Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

|Zostać mamą w wieku 45 lat? To byłoby pierwsze moje dziecko.

Polecane posty

Gość gość
Patrząc z punktu widzenia dziecka, które za 18 lat będzie miało 63 letnią mamę trochę słabe. Pomijam już fakt, że czasem okres dojrzewania własnych, ukochanych dzieciaków bywa wykańczający i chyba trochę łatwiej go znosić gdy jest się młodszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow dziecku w wieku 45 lat. Podziwiam. Jak sie zdecydujesz to daj znać. Ja ogólnie gdybym mogła cofnąć czas nie zdecydowałabym się na posiadanie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Naiwna jesteś wierząc że dzisiejsza 25 latka ma lepszy stan zdrowia. Powiedziałabym że co najgorsze przed nią, bo będzie musiała ponieść cenę za wszystko co sobie dziś serwuje- hybrydy, przyklejane rzęsy, całą chemie na skórze i w jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.11 Oj zgadzam sie z Toba. Wyobraz sobie ze w klasie mojej 13letniej corki jedna dziewczynka ma żele na paznokciach. Oczywiście make-up to oczywiscie norma. Moja corka sama sie buntowala ze chce sie malowac. Pozwolilam jej tylko na błyszczyk, a ile przy tym jeszcze zadymy bylo! Ło matko. I w stanardzie juz 15-16 latki maja doczepiane rzesy i farbowane wlosy. Tak wiec koszmar. Nawet nie chce wiedziec jak bedzie ich cera i wlosy wygladala w wieku 20lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile lat ma tata ? Też ważne pytanie... Poruszacie problem starości/odejścia starych rodziców Podobnie trochę miała kuzynka . Miała problemy rodzinne .W efekcie trafiła do dziadków .Pierwszy szok w wieku bodaj 8-9 lat jak umarła babcia ok. 60 miała .Potem stały lęk o dziadka Bo zżyta z nimi jak z rodzicami.Od dziecka w szpitalach , przychodniach itp.w stałym strachu że ktoś odejdzie . A do tego wokoło tylko sami starzy ludzie , przyjaciele i kuzyni dziadków wszyscy po 50 tce.Przez to wyrosła na poważną ale smutną dziewczynę.Dziś mówi że od podstawówki nie miała dzieciństwa prawdziwego.Tak w wieku 10-15 odwiedzała gł ..cmentarze bo co rusz ktoś z tego pokolenia odchodził. Dopiero po odnowieniu kontaktów z nią mam jakiś obraz jak żyja ludzie wychowani przez rodzine o 2-3 pokolenia starszą . Ale to nie przekłada sie może na rodziców . nie weim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11'49 wroc tu za jakiś czas jak ci zacznie opdwalac lub szwankować fizis i psyche przy menopauzie. Pogadamy wtedy o urokach późnego macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna odzywiac sie zdrowo, mozna prowadzic aktywny tryb zycia ale wieku sie nie oszuka i procesow jakie zachodza w organizmie rowniez. Dla mnie 45lat to zdecydowanie za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie co znaczy strach przed śmiercią babci i dziadka? Że dziecko kocha te osoby i jest mu dobrze w tej rodzinie. Każdemu dziecku należy życzyć takiej właśnie sytuacji, choć nie każde ją ma. Nie ma rodzin, w których nikt nie umiera, nie choruje i nie ma innych problemów (chłód emocjonalny, alkoholizm, bieda, bezrobocie itp.). Wszyscy mają problemy i żadna z was nie urodziłaby dziecka, gdyby zaczęła się zastanawiać nad tym, ile przykrości i nieszczęść je czeka w ciągu najbliższych 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiecie, te wasze mądrości... Ja np straciłam ojca jak miałam 9 lat, on miał 35 lat Moim zdaniem jeśli kobieta jest w tym wieku w stanie urodzic zdrowe dziecko to znaczy, że natura chce by ono sie urodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj 11:26 Nie przejmuj się. Mojej koleżanki tata zmarł jak ona miała 7 lat. On miał wtedy 33 lata i dostał zawału. I co z tego, że statystyki mówiły, że małe szanse, aby ją osierocil z powodu choroby. Do dzisiaj statystyki jej nie przekonują. Koleżankę moją mama urodziła jak miała 40 lat. Żyje do dziś. Ma 80 lat, kolezanka 40. Babcia nawet wnuczką się nacieszyć zdążyła, z resztą wnuczka już studiuje na 1wszym roku. Różnie bywa. XXX Piszesz, ze rożnie bywa. A jednak widze, ze