Co z nim zrobic?

Moj facet, jestesmy ze soba 7lat- -chce tylko on rzadzic -chcialam kupic dom to sie nie zgodzil -Sam malo zarabia, ze swoich pieniedzy doplacam mu do jego alimentow -nie ma przyjaciol I nie chce miec, to sie odbija tez na mojej osobie -nie pomaga mi w domu itp -wszystkie prace meskie(malowanie, tapety, robienie oczka, ogrodu, wszystko ja) -zero seksu -zero szacunku -liczy sie tylko lezenie na sofie plus wedkarstwo i wszystko Co z tym zwiazane Temat o tym co sie dzieje miedzy nami byl przerabiany setki razy, to temat tabu, gdy tylko probuje porozmawiac pan zlosci sie. Doradzcie czy jest jeszcze sens tkwic w tym zwiazku? Acha, oczywiscie kocha mnie nad zycie....

skoro jestes z nim 7 lat to widocnzie chcesz fujara z ciebie

Dziwne pytanie. Żyjesz z jełopem i pytasz obcych co masz zrobić. Jeśli zamierzasz żyć 200 lat to możesz marnować czas...

Ważne, że masz chłopa. Głupia baba.

I dobrze mi piszecie dobrze oj dobrze. Tyle lat straconych :( Moze jest jeszcze szansa na uratowanie nas..... :/

Haha :D

Wlasnie zaraz przyjedzie mega zmeczony z pracy i bedzie az stekal... Mam 40 lat, zastanawiam sie czy nie za pozno by zostac singielka, po tych latach czy dam sama rade z dziecmi.... :(

zamień go na lepszy model, powodzenia :-D

Dzieki

Bylas I jestes za dobra, a on to po prostu wykorzystuje. Watpie aby sie facet zmienil...

Nie zmieni się nigdy,będzie trzymał DOOPE na Twoim fotelu po wsze czasy,takich surowe synów wypierdalaj się na zbity pysk a nie utrzymuje jego i jego dzieci,bożeszty jak można!