Obchód w szpitalu po porodzie jest taki upokarzający...

Nie uwazacie? Rano do sali weszlo 6 osob, i każą pokazac krocze. Zaznaczają cos w karcie i wychodzą. Krępujące to jest. A obok mnie lezala dziewczyna, ktora powiedziala ze nie chce byc oglądana i czuje się dobrze. Pani doktor nie byla zadowolona, ale tez zaznaczyła cos w karcie i wyszla. W każdym szpitalu tak jest?

U mnie tak nie było. Po obchodzie chodziło się do gabinetu i każda wchodziła pojedynczo ale też dwóch lekarzy oglądało.

Jeśli wszystkie z tych osób były lekarzami to o co chodzi?

Nie, nie uważam, bo czegoś takiego nie było - tak jak ktoś pisze wyżej, badania były w gabinecie. Poza tym zawsze można wykupić salę jednoosbową.

Fakt to upokarzające i to bardzo ja bym też nie pokazała,po co 6 osób na raz ma oglądać moje krocze po porodzie.

Ludzie to jest szpital.

To jest szpital w Polace i tylko wam wydaje sie to normalne. Pracuje w szpitalu za granica jako pielegniarka i wiem co mowie. Nie macie pojecia jak powino wygladac traktowanie z godnoscia pacjenta i zgadzacie sie ne rzeczy ktore w rozwinietych krajach sa nie do pomyslenia. Przykro to sie czyta czasem..

U NAS TEZ TAK JEST :( ALE TO MOZNA PRZEZYC - ZA TO PRZESZKADZA MI CHODZENIE "KSIĘŻY" PO ODDZIALE. KARMISZ PIERSIA KAZA CI LEZEC BEZ MAJTEK ZEBY WIETRZYC RANE A TU PRZYCHODZI CZARNA MAFIA... TO JEST MASAKRA DOPIERO....

U mnie bylo tak, ze co drugi dzien przychodzila ginekolog by obejrzec krocze jak sie goi. Raz razem z nia przyszly studentki, chyba cztery nie pamietam. Ale tylko ginekolog ogladala, reszta stala z boku. Nie uwazalam tego jako cos upokarzajacego, raczej normalnego i nie przeszkadzalo mi to. Stracilam resztki wstydu przy porodzie kiedy kazdy kto chcial, sprawdzal mi rozwarcie, mimo ze bylam pod opieka jednej glownej poloznej.

Dlaczego się na to zgadzacie? Nie pojmuje.

ja była po cc, nikt mi krocza nie badał przez cały pobyt w szpitalu. dopiero po 6 tygodniach poszłam na kontrolę. Dla mnie też to jest niedopuszczalne ze az 6 osob sterczy nad twoim kroczem. Po wuj aż tyle???? Takie to trudne że aż tyle osob musi zweryfikować stan krocza????

Miałam tak jak autorka opisuje i jeszcze lekarz żartował erotycznie i w ogóle mnie to nie ruszyło, a wręcz podobało mi się. Inne pacjentki też nie zdawały się być zawstydzone. Co wy takie delikatne? Boże...

A 6 osób było dlatego, że to są też studenci i muszą się nauczyć. Obchod to obchod. Zawsze jest kilka osób, nie rozumiecie?

Nie ma się czego wstydzić. Oni naprawdę widzieli już wszystko, widok Twojego krocza ich nie zaskoczy

Dziewczyny, ale to nie chodzi o wstyd, bo powiedzmy ze tez bym sie nie wstydzila, bo nikt sie tym widokiem nie zauroczy... To jest po prostu brak szacunku dla mnie jąko czlowieka, ze kaze mi sie wywalac gola dupe na sali razem z innymi pacjentami. Nie zgodzilabym sie na to i nie wiem gdzie takie rzeczy sie robi w dzisiejszych czasach. W moim szpitalu nikt mi w ogole nie zagladal w krocze, a mialam jedynke. Lekarz zadawal kilka pytan, badanie jest tylko jak cos sie dzieje i nie na sali, a po wizycie w zabiegowym. Tak samo jak zdjecie szwow, w 3 dobie polozna kontroluje wyglad rany. Podczas porodu tez nie lezalam z tylkiem na wierzchu tylko mialam takie przescieradelka kladzione po badaniu. Juz pomijam kwestie slawnego wietrzenia krocza, bo nie wiem jak takie wietrzenie wygladac a rodzilam 2 razy.

Tez mnie to nie spotkało; stan krocza po porodzie lekarz oceniał w osobnym gabinecie.

U nas obchód wygląda tak, że lekarze przychodzą i pytają pacjentek jak się czują. A badania są po obchodzie w sali zabiegowej.

Ja nawet nie zarejestrowalam ze jakis obchod byl. Przyszly 3 osoby cos tam zapytaly zobaczyly blizne po cc i se poszly

dziś Ludzie to jest szpital. x x Zapomniałaś dopisać , że to jest szpital w Polsce . Zero poszanowania godności pacjenta , może niech 30 osób ogląda . Rodziłam za granicą , gdyby przyszło mi rodzić w Polsce , to na pewno nie zgodziłabym się na taki cyrk , jeżeli wszystko byłoby ok to nie widzę powodów do takich publicznych oględzin .

