Teście nic nie pomagają mam dosyć ich a mogliby pomagać przecie

Na wstępie: to nie jest topik dla mamusiek idealnych, ktore to wszystkiego dorobily sie same. Tak, korzystam z pomocy rodziców i jeszcze dlugo bedę, bo w tym chorym kraju nawet po studiach nie mozna zyć jak normalny czlowiek! Rodzice sami chetnie nam pomagają, bo widzą, że jest cięzko mama nawet zwolnila sie z pracy aby opiekowac sie wnukiem Sami nie sa bogaci, rozumieją trudna syt. i sami pomagają. A tescie?? Nic nam nigdy nie pomogli. Mają full kasy, poza tym kilkadziesiat tysiakow na koncie, ale nawet palcem nie kiwną, żeby coś nam pomóc. Dziecku kupują raz w roku na Święta jakies bzdety za 100 zł i są dumni, że przyieźli TAAAAKI prezent, a moi, niezbyt bogaci rodzice, zawsze starają sie kupic cos ładnego i fajnego, a nie brzdęgolący bubel z bazaru. Gdy kompletowalismy wyprawkę, nie kupili nam k...wa NIC!! Moi rodzice byli nawet zbulwersowani, sami nieproszeni kupowali różne rzeczy dla małej, pytali sie, co potrzebne, a tamci...NiC. Dziewczyny mające chytrych teściów, piszcie!!

Tak to chyba jest, ze bardziej kocha się wnuki od córki niż od syna.

Haha wystaw pomnik swoim starym, a tesciow zakop zywcem w lesie. Tesciowie (a nie tescie, wiesniaro) nic nie musza, tak jak rodzice. To tylko czyjas dobra wola. Mojego meza i jego rodzenstwo wychowal sam tata, bo mama zmarla mlodo. I co, mam liczyć na kase tescia, który sam sobie odejmowal od ust by zapewnic byt dzieciom? Niech na starosc wydaje na siebie, i tak spisal sie na medal. Nie bierzemy nic od jednych rodzicow jak i od tescia, taka mamy zasade, bo pozniej to generuje takie problemy jak twoje.

Nie muszą. Co to jest kilkadziesiat tysiecy odlozonych na starość? Opiekunka albo dom opieki to w tej chwili min 2,5 tys. " W tym chorym kraju" nie tylko ty zyjesz, ja tez i wiele innych odpowiedzalnych osob. Bylo wybrac inne studia lub szukac pracy za granica, miec dzieci pozniej itd, a nie jojczyc.Zauwaz ,ze rodzice tez zyją w tym kraju i musza sobie radzic a ty im jeszcze kazesz utrzymywac siebie.

Udar miałaś czy ćpasz?? Jakie"tescie"?? Jakie wymagania?masakra. Może myślą, że to nie ich wnuk, bo z taką roszczeniową synowa jak ty, to różnie bywa.

Też takich mam, ale szczerze to gówno mnie oni obchodza i nie potrzebuje takiej pomocy. Moja mama mi pomaga jak jest taka potrzeba.

Nam nie pomaga nikt. Moi nie żyją a jak żyli to tylko ręce wyciągał hy im dawać i pomagać. A teściowie no cóż ładują dosłownie wszystko w swoją córkę i jej dzieci. Jest to przykre ale cóż tak bywa. Mi teściowa nigdy z dzieckiem nie została... ba od starszego wola o pomoc w pierdół ach ale zawsze. Od nas też to jej pomóż tu zanieść tu dopilnuj i inne tego sprawy... Od córki nic jest na jej każde kiwniecoe i zawołanie. Czy jest to przykre? Oczywiście że jest, ale może ja na starość będę taka sama lub gorsza-Boże uchowaj. Ja liczę że kiedyś może się obudza i chociaż będą wdzięczni i mili dla nas. Hahahah... Nadzieja matka. Głupich... Ale ciągle się łudzę bo co mi pozostało?

Co wy macie z tym pomaganiem? Zdecydowalyscie sie zalozyc rodziny, a dalej liczycie na cieplarniane warunki zapewniane przez rodzicow lub tesciow. Nie rozumiem tego. My z mezem dostalismy od rodzicow wyksztalcenie. Tylko albo az, i ta pomoc skonczyla sie wraz ze skonczeniem studiow. Reszte organizujemy sobie sami. Praca, pozniej starania o lepsza prace, w miedzyczasie oszczedzanie na slub, pieniadze zebrane w ramach prezentow przeznaczylismy na wklad wlasny w mieszkanie. Teraz w drodze pierwsze dziecko. Ja mam 30 lat, maz 33. Nie jest wam glupio? Ja sie ciesze jak widze ze teraz moi rodzice moga realizowac swoje marzenia, wiecznie odkladane bo dzieci trzeba wyksztalcic i odchowac. To samo rodzice meza. Niech teraz zajma sie soba!

I ty jesteś dumna, że twoi rodzice żyją skromnie , bo ładują w rodzinę dorosłej córki ?! Brawo ty.

Autorko widocznie Ty i twój mąż nie byliście i nie jesteście gotowi na założenie rodziny tylko bawicie się w dom. Dorośli ludzi, którzy decydują się na założenie rodziny maja świadomość, że trzeba radzić sobie samemu, a nie non stop liczyć na innych. Wy jesteście jacyś mało zaradni widocznie. Mi nie pomagają ani rodzice ani teściowie i nie płaczę z tego powodu, bo zarówno moi rodzice jak i teściowie są nadal aktywni zawodowo, mają swoje życie i nie wyobrażam sobie wymagać od nich pomocy. I przyznaję rację gościowi z 16:49, dajcie żyć rodzicom i tesciom, oni już swoje zrobili i teraz mają prawo mieć czas dla siebie.

Nie dadzą żyć rodzicom,bo to niezaradne sieroty.Ciekawe czy autorka pomyślała o emeryturze mamy która zwolniła się z pracy aby jej pomagać.Dobrze że ja mam normalne dzieci bo taka córka to porażka .Do usranej śmierci rodzice będą się wyrabiać.

jesteś dorosła i teściowa nie będzie ponosić konsekwencji tego że ty sie gziłaś i duupki dawałaś głupkowi, bo nic innego nie potrafisz wieśniaro. swoje dzieciary sama utrzymuj i sie nimi zajmuj bezczelna dziadóówo jeszcze pozwoliła na to żeby mama prace straciła przez taka dziwę nie moge

słabe prowo

Moi jednej wnuczce dom postawili. Moich dzieci nie zauwazaja kompletnie.

Nie muszą ci nic kupować. Zdrowi jesteście? Łapy macie? Do roboty wypierdalaj zamiast czekać aż ci z nieba spadnie leniwa pisdo

Nie wierzę, ze jesteś po studiach, twoje słownictwo jest takie ubogie i mówimy teściowie, nie teście. to jest prowo.

Na jakiej uczeli dają takim jakty dyplomy? chyba u ojca R.:) Mówisz że matka zwolniła się z pracy,ciekawa jestem za co bedzie żyć w okresie emerytalnym? żebrać i grzebać w śmietniku bo na takiego jełopa jak ty liczyć nie może. Teściowa to nie Bankomat/ycie tylko ty w jej,więc łapy do robory a nie wyciąganie ich po cudzą kasę.Ja bym ci nie dała nawet złamanego grosza.

TEŚCIOWIE !!!!!

Jestes dorosla, masz swoja rodzine to nie wymagaj pomocy od rodzicow czy tesciow. Smieszna jestes

Do roboty w*********j leniwa p**do a nie czekaj az ci z nieba zleci