenia, że kwas tca w stężeniu 30-50% likwiduje nawet do 70% stare rozstępy, a świeże do 90%. Rozstępy mam od dziecka, pojawiły się kiedy brałam leki na astmę. Całe piersi, wewnętrzna strona ud, pośladki i pod nimi oraz boczki... Teraz jestem w ciąży, brzuch miałam czysty, aż do teraz :( Miałam nadzieję, że się nie pojawią ale niestety nie udało się. Są po prawej i po lewej stronie od pępka, no i z przodu na prawym udzie. Z racji tego, że całe życie mam z tego powodu kompleksy, do tego blizny na twarzy... (Gdyby nie to, podobałabym się sobie), chciałabym po ciąży coś z tym zrobić. Pozbyć się chociaż tych nowych. Niestety finansowo nie będę mogła pozwolić sobie na drogie zabiegi, stąd moja prośba... Czy zechciałby ktoś podzielić się ze mną w jaki sposób mogłabym sama w domu stosować ten kwas? Wszystko po kolei, bo niestety nie mam doświadczenia i jestem zielona w temacie. Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby ktoś mi pomógł, ponieważ przytłacza to całą moją radość życia :( Wiem, że inni mają gorsze problemy, ale żyjąc całe życie z kompleksami naprawdę można popaść w konkretny dołek...

Up :(

up

Naprawdę nikt nie pomoże?...

Naprawdę nikt nie pomoże?...

up

up

pewnie to jakaś ściema... patrzyłaś coś na necie w sprawdzonych źródłach?

Tyle tylko co na wizażu, dziewczyny próbowały. Też bym chciała, ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać, żeby sobie krzywdy nie zrobić

Tyle tylko co na wizażu, dziewczyny próbowały. Też bym chciała, ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać, żeby sobie krzywdy nie zrobić

up

Wiem, że to prawie rok temu. Ale może ta osoba przeczyta. Ja też mam od lat rozstępy. I próbowałam laseroterapii dość traumatyczne doświadczenie na tak dużej powierzchni bo rozstępy mam w wielu miejscach. Niewątpliwie laser coś daje ale to trzeba naprawdę kilku zabiegów, każdy z nich wymaga rekonwalescencji  no i są bardzo drogie. Co do redukcji rozstępów trzeba mieć realne oczekiwania Nie znikną ale można poprawić ich wygląd, teksturę,  wypłycić. Ja też próbuje z różnymi pilingami chemicznymi, m in. Kwasem glikolowym 50 % i 70%  i teraz Tca . Co tego ostatniego radziłabym zacząć od mniejszych procentów np 15 % i jednak zakupić kwas dobrej jakości czyli już gotowy procent. Wiem ze to może być droższa sprawa niż kupienie 70 % za 30 zł i rozrabianie ale ja bym nie ryzykowała. Zrobić test na małym fragmencie i zobaczyć jak skóra reaguje. Kwas Tca sam się neutralizuje więc jego działania nie można zatrzymać dlatego jest ryzykowny. Oczywiście można go zmyć wodą ale to bardziej dla uśmierzenia pieczenia niż aby go zneutralizować. Jezeli skóra będzie dobrze znosić działanie można zwiekszyc stezenie albo nałozyc dwie bądź 3 warstwy mniejszego stężenia każde po 5 minutach Albo wtedy gdy zobaczymy tzw. zeszronienie czyli jak skóra zacznie bieleć. Przed takimi peelingami kilka tygodni naprzód skórę trzeba dobrze nawilżać a przed samym pilingiem odtłuścić, zdezynfekować np. Octenisept , po sesji należy stosować środki na rany albo preparaty o działaniu regenerującym np.  Cicafalte, Cicaplast, Alantan, Pantenol, Dermosan. Skóra będzie się łuszczyć, nie usuwać naskórka sam musi odpaść. Ważna sprawa dobrze mieć świadomość, że zabawa kwasami o wysoki steżeniu, czy tak silnym kwasem jak Tca niesie ze sobą ryzyko powikłań. I trzeba zmierzyć korzyści nad stratami. Oczywiście zdaję sobie sprawę ze zabiegi profesjonalne są bardzo drogi i też obarczone ryzykiem. Dlatego dobrze stosować kwasy ostrożnie.  

A i jeszcze jedna sprawa. Uważam że Tca 25  procent  do robienia samemu na ciało to max. Najwyżej można dołożyć warstwy 

Dzięki za odpowiedź. Tak się złożyło, że przeczytałam. Nadal karmię piersią, zrobiłam 3 zabiegi radiofrekwencji mikroigłowej, wydałam 6600zł. i efektu praktycznie zero Jestem tak strasznie załamana że nie wiem co mam robić ;(

Dnia 15.05.2019 o 19:07, Gość Lidka napisał:

Wiem, że to prawie rok temu. Ale może ta osoba przeczyta. Ja też mam od lat rozstępy. I próbowałam laseroterapii dość traumatyczne doświadczenie na tak dużej powierzchni bo rozstępy mam w wielu miejscach. Niewątpliwie laser coś daje ale to trzeba naprawdę kilku zabiegów, każdy z nich wymaga rekonwalescencji  no i są bardzo drogie. Co do redukcji rozstępów trzeba mieć realne oczekiwania Nie znikną ale można poprawić ich wygląd, teksturę,  wypłycić. Ja też próbuje z różnymi pilingami chemicznymi, m in. Kwasem glikolowym 50 % i 70%  i teraz Tca . Co tego ostatniego radziłabym zacząć od mniejszych procentów np 15 % i jednak zakupić kwas dobrej jakości czyli już gotowy procent. Wiem ze to może być droższa sprawa niż kupienie 70 % za 30 zł i rozrabianie ale ja bym nie ryzykowała. Zrobić test na małym fragmencie i zobaczyć jak skóra reaguje. Kwas Tca sam się neutralizuje więc jego działania nie można zatrzymać dlatego jest ryzykowny. Oczywiście można go zmyć wodą ale to bardziej dla uśmierzenia pieczenia niż aby go zneutralizować. Jezeli skóra będzie dobrze znosić działanie można zwiekszyc stezenie albo nałozyc dwie bądź 3 warstwy mniejszego stężenia każde po 5 minutach Albo wtedy gdy zobaczymy tzw. zeszronienie czyli jak skóra zacznie bieleć. Przed takimi peelingami kilka tygodni naprzód skórę trzeba dobrze nawilżać a przed samym pilingiem odtłuścić, zdezynfekować np. Octenisept , po sesji należy stosować środki na rany albo preparaty o działaniu regenerującym np.  Cicafalte, Cicaplast, Alantan, Pantenol, Dermosan. Skóra będzie się łuszczyć, nie usuwać naskórka sam musi odpaść. Ważna sprawa dobrze mieć świadomość, że zabawa kwasami o wysoki steżeniu, czy tak silnym kwasem jak Tca niesie ze sobą ryzyko powikłań. I trzeba zmierzyć korzyści nad stratami. Oczywiście zdaję sobie sprawę ze zabiegi profesjonalne są bardzo drogi i też obarczone ryzykiem. Dlatego dobrze stosować kwasy ostrożnie.  

Czy może Pani odezwać się do mnie na email? patrycja.skaw@gmail.com

Będę wdzięczna, potrzebuje takiego eksperta od tca