Mnie też po porodzie oglądało 7gapiow. Ale jak dla mnie mogło być ich nawet 30stu. Jakoś mi to nie robi. Dla mnie to nie wstyd. To ich przyszła praca, a przypadki które oglądają, naprawdę się różnią. Więc jakby nie patrzeć nic dziwnego. Choć była dziewczyna, która płakała jak się wszyscy przyglądali. Każda z nas ma to samo, oni sa/beda ginekologami. Więc głowa do góry.

Ja urodziłam na Solcu, kazali kołdrę odsłonić i wywalić krocze. Mnie to nie rusza, ale rozumiem, że może być szokiem. Przy drugim porodzie w innym szpitalu nikt mi nigdzie nie zaglądał.

Boze jak ja sie ciesze, ze cc sobie zalatwilam i bez problemu poszlo :/

Przy pierwszym dziecku było tak jak piszesz. Przy drugim, w innym szpitalu, położna codziennie w osobnym gabinecie przemywala krocze i widziała, cz w porządku, czy nie. Jeśli coś było nie tak, zgłaszała lekarzowi i on oglądał, ale też indywidualnie. Na obchodzie lekarze pytali tylko o samopoczcie. Przed wypisem jeszcze ostatnie badanie w gabinecie u lekarza.

Rodziłam niedaleko ulicy Rozbrat, nie rusza mnie kompletnie zagladanie w krocze. To są lekarze lub przyszli lekarze, jaki brak szacunku, idiotki? Kazda ma to samo i między sobą też się wstydzicie? Dziwne czasy, doprawdy. Gole dooopy na ulicach, porno bije rekordy oglądalności a one się wstydzą lakerzowi pokazać. Przecież to pokazyjecie zasłaniając się po części kołdrą. Nie rozumiem problemu. A cc jest dla słabych.

To wyjdz sobie idiotko wyzej na ulice z gola dupa jak ci nic nie przeszkadza! Kazda kobieta ma rozna wrazliwosc jak tego nie pojmujesz swoim kurzym mozdzkiem, rozne przejscia za soba i doprawdy zagladanie tam 6 osob na raz nie jest konieczne nawet jakby to mieli byc najznakomitsi studenci. Sama jako pielegniarka chodze na obchod z lekarzami i nigdy tak nie ma ze do takich intymnych zabiegow czy sytuacji dopuszcza sie w obecnosci tabuna ludzi !(pomijam sytuacje krytyczne) Gosnosc i samopoczucie pacjenta powinno byc najwazniejsze. A studenci rownie dobrze moga praktykowac w gabinecie z lekarzem a nie w grupie. To chyba specjalnie w Polsce sa takie praktyki aby pacjentke zastraszyc, trudno sie przeciez postawic 6 takim waznym osobistosciom i zakwestionowac zasadnosc takiej zbiorowej inspekcji :/

13:51 Dziewczyna ma rację

12:54 "Kazda ma to samo i między sobą też się wstydzicie? " A to zapewne ty jesteś z tych co w przebieralni na basenie lata z gołym dupskiem i cyckami, sorry nie każda chce to oglądać....

Mnie najbardziej denerwował brak jako takiej organizacji dnia, Nie wiem czy tak jest w każdym szpitalu ale w tym to była jakaś masakra. Najpierw rano wchodziła salowa, rozwalała drzwi na oścież, ni dzień dobry ni pocałuj w dupę i brała kosz i brudną bieliznę szpitalną, zanim zwróciło się jej uwagę by była ciszej znikała, zostawiając otwarte drzwi. Potem wpadała pielęgniarka, która codziennie przychodziła kąpać dzieci i podawać wit. D. Do ubrania, przwinięcia zostawiała je nam. Nie zdążyłyśmy tego jeszcze zrobić a już wpadała kolejna ze śniadaniem i informacją że za chwilę jest obchód lekarski. Człowiek często nie zdążył zjeść i ogarnąć siebie, dziecka, wszystkiego a wpadał taki kilkuosobowy kondukt. Musiało być idealnie czysto bo potrafili przyczepić się, np. do nieświeżego podkładu na łóżku. Ja byłam po cesarce i przez pierwsze dwie doby oglądali mi jedynie ranę, podchodził każdy, oglądał,dopytywał np. czy boli, czy krwawię, itp. Sąsiadce po sn(bylyśmy dwie) oglądali krocze ale raczej dyskretnie i podchodziła jedynie lekarka, za to głośno komentowano nasz stan zdrowia. Chwilę później był obchód lekarski z oddziału nowoodkowego i brano dzieci na badania. Wpadała też salowa posprzątać i znów jakaś pielęgniarka na kontrolę,ew. podać leki. Cały poranek taki.Nienawidziłam tego.

Rodziłam 4 razy i nigdy po porodzie nie było oglądania krocza dopiero po 6 tyg u ginekologa.Nawet było to dla mnie dziwne że nie sprawdzają jak się goi,nie pytali o krwawienie,nic.

Do 09.05 ja bym takiego w pysk strzeliła i złożyła doniesienie do prokuratury