Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niedopasowanie?

Polecane posty

Gość gość

W zwiazku mamy takie same priorytety i spojrzenie na świat. To samo myślimy o rodzinie zdradzie itd. Jednak jesteśmy kompletnie rozni jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu. Ja chcę każda minute spędzić na dworze chce chodzić na imprezy a on woli siedzieć w domu samemu i oglądać filmy. Kocham go i wytrzymuje to byle byc z nim. Pytam osoby w podobnej sytuacji czy może to grozić rozstaniem z biegiem lat? Czy roznice charakteru nie poróżniły was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak umnie nie dlugo 7 lat. a nie moge juz na niego patrzec. i od jakiegos czasu wcyhodzi to ze kompletnie do siebie nie pasujemy. mamm corke z poprzedniego zwiakzu mam 9 lat i tylko przez nia odwlekam decyzje o rozstaniu. bo stracui tate,kontakt z jego rodzina a my zostaniemy tylko we 2. ale ja sie mecze wykanczam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 20;17 jesli bedziesz dalej trwac w takim zwiazku tylko i wylacznie dla córki? to ja bardziej zranisz niż jakbys odcieła się od takiego faceta odejdz i zyj z córką a na bank córka to zrozumie nawet jak ma mało lat. Z czasem bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawialam z corka na ten temat.i ciezko jest jej to zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chcesz chodzić na imprezy? No wiesz czym to pachnie ?.zdrada,niech on siedzi w domu a Ty? Pobaluj sobie trochę może Ci się zmieni z czasem jak on wytrzyma to,oby życzę mu duuuuzo cierpliwości i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiepsko jak roznicie się w takiej kwestii, tu trudno o kompromis. Ty w domu uschniesz a on nie wyjdzie, bo nie lubi. Jak wyjdziesz sama to będzie zły, zresztą co za przyjemność chodzić samej jak ma się faceta. Przemyśl dobrze zanim jest czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest złego w imprezach? Oczywiście że bym chciała chodzić z nim nawet bardzo ale on nie i kropka. Dlatego tez nie chodzę. Straszycie mnie ze nam nie wyjdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwielbialam chodzic do kina i siedziec w kawiarni, a moj ex uwazal ze ogladam glupie filmy i mil drgawki na widok centrum handlowego. Ja lubilam fitnessy a on rower, czego ja nie cierpialam. Roznilismy sie pod kazdym wzgledem i nie mozna sie bylo cieszyc czyms wspolnie. Oczywiscie sie szybko skonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kompromisy są w związku dobre ale tylko jeśli chodzi o mniejsze dylematy typu ja lubię słodkie śniadania a Ty słone więc raz jemy nalesniki a raz bekon. Albo ja lubię góry a ty morze, więc w tym roku jedziemy w Tatry a za rok nad Bałtyk. Jeśli chodzi o tak duże różnice jak zupełnie odmienne preferencje spędzania wolnego czasu to pojawia się tutaj ogromny zgrzyt. Bo związek to w dużej części własnie wspólne spędzanie wolnego czasu. I jeśli jedna strona lubi zupełnie co innego niż druga i ktoś rezygnuje ze swoich upodobań to niestety na 99% w przyszłości ta osoba bedzie sfrustrowana co odbije się negatywnie na zwiazku, pojawią się kłótnie i obwinianie o bycie nieszczęśliwym.Nie mówię, ze związek tego nie przetrwa, ale jednak chyba trzeba naprawdę się kochać, żeby przetrwać taki kryzys. Związek to nie jest poświęcanie całego życia dla drugiej osoby, ale życie własnym życiem w towarzystwie kogoś. Jesli ktoś nam na to nie pozwala albo nas ogranicza, to związek często się kończy. Dlatego własnie tak ważne jest, żeby partnerzy do siebie pasowali pod względem poglądów, upodobań i charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale macie na szczęście zbieżne poglądy, plany, podejście do tego, jak powinien wyglądać związek, rodzina itp. Już samo ustalenie tego czasami bywa trudne - btw omówiłaś każdy problematyczny temat z nim? Może oprócz preferencji odnośnie wspólnego spędzania czasu dzieli was coś jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kto powiedział, że musicie robić wszystko razem. Lubisz kino a on nie, to idź tam z przyjaciółką. To samo z wyjściem na rowerem czy innymi aktywnościami. Albo wychodź sama. Ja uwielbiam od czasu do czasu pobyć sama ze sobą. Biorę rower i jadę przez lasy, pola, łąki, wsłuchuję się z śpiew ptaków, w zapach kwiatów. Nie musisz robić wszystkiego jednakowo jak mąż. Trochę chwilowej separacji jest wskazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłbym szczęśliwy z kobietą /i vice versa /która żądałaby ode mnie np. corocznych wakacyjnych wyjazdów w Tatry po to aby chodzić po górach czy corocznych wyjazdów zimowych na narty. Dochodziłby z tego powodu do kłótni, które skończyły by się rozstaniem.Na szczęście mam partnerkę, której góry i narty nie rajcują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×