kolezance mocno musiała doskwierać różnica dwu pokoleń miedzy nia, a matka, skoro sama mama została bardzo wcześnie (ma 40, a córa juz na studiach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zajdziesz i urodzisz, to i wychowasz. Nie kieruj się metryką, tylko stanem zdrowia i portfela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam prawie 45 lat. Od blisko 10 lat jestem w drugim, tym razem bardzo udanym zwiąku. Też rozważamy późniejsze macierzyństwo, zwlaszcza, że dwójka naszych dzieci z pierwszych zwiazków studiuje i jest już poza domem a my wciąż piekni i młodzi. Mój mąż widzi we mnie młodą kobietę i nie przyjmuje do wiadomosci, że mój czas na macierzyństwo się kończy. Ja natomiast mam wiele obaw. Trochę boję się rezygnacj z wolności, wygodnego, dostatniego życia ... Ze swoich ambiwalentnych przemyśleń zwierzyłam sie swojej ginekolog i usłyszałam, że obecnie mój wiek nie stanowi żadnego problemu zwłaszcza, że jestem zdrowa i o czym się przekonaliśmy empiryczne jesteśmy płodni ( a przynajmniej dwadzieścia lat temu byliśmy). ,Zajrzałam w dane stataystyczne i faktycznie ryzyko urodzenia dziecka z zd , którym straszą wszem i wobec forumowczki, nie jest zbyt wysokie bo wynosi 4,5 % co oznacza, że na każde 100 dzieci urodzonych przez matkę w wieku 45 lat przypada 4,5 dziecka chorego. Co do innych przypadków chorób i wypadków które mogą nas w życiu spotkać ... na to w wiekszości przypadków nie mamy wpływu... co komu los przyniesie. Moja gin daje nam zieone swiatło i chyba my też sobie damy szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to się pośpiesz bo zaraz przekwitniesz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ROZWAŻAMY .. późniejsze (?) macierzyństwo dziś 45.lat, rozważajcie dalej, zejdzie wam do 60-tki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż , mam tego świadomość i o tym właśnie rozmawiałam z gin. Klimakterium zazwyczaj następuje pomiędzy 45. a 55. rokiem życia, statystycznie najczęściej w wielu 51 lat a zatem statystycznie mam dużo czasu. Jestem kobietą o młodzieńczym typie urody nikt kto nie zagląda mi w PESEL nie podejrzewa że mam po 40 ale z drugiej strony biologia ma swoje prawa... nie pozostaje nic innego jak przekonać się czy faktycznie mam niższy wiek biologiczny od merykalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że większość dzieci rozi się bez większego przemyślenia, ja jednak wolę kwestię powoływania na swiat zycia rozważyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 40 lat i staram sie o dziecko. Wczsniej nie mialam meza. U nas w rodzinie wszystdkie kobiety co do jednej od raprababci rodza pierwsze dziecko po 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uważam, że gdyby "biologia" nie dawała możliwości rodzenia kobietom starszym to by to znaczyło, ze mają nie rodzić, a daje, oczywiscie nie wszystkim, ale daje wiele dzieic było wychowywanych przez babcie, bo np matka okazała się nieodpowiedzialna i babcie moim zdaniem sie do tego nadają, więc starsze matki tez sie nadają, są badania, ze rodzą bardziej inteligentne dzieci a dodatkowo nie tylko rodzice wychowują dziecko, ale ogólnie ludzie w okól, np wujek, potrzebne są rózne osoby w życiu dziecka i ono się potrafi nauczyć róznych rzeczy od różnych ludzi, jak rodzice nie bardzo moga z nim grac w piłkę to bedzie grac z wujkiem, kuzynem najważniejsza jest miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, w mojej rodzinie poza mną , dzieci powoływane są na świat po 30 blizej 40 a zatem w moim pokoleniu w najbliższej rodzinie jest dużo bardzo małych dzieci... Jak spogladam zaś na moich rodziców ( ok 70) to widzę emerytów, ale nadal sprawnych ludzi ( mają już jakieś dolegliwości ale dbaja o siebie i naprawdę ich jakośc i tempo zycia jest jeszcze impomujące)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 lat to dużo, nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji (chociaż moze mam małą wyobraźnie), ale rób jak uważasz...ale jednak to późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiek