Czemu w miejscach gdzie jest najcięższe życie rodzi się najwięcej dzieci?

Potrafi ktoś mi to wytłumaczyć?chodzi o państwa biedne, ubogie, z wojna w tle itp

Bo sex to jedna z nielicznych tanich przyjemnosci

bo starzy chcą zrzucić ciężar utrzymania się na młodych, poza tym w kupie siła. analogicznie w krajach dobrze rozwiniętych jest co raz mniej urodzeń, bo życie jest łatwiejsze

bo nie wiedzą czy któreś dożyje chociaż pełnoletności a jak jest kilka to mają pewność , że któreś z nimi zostanie na starość .

bo biedota umie tylko pieprzyć zamiast zając się konkretną pracą, bo to są lenie

Po prostu ludzie, którzy mają realne problemy (wojna, bieda itp.) nie mają dużo czasu na myślenie - więcej robią. Nie dotyczy to tylko dzieci, ale też np. obsiewania pola, budowania domu itp. - robisz kiedy tylko możesz, nie zastanawiasz się "czy jestem gotowy", "a co będzie lepsze".

Afryka nie wie co to gumki

Bo jest utrudniony dostęp do antykoncepcji (wojna), i z ciemnoty tam gdzie bieda i brak oświaty.

A rohać sie chce nawet jak w doopie pusto, instynkt. Zwłaszcza u zbydlęcałych facetów, którzy są zwykle bardziej nażarci niż kobiety i posiadają broń, więc biorą seks siłą i gwałtem. Ten świat jest taki posrany...

Mnie też niezmiennie zastanawia, dlaczego w takiej Syrii rodzą się dzieci, jak można być tak bezmyslnym.Wolałabym do końca życia seksu nie uprawiać, niż świadomie sprowadzić dziecko na świat w takich warunkach.