Czy wypada kupić czekoladki na przeprosiny?

Od paru miesięcy pracuje w firmie ,gdzie szefostwo było bardzo za mną. Pomagali mi , często szli mi na reke. Nigdy nie miałam doczynienia z tak świetnymi pracodawcami. Ostatnio mialam gorszy dzień - odezwałam się opryskliwie do szefa nie swiadomie przy wszystkich współpracownikach-nie dogadywaliśmy się jakoś szczególnie dobrze nigdy - ja przyjaźniłam się z prawą ręką szefa. Myślałam ,że dając mi polecenie żartuje i najzwyczajniej w świecie je zlekceważyłam i z uśmiechem pod nosem palłam komentarz (okazało się ,że nie żartował a odebrał moje zachowanie jako przejaw lekceważenia i braku szacunku -nie chciałam by zabrzmiało to jak zabrzmiało). Po jakimś czasie gdy był sam poszłam przeprosić. Wyjasnilam sytuacje. Powiedział mi ,że on do mnie z sercem na dłoni a ja w niego kamieniami i że zrobił się momentalnie "taki" malutki . Zapytał na co teraz moje przepraszam jak i tak nie cofnie tego, jak się poczuł. Atmosfera zrobiła się bardzo gęsta -zwlaszcza między mną a moimi współpracownikami po tym incydencie. Myślę nad zrezygnowaniem z pracy , choć jest mi bardzo szkoda - dawno nie spotkałam się z tak świetnym miejscem pracy i tak świetnymi pracodawcami.... odchodząc chciałabym jeszcze raz przeprosić go, podziękować za wszystko im i myślałam o wręczeniu mu jakieś bombonierki,ale nie wiem czy wypada. Zbieram się aby jutro to zrobić i na samą myśl chce mi się płakać , ale nie wytrzymuje powoli już psychicznie :( wypada czy nie wypada? Dziękuję za obiektywne odpowiedzi