Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Temat praca. Nie wiem co zrobić, by polepszyć sytuacje materialną.

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, doradźcie coś, bo opadam z sił. Pracowałam przed ciążą, mąż też. Po pracy macierzyński, bieda na wychowawczym i maraton. Przedszkole praca, przedszkole, dom. Rano gorączka, ratowała kuzynka, sąsiadka, babcie... 3 dni w przedszkolu - 3 tygodnie w domu i tak w kółko. Trzech l4 nie zniknęłam, umowa oczywiście nie przedłużona i papa... Dostałam 500+ i rodzinne. Do tego praca społeczno użyteczna z urzędu pracy, czyli taka, która polepsza sytuacje materialną, ale nie wlicza się do dochodu. Pracuje 2h dziennie, mąż po 10 + soboty. Wróciliśmy na garnuszek rodziców i nie stać nas na 4/5 mieszkań do wynajęcia, a jak już się coś znajdzie to musimy przeżyć za 30 zł dziennie po odliczeniu wszelkich opłat i wydatków - nie odliczałam prywatnych lekarzy, wyjazdów do nich i leków. Sama na swoje wydaje całkiem sporo. Szukam pracy, która nie wymaga stałych godzin, bo mąż ma zmiany, typu opiekunka osób starszych, sprzątanie mieszkań, ale nic nie mogę znaleźć. Mąż zarabia 1800 -2300, ja nieco ponad 300, zależy od miesiąca, do tego 500+ 95 rodzinne. Do tego wcześniejszy kredyt na samochód i tak się ciągnie... Już nawet myślałam o tym, żeby znaleźć sponsora, ale mąż by mnie chyba zabił... Nie wiem totalnie co robić... Mieszkamy na jednym pokoju i klepiemy biedę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech maz znajdzie lepiej platna prace. Jest facetwm i powinien utrzymac rodzine i dom. A ty idz na pol etatu albo 3/4 . Chcial rodzine to niech teraz wezmie sie za jej utrzymanie a nie patrzy na Ciebie. A ty w zadnym wypadku nie dawj dupy. Szanuj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jestecie gotowi na ciezka prace i "zaczynanie od nowa" to wiejcie za granice poki dziecko małe i bardzo chłonne na język obcy. Ale musicie sie nastawic na nauke jezyka i pierwsze odmozdzajace prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz podac gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie z mieszkaniem a raczej kasa na mieszkanie żadna nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim sprzedajcie samochód i jak najszybciej splaccie kredyt. Samochód w waszym przypadku to zbytek, komunikacja miejska jest o wiele tańsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam to samo. problem kto zajmie sie dzickiem kiedy ja w pracy.po swietlica w szkole czynna do 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na 10 godzin dziennie 6 dni w tygodniu to mąż zarabia absurdalnie mało. Chyba w biedronce by więcej zarobił przy normalnym 40 godzin na tydzień..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech mąż zmieni prace, bo serio ta płaca za taką ilość godzin to jałmużna. Idąc do pracy 5 dni w tygodniu i dorabiając w wekendy gdzies indziej miałby sporo więcej. Ty możesz zapytać w restauracjach o niedziele, np. jako pomoc kuchenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój mąż na portierni siedzi na czarno za takie grosze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. O wyjeździe myślałam, ale wiadomo, że mąż musiałby najpierw jechać sam, a nasz związek raczej tego nie wytrzyma. Czuje, że wisimy na włosku. Praca od 1800-2200 w zależności od ilości godzin i możliwości wzięcia nadgodzin (nie zawsze może) na nasze miasto takie zarobki są już całkiem niezłe. Poza tym umowa na stałe, wczasy pod gruszą itp. Nie wiem... rozważmy tą opcję. Uparł się na tą pracę i raczej jej nie rzuci. Ja i tak zarabiając te gorsze 3/4 oddaję opiekunce, dlatego praca legalna za większa kase skończyłaby się oddaniem tej części opiekunce i utraceniem 500+. Dlatego u mnie pomysł doskoku do jakiejś starszej babuni potrzebującej pomocy. Jesteśmy