Facet dal siostrzenicom mojego niemowlaka na spacer. Zgodzilybyscie się ?

Facet mial zabrac synka na spacer a dal dwóm dwunasto i 13 letim siostrzenicom na spacer. Gdy zobaczyłam że idą z nim na ulice kazałam chlopakowi żeby je zawrócil albo poszedł z nimi. Mieszkamy na wsi nie ma ruchu jak na autostradzie ale nie chce żeby dzieciaki brały go na spacer po prostu. Wiem że maja fiu bzdziu w głowie i gdy mały nawet zakrztusil by się woda nie wiedzialy by co zrobić. Chłopak powiedział że jestem nienormalna i poszedł w swoją stronę. Siedzę teraz w domu I wiem że już teściowie obrobili mi dupe jaka to nie jestem zaborcza matka . Kobiety czy dalybyscie dzieciom dziecko na spacer ? Co w razie wypadku? Na palcach mogę wyliczać ile u nas po wiosce jeździ po Alko. Zabilabym ich i siebie gdyby coś się stało A na koniec poszlabym siedzieć.... mam nerwa musiałam się wygadać.

Tak samo z psem teściów. Non stop wołają te kubdle do wózka i chcą żeby on je glaskal albo one go wachaly . Bo oni mówią że im się to podoba . Nie rozumieją że te psy się przed chwilą tarzaly po padlinie i wachaly sobie tyłki. Powiedziałam że psy maja się nie zbliżać bliżej niż metr do synka . Syn ma 8 miesięcy jest ma etapie wszystko do buzi . Ale oczywiście oni znają lepiej moje dziecko i wiedza że mu nie zaszkodzi bo oni też się chowali z psami i nikt nie chorował.

Czuje się jak w tym filmie dzień świra. Czy to Ja zwariowalam czy wszyscy dookoła są pier****eci ?czy u was tez sie tak wtracaja we wszystko ?

no co ty oczywiste, że nie daje się 13 latkom dziecka to nie zabawka

A facet jak zwykle się obraził nieważne czyja wina żeby uciec z domu i zostawić mnie z małym sama i cala robota dla mnie Czasem myślę że dziecko było nie dla nas ale jego mamy.

Up