Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sa jakies mamy po doktoracie?

Polecane posty

Gość gość

gdzie pracujecie, ile zarabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta i takie siedzą na kafe xd ludzie zrozumcie, że to jest forum dla znudzonych życiem ludzi bez wyższych ambicji. Ja również się w nich wliczam bez sciemy. Ci, którzy mają jakieś wyższe cele i ambicje nie czytają przecież forum o niczym, jak już to znajdują konkretny temat i wychodzą. Tutaj to chyba jedynie mają doktorat z psychologii kafeterianek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nauczycielem akademickim na Uniwersytecie Wrocławskim. Zarabiam 5,500 netto. Za taką harówkę i użeranie się z imbecylami to jakiś żart. Weekendy zawalone, o granty coraz ciężej, seminarzyści śmierdzą lenistwem, najlepiej jakbym za nich prace pisała w ogóle, bo oni tacy zalatani, że czasu nie mają. No i weź tu się habilituj jak nie masz rodziny w dziekanacie, rektoracie czy wśród profesorów? Nie mogę znaleźć wystarczającej ilości recenzentow swoich artykułów, nawet za pieniądze, bo osobie spoza kręgu się nie pomaga. W najgorszym korpo nie ma takiej gonitwy i szczurów jak tu i deptania ludzi jak tu. Mąż mnie ciągnie do Warszawy, bo tam od ręki mamy oboje super pracę w jednej z lepszych prywatnych uczelni. Dwa razy tyle płatne, i o 1/4 mniej godzin. No ale nie tak łatwo zostawić całą rodzinę, życie, przyjaciol, dom i pognac w miejsce gdzie nikogo nie mamy, nie znamy :( niestety jestem coraz bardziej zdesperowana. Nie wiem jak to dalej będzie ale nie dam rady się tak uzerac ze studentami, uczelnią i w ogóle systemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zarobki masz dobre, a ile godzin tygodniowo pracujesz? to juz wynagrodzenie z grantami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim wieku zrobilas ten doktorat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem, ale ja ledwo zawodowke skończyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję 48 -55 godzin tygodniowo no i praca w domu, której nikt nie liczy :o To jest już wynagrodzenie zdodatkami, wysługami i wszystkimi innymi bonusami. Doktorat zrobiłam w wieku 29 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to godzin sporo ale gdyby nie te nadgodziny to duzo mniejsza bylaby wyplata..maz podobnie zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
duzo studentow uwalasz?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem po co Ci ten wywiad, ale jeśli zastanawiasz się, czy zrobić dr po to, żeby zarabiać kokosy, to szkoda czasu. Chyba, że wysyła Cię na studia dr firma z realną wizją wzrostu zarobków. Praca w instytucie naukowym lub na uczelni to cięźki i niewielki kawałek chleba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aj tak czysta ciekawosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyzywasz sie czasem na studentach?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DrEvil
Z własnego doświadczenia radzę się ewakuować zaraz po doktoracie jeśli tylko macie szansę. Są firmy, które dr doceniają, ale hab to już tylko kaligrafia przed nazwiskiem. Po 15 latach użerania się z coraz gorszymi rocznikami półanalfabetów (w międzyczasie praca na zlecenia i inne śmieciówki z tzw. przemysłem, żeby nie spierniczeć do reszty) ewakuacja z tzw. uczelni wyższej to najlepsze co mnie spotkało w życiu zawodowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DrEvil -a ty ile zarabiasz, ile godzin tygodniowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy masz racje bo praca na uczelni to jest ciepla posadka a juz szczegolnie dla kobiety, bo gdzie lepiej w korpo gdzie wyscig szczurow?. Zarobki tez nie sa zle bo z nadgodzinami to dr 4 tys spokojnie wyciagnie a jeszcze jak jakis grant to 2 srednie krajowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma tyle i jeszcze narzeka na zarobki?:O i to jest bez nadgodzin bo nadgodziny sa wyplacane raz do roku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj wszystkie mamy są po doktoracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie wyzywam się na studentach. Stań z drugiej strony i zobacz jaki to miód. Nie uczą się, nie czytają i chcą żeby ich na rękach nosić za same obecności. No wybaczcie ale to są studia, a nie gimnazjum, ja nie będę nikogo za piękne oczy przepuszczać i nikomu łaski nie robicie, że studiujecie. Studia nie są obowiazkowe i dziwi mnie, że młodzi ludzie idą na studia dobrowolnie, a potem jęczą, że trzeba jedną książkę na dwa tygodnie przeczytać. No kurde! Gdy ja szłam na studia to sama sobie narzucałam naukę, bo sama te studia wybrałam. To była moja ambicja i pasja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za nadgodziny ile ci placa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×