Kiedy powinno się uświadomić dziecko, czym jest śmierć

i kiedy ono samo ogarnia własną śmiertelność?

Od małego, aczkolwiek ważne jest jak rodzice tłumaczą. Ze śmiercią wszyscy będziemy mieli do czynienia, dzieci również. Każdemu dziecku trzeba uświadamiać, że długość życia nie da się przewidzieć, zawsze musimy być przygotowani na śmieć w bliskiej rodzinie i uwazać to za coś naturalnego.

Jak miał 3 lata zmarł wujek. I to była dobra okazja do rozmowy.

Mój syn miał 2,5 roku gdy zmarli moi rodzice więc już wtedy się dowiedział. Jednak do teraz (ma 5 lat) nie tłumaczyłam mu, że on sam też kiedyś umrze.

Tak małe dziecko chyba jeszcze nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, jak to naprawdę się odczuwa.

A kiedy ciebie uświadomiono? A kiedy męża?

Dzieci rozumieją różnicę między żywym i martwym. Moim zdaniem powinno się to robić jak najwcześniej, kiedy jest taka okazja.

ja pamiętam, jak byłam małym dzieckiem i uświadomiłam sobie, że każdy, ja też, kiedyś umrze. Był to szok dla mnie. Choć jak miałam 6 lat i umarła prababcia, to nie do końca rozumiałam, co się dzieje

20:30 Tak, ale to raczej wiedza podobna do znajomości położenia Gdańska na mapie, ale nie będąc w nim.

Trochę tak, ale jeśli chodzi o takie sprawy życiowe jak śmierć, to trzeba ich samemu doświadczyć, bo nie wyjaśnisz komuś, kto nie stracił bliskiej osoby co to żałoba a komuś kto nie był zakochany jakie to uczucie.

My swoje dzieci uswiadamiamy teraz. Tak bezposrednio, bo moj ojciec umiera. Wcześniej rozmowy byly, ale jednak na dosc abstrakcyjnym poziomie. Teraz zderzaja sie w rzeczywistości i starsza 7letnia ogarnia, 3latce kolo pompy lata.

ja tlumaczylam corce gdy miala 4 lata, na przykladzie naszego kota. niewiele wtedy z tego zrozumiala bo pytala gdzie on jest i kiedy wroci.

Dzieci świetnie na takie tematy rozmawiają, dużo rozumieją. Moja córka miała 5 lat kiedy zmarła moja mama, jej ukochana babcia i zareagowała pięknie. Wiem, że rozmawiali na religii wcześniej, jestem wdzięczna katechetce, bo przyjęła śmierć naturalnie, jeszcze mnie wspierajac. Teraz czasami wraca do tematu, mówi o tym jak o wszystkim innym, aż dziwne to jest, ale mądre, bo to temat bliski nam wszystkim, chociaż jakby tabu, mało się o śmierci mówi.

Kiedy samo pyta, wtedy według mnie najlepiej, w sposób dostosowany do wieku. Mój miał ok 4-5 lat jak wszedł na ten temat, zaczęło się chyba od cmentarza i tego co to znaczy "pochować kogoś", pytał również o to czy i on kiedyś umrze, i my. Oczywiście że dalej to dla niego abstrakcja, jak dla każdego kto nie zetknął się ze śmiercią wśród najbliższych.

Mój sam zaczął opowiadać w wieku 4 lat o tym jak zginął na wojnie, jak umierali jego koledzy. Mimo to ma pozytywny stosunek do śmierci. Mówi, że umieramy i zaraz rodziny się na nowo ;)

nie wiem

20.49- umiera ci tatuś a ty taka nieczuła? Ze córce koło pompy lata?

Kiedy zacznie się wojna :O:O

"Kiedy powinno się uświadomić dziecko, czym jest śmierć" Wtedy kiedy dziecko zadaje pytania, a raczej jest naturalne że zadaje dość szybko. Mój ma 5 lat i już 2 lata temu o tym gadał i w sumie nadal ten temat czasem porusza. W sumie niewiele trzeba było aby mniej więcej coś tam zrozumiał, ale dziecko jak to dziecko zadaje dalsze pytania na które ja już jako człowiek mu nie jestem w stanie odpowiedzieć bo sama nie wiem. Mój syn np. dawno już w sumie potrafił sie mnie zapytać: "Co ja będę robił jak umre ?" a niedawno się mnie zapytał czy jak ja umrę to czy będzie można sie ze mną jakoś skontaktować, wysłać jakąś wiadomość czy coś w tym stylu.

"Tak, ale to raczej wiedza podobna do znajomości położenia Gdańska na mapie, ale nie będąc w nim. " Ale my też jedziemy na tym podobnym wózku co dziecko, chociaż sie nam zdaje, że niby wiemy więcej, a tak naprawde to też wiemy gówno. Wiemy tylko tyle, że trzeba zorganizować pogrzeb i nasza wiedza póki, żyjemy to na tym w zasadzie sie kończy

Poczytajcie Wande Pratnicka to dowiecie sie czym jest smierc

Ile ludzi to tyle teorii o śmierci a tak naprawdę to trzeba dopiero umrzeć żeby stwierdzić co tam jest "po" i czy w ogóle jest. Są ludzie którzy nawołują do ascetycznego życia bo są ognie piekielne, a są ludzie którzy przeżyli śmierc kliniczną, przechadzali się po zielonej łące i twierdzą, że piekła nie ma. Jakby więc każdemu wierzyć we wszystko co mówi to można zwariować. Jak ktoś żyje z rzeczy które przekazuje, zarabia na tym pieniądze to jego wiarygodność spada, choć istnieją też karierowicze którzy chcą po prostu zaistnieć, historia świata tego dowodzi, więc skąd wiadomo na ile ktoś jest w ogóle wiarygodny w tym co mówi. Nie wiadomo. Trzeba zdać sie na swoją intuicję, nawet jeśli jest ona podszyta lękami.