wiekiem,to pesel a wychowywanie dziecka w tym (45.) wieku to zupełnie co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki autorko status zwiazku?malzenstwo czy swiezy?naprawde masz ochote na dziecko czy chcesz w ten sposob przwiazac faceta do siebie "na wieki"?wiekszosc osob twierdzi ze bez dziecka nie ma zwiazku, ja jestem bezdzietna mezatka i nazywaja mnie singielka (pytajac tez otwarcie czy kiedys zostawie meza i wroce do Polski) kolezanka ma dwoje bez slubu i jest w "powaznym zwiazku", nikt nic nie sugeruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.19 a wiesz ile ciąż po 40 konczy się samoistnym poronieniem lub tzw"terminacją" " (choćby z powodu ZD ?) Te 4.5% to dane raczej PO odliczeniu poronień i aborcji..tej legalnej i tej nie . I nie jest to przytyk w strone mam po 40 lecz smutna konstatacja stanu faktycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:56 Nic jej nie przeszkadzała różnica dwóch pokoleń. Po prostu lubila chłopaków, i "wpadla" że swoim ówczesnym. A jej matka, co ciekawe, mimo, że urodzila ją w wieku 40 lat była bardzo luzacka. Pozwalała jej ubierać się jak chce, malować w wieku 15 lat i latać na dyskoteki. Ja to mialam rygor, dyskoteki jeśli już to do 22 i to po wielkim gadaniu, malować się zaczęłam dopiero na studiach, ubierać jak chce też dopiero jak skończyłam 18 lat i postaralam się o stypendium. A mnie rodzicielka urodziła jak miała 25 lat. Z kolei ja nigdy nie wyszlam za mąż i nie mam dzieci. Jak miałam 20-30 lat to jak sobie przypomne byłabym beznadziejna matką, a teraz to już po ptakach, że tak napisze. Jeszcze przypomniała mi się na koniec koleżanka ze szkoły średniej, jej matka urodziła ją jak miała 21 lat, ojciec rówieśnik( koniec lat 70, mała wioska). Matko, jakie ona miała zle stosunki z rodzicami, to głowa mała, pamiętam jak miałyśmy po 16 lat, jej rodzice byli wówczas w wieku 37 lat, a myślenie mieli takie zacofane, że biedaczka współczułam. Z resztą koleżanka zaraz po maturze wyjechała jednak na studia i tyle ją widzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.19 a wiesz ile ciąż po 40 konczy się samoistnym poronieniem lub tzw"terminacją" " (choćby z powodu ZD ?) Te 4.5% to dane raczej PO odliczeniu poronień i aborcji..tej legalnej i tej nie . I nie jest to przytyk w strone mam po 40 lecz smutna konstatacja stanu faktycznego. Dane dotyczą stwierdzonych przypaków poczęć dzieci z zd. http://www.nauki-spoleczne.info/dziecko-z-zespolem-downa oczywiście nie uwzglęmiają samoistnych poronień do których dochodzi wkażdym wieku stosunkowo często . Właśnie wadliwie dzialajcy mechanizm samoistnych poronień na wczesnym etapie ciąży jest m.in. odpowiedzialny za wzrost urodzeń z zd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podane ryzyko urodzenia z zespołem Downa w odniesieniu do wyłącznie wieku nie jest dla autorki żadną informacją - skoro jej dziecko jest np. zdrowe to co za różnica dla niego ilu ma chorych rówieśników statystycznie? Jeśli marzysz o zdrowej ciąży, dobrym porodzie i zdrowym dziecku to idź do mądrego lekarza, wydaj forsę na badania genetyczne, suplementuj się (o ile zachodzi potrzeba) przez parę miesięcy i oczekuj na swoje dziecko. Można to "statystyczne ryzyko" zmniejszyć nawet o 20-30%, ale wymaga to jednostkowych badań konkretnej osoby i dobranej terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby można było wybierać będąc jeszcze nie narodzonym, to wolałbym młodych rodziców, max do 35 roku matka i 40 ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ryzyko downa w Twoim wieku jest bardzo duze na co wskazuje cho©by tabelka ze strony która zostala wyzej wklejona- jak zajdziesz w wieku 45 lat a urodzisz w wieku 46 to ryzyko downa wynosi 1/17...bardzo duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez tu nie tylko o większe zagrozenie ZD chodzi ale tez o inne ciężkie wynaturzenia i schorzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynaturzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×