Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Retlom

Znajomość na odleglosc

Polecane posty

Cześć, mam 20 lat i 2 lata temu poznałem przypadkiem w internecie 2 lata młodszą dziewczynę, nie brałem raczej takich znajomości na poważnie ale od słowa do słowa zaczeliśmy się coraz lepiej dogadywać sporo nas łączyło np dosyć trudna przeszłość i po jakimś czasie oboje doszliśmy do wniosku że do siebie pasujemy zwłaszcza że ona dosyć szybko zaczęła mnie podrywać kiedy ja byłem oschły i ograniczałem kontakt. Po kilku miesiącach zaczeliśmy do siebie pisać coś w stylu cześć żono cześć mężu byliśmy o siebie zazdrośni a oboje nie narzekamy na brak powodzenia w realu i właśnie podczas jednej z kłótni i mojej defnitywnej próby pożegnania się napisałem jej że ją kocham bo naprawdę zacząłem coś do niej czuć, zareagowała tak jakbym chciał żeby zareagowała porozmawialiśmy o tym że oboje coś do siebie czujemy o czym zresztą próbowała porozmawiać kilka razy wcześniej ale zmieniałem temat bo nie byłem na to gotowy. No i teraz do sedna, minęło sporo czasu i oboje chcemy się spotkać ona sama coraz częściej na to nalega zwłaszcza że zbliżają się wakacje, ja sam podświadomie szukam coraz to innych wymówek chociaż naprawdę chciałbym ją zobaczyć bo naszą znajomość i można powiedzieć że związek ograniczyliśmy tylko do pisania. Ustaliłem z nią że po wakacjach wynajmę mieszkanie żeby mogła do mnie przyjeżdzać i konsekwentnie do tego dążę sporo już na to odłożyłem. Jeszcze dodam że oboje nie mamy za dużego doświadczenia seksualnego chociaż sam miałem na to sporo okazji ale pierwszy raz wolałbym przeżyć z kimś na kim mi będzie zależało dlatego też przez jakiś rok czasu nie zaczynałem w ogóle takich tematów teraz rozmawiamy o tym swobodnie i chciałaby to ze mną zrobić, mówię jej że to samo wyjdzie jak zaczniemy się spotykać stąd ciągłe pytania kiedy? kiedy kiedy? Moim problemem jest to że się jąkam, nie notorycznie potrafię mówic zamieniać słowa mam dni kiedy mówię całkowicie płynnie w innych dniach nie umiem wymównić słowa chociaż w pracydużo mówię i rozmawiam przez telefon ale mam problem ze swobodnymi rozmowami o niczym i stresują mnie zwykłe rozmowy przez telefon dużo bardziej wole rozmawiać w realu stąd też ograniczyłem znajomość do pisania, boje się że tego nie zaakceptuje chociaż przypuszczam że nie miałaby z tym problemu ale ja sam się wstydzę tego że czasem mam tyle do powiedzenia i czuje tą blokade w środku nie mogąc wymówić słowa będę stał jak kołek, druga rzecz której się boję to to że jednak okaże się inny niż jestem z pisania i ze zdjęć albo po prostu się nie dogadamy i ją stracę. Gdybym był starszy jak sie poznaliśmy i mieszkalibyśmy bliżej to spotkałbym się z nią jak najszybciej żebyśmy wiedzieli na czym stoimy, a teraz jestem w kropce. Jak chciało się komuś przeczytać to proszę o jakimś komentarz musiałem to z siebie wyrzucić, myślałem nad psychologiem bo często mam wahania nastrojów i raz czuje się jak Bóg innym razem jestem cały zakompleksiony nie wiem od czego to zależy. Może macie jakąś radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×