Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy macie z mężem na wzajem dostęp do swoich telefonów i kont na fb itp?

Polecane posty

Gość gość
12.38 Jak mnie mąż wkurza nie opowiadam na prawo i lewo o tym. Nie muszę przyjaciołkom opowiadać, a nawet jeżeli mnie wkurza i wie o tym koleżanka, to jak jej mąż przeczyta, to niech wie, że faceci też świeci nie są. Potem zdziwienia faceta , że w innych małżeństwa ach tak dobrze, tylko w naszym źle. Niech wie, że każdy facet potrafi wkurza. I w innych małżeństwa h też czasem są problemy. Nie jest to niewiadomo jaka ważna sprawa, żeby mąż koleżanki nie mógł wiedzieć, że mąż mnie wkurzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za chora filozofia. Naprawdę nie potrzebujecie choć minimum prywatności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mam dostęp i mogę wszystko czytać, mój mąż też, bo nie mamy przed sobą tajemnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy z mezem wszystko wspolne i znamy na wzajem swoje hasla. Ja mam FB caly czas na wspolnym kompie zalogowany a on rzadko korzysta z FB. My robimy wszystko razem i czym bardziej sie starzejemy tym bardziej nas do siebie ciagnie. Mi nawet szkoda wyjsc na rower bo jak mnie nie ma 40 minut to zaraz tesknie za nim i dzieciakami. On tez caly czas jest z nami w domu i oprocz do pracy to nigdzie nie lazi. Mam fajne malzenstwo. Malo jest takich malzenstw jak moje, a straszna szkoda. Wsztystkim bym tego zyczyla bo takie cos jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż mi nie, ja jemu tak. Kiedyś na żarty, ale odkąd przy okazji afery u naszych przyjaciół wyszło, że wchodzi na strony z anonsami erotycznymi...i teraz go kontroluje- sprawdzam aktywność w google (mam dostęp do jego maila o czym nie wie)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już się pluje jakieś szmacisko, które chce pisać do żonatego i się boi, że żona przeczyta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja gość Z 9 ;02 no a po co nam dwa konta na fb ? nie jestem matką polką co ma męża za miedzą i musi z nim nawalać na mesengerze hihi . Nie mam pojęcia co do telefonów ,nie mamy tajemnic to po co mam szaleć , że grzebie mi w komórce. Przyjaciół mamy wspólnych , nie mam potrzeby na kawki z kolegami , a on kawki z koleżankami A hobby mamy wspólne :-p Czasem nam odwala i umawiamy się w hotelu na sex i jemy kolację w restauracji RAZEM :-) no i czasem ja myję zęby a on siedzi na wc Teraz się porzygajcie Wy cudowne niezależne , idealne istoty , ale pamiętajcie ja mam to w D żyjemy jak nam wygodnie a nie wam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:15 Jesteś chora. Naprawdę sądzisz że gdy facet będzie cię zdradzał to będzie pisał z kochanka przez telefon do którego ty masz dostęp? To naiwność czy już głupota? Haha. Naiwność kobiet i ich filozofia związkowa są przerażające. Biedne naiwne gęsi które myślą że pozbycie się własnej prywatności do zera do objaw miłości. Żenujące. I sama jesteś szmaciskiej głupia bzdzagwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z mężem się chyba zrosłam;) Fb nie ma żadne z nas a telefon jeden wspólny;) mąż uważa że nie jest mu do niczego potrzebny a jeżeli ma jakąś sprawę do swoich kumpli to dzwoni z mojego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mam żadnego męża i o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To, że ty nie czujesz takiej potrzeby, nie oznacza, że można olać tajemnice korespondencji. Jeżeli ktoś ci coś takiego pisze, to znaczy, że ci ufa. To, że dla Ciebie to nie jest żaden problem, nie oznacza, że twoja koleżanka chciałaby o tym informować Twojego męża. Jeżeli już nie potraficie żyć bez czytania swoich smsów, przyzwoitość nakazywałaby uprzedzić, że chociaż to twój osobisty nr, to mąż wszystko czyta. To starszne buractwo, jeżeli wasi mężowie czytają smsy od waszych koleżanek, naprawdę. Pewnie jesteście plotkarami i wasi męzowie też są plotkarzami, nie wiecie co to jest dyskrecja i prywatność. Macie w nosie innych ludzi, ważne, że sobie poużywacie czyimś kosztem. Ludzie na szczęście prędzej czy później orientują się, że nie każdy zasługuje na zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz zastanowię się chyba 10 razy zanim coś komuś napisze bo przecież może to czytać stary albo z laska się dzieli wszystkim... Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co z tajemnicami powierzanymi wam przez innych ludzi? Matko... niektóre kobiety zrastają się ze swoimi męzami w jedną istotę. Zero indywiualności. Będę pamiętać, aby przezornie nie poruszać osobistych tematów z męzatkami, zwłaszcza w smsach. Też mam męza i nigdy nie zdarzyło się, aby czytał moje smsy. Ja jego telefonu też nie tykam. Mamy do siebie zaufanie i jesteśmy też godni zaufania dla naszych przyjaciół i znajomych. Są sprawy, w które nie miesza się osób trzeciech. Przecież mój mąż dla moich koleżanek to obcy człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fb oboje nie mamy a do telefonów tak mamy dostęp. Czasami mąż coś mi robi w telefonie bo ja się nie znam ale w smsy nie wchodzi. Czasami jak mąż np dostanie smsa to pytam kto pisał i co chciał. Jednak nie tracimy czasu na przeglądanie swoich telefonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gdzie? Wyczuwam obsesję na tle zdrad i brak zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś