Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mega bulwers

Niektóre Matki to jednak patologia do potęgi.

Polecane posty

Gość Mega bulwers

Byliśmy wczoraj z synem w parku rozrywki z okazji dnia dziecka. W pewnym momencie usiedlismy z mężem przy stoliku aby napić się kawy. Syn (8letni) bawił się w pobliżu na wodnym placu zabaw (woda głębokości kilka cm, zjeżdżalnie polewane itp). W którymś momencie przyszedł do nas i z nami siedział. Dopiero w domu powiedział że jak się bawił zderzył się z jakąś dziewczynką. Nic się wielkiego nie stało, ona była mlodsza, szybko biegła, więc się przewrocila. On wolno szedł więc utrzymał rownowage. I matka tej dziewczynki na niego nakrzyczala żeby patrzył co robi, nazwała baranem. Syn się wystraszył. Nie słuchał już więcej co ona mówi tylko przybiegl do nas. Zauważyłam że jest jakiś sploszony, ale nie chciał nic mówić, uznałam że może to zmęczenie- byliśmy tam już 6godzin. Ale po powrocie do domu opowiedział. Jak można być taka psycholka i wyzywać dziecko? Czemu jako dorosła nie postanowiła przyjść do rodziców i z nami porozmawiać tylko zaatakowała słownie słabszego od siebie? Syn jest grzecznym dzieckiem, zawsze się dobrze zachowuje i szokiem było dla niego ze ktoś na niego krzyczy i go wyzywa. Kto teraz wychowuje te dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy, a dorośli niby jak do siebie się odzywają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mega bulwers
Ja się tak do nikogo nie odzywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko z mężem chodzę na place zabaw. Wychowują totalne cioty tylko mocne w pyskowkach tak jak w tym przypadku bała się przyjść do rodziców i zwyzywala dziecko. Patusy są wśród nas. Może kiedyś ktoś ją nauczy rozumu. Ja uczę dziecko żeby wszystko mówiło nam od razu reagujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mega bulwers
Syn nie był przygotowany na taką sytuację, bo my się czegoś takiego nie spodziewaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci, że często tak bywa. Zawsze matki małych dzieci uważają, że ich jest najważniejsze. Problem pojawia się, jak dziecko rośnie. Jak trafi na mniejsze, zawsze matki młodszych dzieci mają uwagi. Zawsze. Bo, uważają, że to starsze powinno na placu zabaw ustąpić, bo jak starsze biega, to nagle niegrzeczne. Nie widzą, że ich tez biegają, a jeśli nawet jeszcze nie, bo malutkie, to niedługo zacznie biegać. Taka mama rocznego dziecka uważa, że dwulatek jest niegrzeczny bo powinien ustąpić. Mama dwulatka widzi 4 latka i już, powinienn ustąpić 2 latkowi, bo starszy. Potem nagle jej dziecko ma te 4 lata i jest problem, bo matki młodszych dzieci nagle maja pretensje do jej dziecka. Było, jest i nie wiem czemu matki nie widzą, że te starsze dzieci od ich własnego też są tylko dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Funkcjonujesz wśród ludzi różnej maści (czy chcesz czy nie) takie sytuacje mogą się zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn ma 8 lat, tamta dziewczynką miała 4-6 lat, syn powiedział że sięgała mu głowa do brody. Także to nie był niemowlak czy maluszek który ma problem z utrzymaniem równowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się. Rynek pracy zweryfikuje te skrzywdzone wychowaniem dzieci. A matkę już pewnie skrzywdził, że stać ją intelektualnie i emocjonalnie tylko na konfrontację z 8-latkiem (nie obrażając 8-latka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nauczycielką i widzę, że teraz nadszedł czas, kiedy większy problem jest z rodzicami niż z ich dzieci. Wiele dzieci dałoby się wychować, ale rodzice robią wszystko, aby tak się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ależ one są wychowane, tylko źle, albo nieudolnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To często spotykane zjawisko wśród 500plusowej patologii. Ich jessiki i brajanki to królewny i książęta i jeśli ktoś naruszy ich integralność to trzeba zgnoic i zniszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×