Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po spotkaniu z teściową, bratem i bratową męża parę dni dochodzę do siebie

Polecane posty

Gość gość

ich duma, buta, wyrachowanie, fałsz wyłażący z nich na każdym kroku sprawiają, że odchorowuję spotkania z nimi. Jak ja tych ludzi nienawidzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przybijam piątkę, mam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki. I ktoś mógłby powiedzieć: przecież nie musisz się z nimi widzieć. Jak to? A mój syn, a jej wnuk? Chyba będzie jeździł tylko z ojcem, po prostu. Mój mąż ma coś takiego, że beze mnie nie chce jeździć na żadne rodzinne spotkania. Jego rodzina ma fioła na punkcie kawek, spotkanek, imieninek, urodzinek, rocznic. U mnie w rodzinie tego nie było, przynajmniej nie ma teraz i dlatego nikt nikogo nie ma dosyć. A tutaj masakra, a jak odmówisz to jesteś złą zołzą która urabia męża i on się od rodziny odcina! Ale chyba to zleję, życie jest za krótkie by tracic je na ludzi, którzy są wobec nas toksyczni. Niech gadają. A co, będę tą zła. Mam to już w d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dodatku bratowa męza to niezła kłamczucha, najpierw widząc jak teściowa mnie traktuje, szeptała mi nie raz na ucho: :Jestem po twojej stronie. Choć wcale o to nie prosiłam i nie oczekiwałam pocieszania mnie! Potem sie okazało że ona wcale nie robi tak jak mi mówiła, wręcz odwrotnie, lata do tej teściowej kilka razy w tygodniu z męzusiem na kawki, wożą ją gdzieś, chyba głównie dlatego, że znaleźli jelenicę na bawienie im dziecka, które od zawsze mają w d.,..i przerzucają babciom jak gorący kartofelek. Tak że tu niby ci mówi, że wie co czuję bo ona ma to samo z teściową, że jej nie trawi, że rozumie mnie w 100% a potem z nią trzyma sztamę, wyszlo też że z nią mnie obgaduje. NIENAWIDZĘ SZMACISK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie pracuja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto gdzie pracuje? Brat męża i bratowa? A co to ma za znaczenie powiedz mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie teściowa i bratowa nazywasz, od razu widać że ty to jesteś kobietą z klasą. To już na prawdę dużo o tobie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:14 Niech sobie to mówi o mnie, co chce. Jakbyś tyle usłyszała przykrości w sumie za nic, za to, że istniejesz i nie jesteś taka, jaką sobie wyśniła jaśnie pani teściowa, jakbyś tyle razy została ośmieszona przed rodziną męża lub traktowana jak popychadło, tobyś mówiła o niej, o nich, jeszcze gorzej. ta rodzina wyzwoliła we mnie najniższe instynkty, dawniej bylam taka jak ty, nie do pomyślenia było dla mnie, że ludzie mogą być dla siebie tak niemili ot za nic, za żywota. W sumie to jak dokoła spojrzę, to nie znam drugiej takiej toksycznej rodzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P.S. Nigdy nie aspirowałam do bycia kobietą z klasą. Na zewnątrz ciuciu-ruciu a za plecami obrabianie tyłków. Co z tego, że innymi słowami, to ciągle jest obgadywanie. Myślisz, że jak komus dowalisz, ale zrobisz to używając kwiecistej polszczyzny, to mniej go to zaboli albo ty będziesz mniejszą szują? To tak nie działa, paniusiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradz gdzie pracuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto konkretnie, teściowa, jej synowa, syn? Powiedz mi, do czego Ci to. Podejrzewasz, że ich znasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brat meza i bratowa, tak z ciekawosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz dlaczego miałaby być dla ciebie mile skoro jesteś taką chamką. Kiedyś miałam taką koleżankę, też wiecznie biedna bo cała rodzina jej robi na złość. No niestety ta koleżanką to była taka toksyczna osoba, powiedzmy delikatnie że zagubiona w świecie, sama wszystkim dupę obrabiała, całej swojej rodzinie, ale widziała w tym tylko swoją biedę. Może autorko czas spojrzę trochę na siebie, co ty zrobiłaś żeby je do siebie przekonać, co zrobiłaś nie tak, czym mogłaś zawinić. Może ty oczekujesz tego żeby ci stopy całowały ale wcale one nie mają takiego obowiązku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic jej nie zrobiłam. To teściowa na dzień dobry powiedziała że jej syn może mieć każda, wysmiewala się z moich korzeni bo mnie o nie wypytala, ciągle dawała do zrozumienia że nie nadaje się do ich rodziny, bo tak naprawdę to ona liczyła że syn nikogo nie znajdzie, ona go kocha toksycznie jak faceta, którego nie ma. Czego jeszcze nie rozumiesz? Zawsze wbija mi szpile ale co ty wiesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×