młodzi 26, 27 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobnie, nawet głośno powiedziałam, że ja pracy zmienić nie mogę mam na stałe pewna stabilność jest ale mąż ma kiepska pracę. Powiedziałam na głos,że jak on nie zrobi czegoś z tym to znajdę sobie sponsora. Przez jego błędy biedujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież dziecko chodzi do przedszkola, masz też babcie, która poratuje w razie choroby dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas też tak jest. Szukam pracy, ale na część etatu, bo żadna z babcia nie chce siedzieć z wnukiem zbyt długo. No w sumie to rozumiem to, chociaż przed porodem deklarowały wielką pomoc. Mój mąż nie jest ambitny, zarabia 1700zl i twierdzi, że pracy nie zmieni póki ja nie znajdę czegoś. Tylko, że ja wiem, że on NIGDY się nie zwolni ze swojej pracy, bo chociaż strasznie narzeka na nią to się nie narobi jakoś wielce. Strasznie obiecywał, że będzie szukać lepszej pracy jak byłam w ciąży, a tu d u p a. U nas o tym lepiej, że nie mamy żadnych zobowiązań finansowych. Mieszkamy w domu teściów, mamy własne osobne piętro i wejście i nie musimy płacić czynszów, czy wynajmu. Nawet rachunków nam nie karzą płacić ostatnio, bo wiedzą, że z kasą krucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego zanim się człowiek zdecyduje na dziecko musi mieć odłożone z 50 tysięcy, wówczas mąż może chodzic sobie do luźniejszej pracy za 2200 by wychowywać dziecko do spółki z właściwie niezatrudnioną matką. U Was jakoś jednak kolejnosc jest odwrócona. Dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym mogła cofnąć czas to bym w ciążę nie zachodziła, źle zrobiłam. Mogłam skupić się na sobie. Mąż strasznie chciał już dziecko, obiecywał, że prace zmieni na lepszą, żebym ja mogła nie pracować przez jakiś czas, albo pracować tylko na część etatu, ale niestety życie pokazało inaczej. Jestem frajerką, do tego z dzieckiem, któremu zafunduje biedne życie. Ja nie jestem jakaś feministką czy coś. Uważam, że facet powinien w kryzysowych sytuacjach umieć zadbać o rodzinę, ale mojemu mężowi wystarczy tak jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Carycka
A może twój mąż mógłby się przekwalifikowac na kierowcę ciężarówki? Zarobki 4000+. Moja koleżanka urodzila 3 dzieci, I maz jej jezdzi tirem, prace znalazł od razu. A Ty Może mogłabyś dorobic na sprzątaniu prywatnych mieszkam, domów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, co to za facetow macie? Autorko macie prawie 3 tys z tego co napisalas, to jeszcze nie tak tragicznie skoro w Waszym mieście opisana wyplata nie jest "taka zła" to chyba jakieś nieduże miasto więc i pewnie opłaty nie sa za wysokie. My mieszkamy w mieście wojewódzkim i zycie drogie, ale moj maz sie stara i to bardzo. Chciał dzieci, wiedział, ze to wydatki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
_Carycka dziś A może twój mąż mógłby się przekwalifikowac na kierowcę ciężarówki? Zarobki 4000+. Moja koleżanka urodzila 3 dzieci, I maz jej jezdzi tirem, prace znalazł od razu. A Ty Może mogłabyś dorobic na sprzątaniu prywatnych mieszkam, domów. xxx I pewnie nie ma go 5 dni w tygodniu w domu, kąpie sie na stacjach benzynowych i kloca wali do rowu przy drodze. Do dvpy taka robota, stawka słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gdybym mogła cofnąć czas to bym w ciążę nie zachodziła, źle zrobiłam. Mogłam skupić się na sobie. Mąż strasznie chciał już dziecko, obiecywał, że prace zmieni na lepszą, żebym ja mogła nie pracować przez jakiś czas, albo pracować tylko na część etatu, ale niestety życie pokazało inaczej. Jestem frajerką, do tego z dzieckiem, któremu zafunduje biedne życie. Ja nie jestem jakaś feministką czy coś. Uważam, że facet powinien w kryzysowych sytuacjach umieć zadbać o rodzinę, ale mojemu mężowi wystarczy tak jak jest. xxx Dziwne rzeczy opowiadacie. Większość znanych mi przypadków kobiet było inicjatywą kobiety, gdy suszyła łeb facetowi o dzieciaka a on zaaprobował pomysl po milionie kłótni nie deklarując, że cokolwiek - włącznie z miejscem zatrudnienia - zamierza zmieniać w swym życiu, część to tzw. kontrolowane wpadki. Na kafe jednak mężczyźni błagaja was o potomstwo, coś mi się nie klei w tej wypowiedzi. Postanowił się szarpnąć o dziecko chociaż dotychczas było mu wygodnie z opcją pracy, którą lubił a niby zadeklarował ją zmienić? Eeee false.