Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poronienie i następna ciąża

Polecane posty

Gość gość

Witam mam do was takie pytanie. W 8 tyg straciłam swoje pierwsze dziecko staraliśmy się o nie prawie rok. Wczoraj na usg dowiedziałam się że nie ma śladu po pęcherzyka ciążowym no i lyzeczkowanie. Ile musieliscie starać się o kolejne dziecko? Czy ciąża przebiegała prawidłowo? Dodam że pierwsza ciąże miałam zagrożona bo miałam krwiak który pękł. Czy w następnej ciąży też ten krwiak może się pojawić? I po jakim czasie zaczeliscie wgl starania o dzidziusia? Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po 5 miesiacach prob zaszlam. Niestety w 5 tygodniu poronilam. Nie mialam lyzeczkowania nie bylo takiej potrzeby. To bylo 2 miesiace temu. Dzis jestem w 4 tygodniu ciąży. Z tego co czytalam na wielu forach dziewczyny po poronieniach szybko znow zachodza i szczęśliwie sie to konczy :) sama jestem przykladem, ze można szybko znow byc w ciazy. Jestem dobrej mysli. Ja nie robilam przerwy, nie musiałam, ale po lyzeczkowaniu chyba lepiej 2 3 cykle odczekac i znow zacząć. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po lyzeczkowaniu w 10 tc doczekałem 3 cykle i od razu zaszłam. Urodziłam o czasie zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Mam pytanie do dziewczyn które miały zabieg lozeczkowania z powodu poronienia. Pierwsza @ po zabiegu dostałam w 47 dc. Lekarz powiedział że to normalne ale nic nie powiedział o drugiej. Czy druga już powinna przyjść o czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak druga powinna przyjść szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w podobnej sytuacji..mam nadzieje ze druga ciaza szybko przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam taką nadzieję. Staraliśmy się prawie rok o dzidziusia teraz to bardzo przeżywamy. Stało się to wczoraj więc wiadomo że szybko nie przejdzie. Muszę być dobrej myśli i starać mam nadzieję że się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×