My nasze dzieci uświadamiamy od początku, ale stopniowo. Córka 5 letnia od dawna dobrze wie czym jest śmierć i że każdy umrze. Sama przyroda daje tyle okazji do rozmów na ten temat, np. tyle jest rozdeptanych żuczków itd. tak samo jak i w literaturze dziecięcej, np mama Jasia i Małgosi przecież umarła. W baśniach sporo jest tematów związanych ze śmiercią. Córeczka wie, że kazdy umrze, ale my jesteśmy wierzący, więc ona postrzega to jako odejście do Pana Boga, a nie jako nicość. Dla dzieci polecam książkę o śmierci Powiększ "Żegnaj, panie Muffinie!" Powiększ http://lubimyczytac.pl/ksiazka/89524/zegnaj-panie-muffinie

gość dziś To można tylko zazdrościć, że jeszcze nie nosisz piętna tej bolesnej wiedzy.

09:27 Nicość jest po śmierci, ale w sercu.

ja bym od razu bez patyczkowania sie uświadomiła

kiedyś trzeba

Ja jestem temu przeciwna i trzymam dziecko (8 lat) z daleka od takich tematów i wydarzeń. Nie zabieram na pogrzeby, ani nie odwiedzam z nim domów, gdzie jest ktoś umierający, albo przewlekle chorych. Takie widoki i przeżycia to zbyt duży stres dla dziecka, dzieci należy przed takimi emocjami chronić. Będzie dorosły, wtedy sam zrozumie...

Marzysz o pięknym ciele? A może chcesz podnieść swoją samoocenę i pokazać innym, że się mylili? Nie masz czasu na chodzenie do specjalistów? Wybierasz szybką metamorfozę? To świetnie się składa! Wejdź na stronę dietetyka online http://www.igortreneronline.pl i skorzystaj z PAKIETU DZIK w promocyjnej cenie 99 zł zamiast 400 zł. To jednorazowa opłata za cały plan, który w ciągu 2 dni dostajesz na swojego maila. Dieta jest układana indywidualnie, a zmiany zobaczysz już po kilku dniach stosowania! Co zawiera PAKIET DZIK? Profesjonalnie przygotowany: • plan treningowy • plan żywieniowy • plan suplementacji PAKIET DZIK to sekretna wiedza opracowana przez specjalistów,- wszystko to na Twoim mailu! Zaufało nam już: ponad 2 tys. osób! DLACZEGO WARTO WYBRAĆ PAKIET DZIK? TO PROSTE! • SZYBKI I PROSTY TRENING DO WYKONANIA W DOMU! • TANIA SUPLEMENTACJA • PROSTY I BŁYSKAWICZNY PLAN ŻYWIENIOWY NA PRODUKTACH ŁATWO DOSTĘPNYCH! • EKSTREMALNIE SZYBKA I SKUTECZNA PRZEMIANA WSZYSTKO JEST W 100% BEZPIECZNE ZYSKUJESZ • ZDROWIE • KONDYCJE • ODPORNOŚĆ • WYDŁUŻASZ SWOJE ŻYCIE NAWET O 20 LAT! • MASZ LEPSZĄ SAMOOCENĘ I SAMOPOCZUCIE • WYGLĄDASZ ATRAKCYJNIE • SPEŁNIASZ SWOJE MARZENIE • ZYSKUJESZ SATYSFAKCJĘ • KOBIETY CIĘ PODZIWIAJĄ • MĘŻCZYŹNI ZAZDROSZCZĄ! I TO WSZYSTKO TYLKO W PROMOCYJNEJ CENIE 99 ZŁ! ZAMÓW JUŻ TERAZ, NIE MA NA CO CZEKAĆ! LATO TUŻ TUŻ! A TY NIE GOTOWY! TYLKO 15 MIN DZIELI CIĘ OD UPRAGNIONEJ SYLWETKI! SPRAWDŹ, NIE CZEKAJ http://www.igortreneronline.pl Pamiętaj! Z planów możesz korzystać nawet po zakończeniu przemiany i uzyskiwać coraz wspanialsze efekty! PAKIET DZIK- to jedyne kompleksowe rozwiązanie w Polsce, opracowane przez najlepszych specjalistów. Został uznany za najlepszy przez wiele cenionych marek w środowisku. Jakich? Sprawdź sam! UWAGA! Startuje konkurs na najlepszą przemianę w miesiącu! Do wygrania aż 10 tys zł! Co należy zrobić? • zamówić PAKIET DZIK na stronie http://www.igortreneronline.pl • po zakończonej przemianie wysłać zdjęcia przed i po metamorfozie czekać na rozstrzygnięcie konkursu :-) Wejdź na stronę http://www.igortreneronline.pl i przekonaj się jakie odchudzanie może być proste! Jeżeli masz jakieś pytanie wejdź na stronę http://www.igortereneronline.pl i kliknij w zakładkę "ZADAJ MI PYTANIE"

15:57 Wszystko fajnie, dopóki coś w bliskim otoczeniu się nie wydarzy i co wtedy?