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, powywieszaj ogłoszenia (na slupach, przystankach, w lokalnej gazecie, na tablicy ogłoszeń w supermarkecie, w internecie itd) ze posprzatasz dom i jako opiekunka do dziecka. Skoro siedzisz w domu z dzieckiem to mozesz wziąć drugie do pilnowania, nianie calkiem fajnie zarabiaja w mojej okolicy (miasto 80 tys mieszkancow). Dodatkowo posprzatasz komus mieszkanie albo umyjesz okna i dodatkowy zarobek wpadnie. Ja nie dawno nie moglam znalezc nikogo do sprzatania raz w tygodniu, takie oblozenie maja panie sprzatajace w mojej okolicy. Popularne staje sie tez dbanie o groby (rodzina daleko, nie ma kto posprzatac i zapalic znicza). Do tego sa to prace na czarno, wiec 500+ i zasilku ci nie odbiora. Przejrzyj tez szafy w domu, moze masz niepotrzebne ubrania i inne graty, które mozna odsprzedac i troche podreperowac budzet. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Carycka
Do 21:47, to lepiej naklepac wiecej dzieciarow i siedziec na dupie za 500+ , Tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogłoszenia napisane, jest cisza. Dzieci do domu brać nie mogę, bo jak wspomniałam kisimy się na jednym pokoju u rodziców. Ogólnie, gdy pojawi się ogłoszenie o poszukiwanej opiekunce to w godz 6-15 itp, ja pracuje tydz rano, tydz w południe - tak w kratkę, poza tym wszyscy rzucają się jak na świeże bułeczki. Praca do sprzątania domów - nawet nie ma ogłoszeń, tu wystarczy poczta pantoflowa i jest dużo chętnych na "czarny dorobek". U nas mieszkanie przeciętnie kosztuje ok 1100 + czynsz 300 + opłaty + 200 dla opiekunki, do tego telefony, media, kredyt i jesteśmy w doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co zauważyłam - chyba tak. Te wielodzietne mopsiary mają więcej kasy niż ja i co najważniejsze - mieszkanie. Nic, tylko dzieci trzepać i ciągnąć kasę z mopsu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma jakies pojecie o elektryce?moj szwagier szuka na A1 do Belgii.Chlopacy zarabiaja od 2000 e wzwyz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jaz 21:53. W takim razie gdybys miala byc opiekunka, musialabys rzucic ta prace za 300 zl. Ale to chyba nie problem? Za opiekowanie sie dzieckiem zrobiłaś znacznie wiecej. Opiekowac sie dzieckiem mozesz w domu tego dziecka, swojego malucha bierzesz ze sobą (kwestia dogadania z rodzicami tego dziecka, znam takie przypadki i nawet bylo to mile widziane przez rodzicow takiego dzieciaczka, fajniej sie wtedy rozwija przy innym dziecku). Jezeli to nie jest mozliwe to juz nie wiem... pozostaje ci isc do normalnej pracy, a dziecko pozostawić pod opieka babci czy czesciowo babci, czesciowo taty i jakos tak kombinowac. Jak juz znajdziesz prace to staraj sie od razu o panstwowy żłobek/przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężki temat. Na pocieszenie powiem, że jesteście jeszcze młodzi i na pewno z czasem wasza sytuacja finansowa ulegnie poprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
_Carycka dziś Do 21:47, to lepiej naklepac wiecej dzieciarow i siedziec na dupie za 500+ , Tak? xxx Jak już iść to do sensownej, dobrze płatnej pracy a nie jak jakiś tirowiec włóczega pół życia poza domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×