przecież tu nie chodzi o niezależność, tylko o szacunek dla INNYCH osób. My też mamy wspólnych przyjaciół, a mimo tego nie czytamy sobie smsów, bo sms do mojego męza jest skierowany do niego, a sms do mnie - do mnie. To kwestia szacunku do osoby, która napisała smsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.10 Jezeli chcesz prywatności nie opowiadaj wszystkim na prawo i lewo co u ciebie. Ja nie mam potrzeby za każdym razem jak mnie mąż wkurzył, opowiadać swoim koleżankom tego. One też mi takich rzeczy nie opowiadają. Nie mamy takiej potrzeby, żeby wszyscy wiedzieli, co u nas. Każdy ma swoje problemy w życiu i swoje sprawy, niepotrzebne mi problemy i tajemnice innych i nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja tak samo :) teraz zawsze sobie pomyślę, czy nie będzie mi przeszkadzało, jeśli przeczyta to czyjś mąż :D ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:18 Rozmowa czy pozalenie się najbliższej przyjaciółce czy siostrze to jest według ciebie szastanie prywatnościa? Myślę że zwyczajnie macie obsesję na punkcie wierności waszych misiów i dlatego zgadzacie się na dostęp do wszystkiego. Ze niby tacy jesteście kul i blisko że razem sracie a tak naprawdę chcecie trzymać łapę na pulsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Takie masz o sobie zdanie, że napisanie do Ciebie o problemie, to "opowiadanie na prawo i lewo"? Mnie się koleżanki często zwierzają, także w smsach, ale wiedzą, że ja niczego powierzonego mi w aufaniu nie powtarzam. Widać, że nie masz bliskiej koleżanki i ludzie trzymają względem Ciebie dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćv
Kiedys haseł żadnych nie mieliśmy,ale grzebałam mężowi w tablecie i zablokował,ja również to zrobiłam ze względu ze on zablokował,poprostu bylam ciekawa co ogląda,ja pracuję w delegacji dlatego zżerała mnie ciekawość,ale on tego nie rozumie i teraz moje zaufanie do niego spadło do 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćv
Kiedys haseł żadnych nie mieliśmy,ale grzebałam mężowi w tablecie i zablokował,ja również to zrobiłam ze względu ze on zablokował,poprostu bylam ciekawa co ogląda,ja pracuję w delegacji dlatego zżerała mnie ciekawość,ale on tego nie rozumie i teraz moje zaufanie do niego spadło do 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.24 Mam bliskie przyjaciółki. Jak mają problemy zawsze pogadamy. Zawsze. I moje przyjaźnie trwają od lat. Dłużej niż niektóre psiapsiolki, które z byle bzdetem piszą ze znajomymi, jak im źle. nie mamy potrzeby pisać smsow do siebie, za każdym razem jak mąż nas wkurzył. Jak są poważne problemy, wtedy je rozwiązujemy. I nikt nie ma pretensji o przeczytanego SMSa przez męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry poszło2raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bo niby w jakim celu? Kochamy się i ufamy sobie jesteśmy bardzo zżyci ale uważam że odrobina prywatności w związku robi dobrze. Poza ty często piszę np z przyjaciółką i niekoniecznie są to rzeczy które powinny trafić do mojego faceta albo kogokolwiek innego. Prawdziwa miłość powinna mieć w sobie nutkę tajemnicy i własnej przestrzeni wtedy fascynacja sobą wzajemnie trwa dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tylko PO CO mąz ma czytać smsa, który nie jest skierowany do niego? W jakim celu???? Czy gdyby przyszedł do Ciebie tradycyjny list, twój mąż by go przeczytał? Nie każdy ma czas na spotkania i nie każda sytuacja tego wymaga, czasem wystarczy sms do przyjaciółki, jedna jej odpowiedź i od razu jest lepiej na duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:33 To jakaś obsesja tych kobiet. Nie wiem jak można nie chcieć pogadać choćby o dupie z kimkolwiek wiedząc że nikt tego nie będzie czytał. Dla mnie to niepojęte. I chore wręcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.33 Po co? Żebyś miała zagadkę. Nie czyta przecież specjalnie, ale jak się zdazy nie robię problemu. Jak nie wyloguje się z fb, czemu mam robić raban, że coś przeczytał. Jak coś mi w telefonie naprawia, czasem jakies aplikacje, mam robić problem, bo SMS a przeczytał? Albo jak ktoś dzwoni, ja nie mam czasu mówię mu odbierz. Ma być z tego problem? Właśnie po to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż taki jest. Popatrzy z kim pisze, czyta smsy jak przychodzą, odbiera tel, kiedyś poszłam się kąpać i ja zawsze zamykam aplikacje i on zostawia otwarte, wiadomości i fb były otwarte nie mam nic do ukrycia ale czuję się źle wtedy. Jakby mnie nie ufal czy coś. Jak pisze z kimś ze Stanów albo z rodziną to on chce czasem tłumaczenia. A jemu tylko mówi kiedy smsa dostał czy ktoś dzwonił. Według niego moj telefon jest też jego i ma prawo. Ale nie podoba mi się tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co z tajemnicami powierzanymi wam przez innych ludzi? Matko... niektóre kobiety zrastają się ze swoimi męzami w jedną istotę. Zero indywiualności. Będę pamiętać, aby przezornie nie poruszać osobistych tematów z męzatkami, zwłaszcza w smsach. Też mam męza i nigdy nie zdarzyło się, aby czytał moje smsy. Ja jego telefonu też nie tykam. Mamy do siebie zaufanie i jesteśmy też godni zaufania dla naszych przyjaciół i znajomych. Są sprawy, w które nie miesza się osób trzeciech. Przecież mój mąż dla moich koleżanek to obcy człowiek x Lata mi to i powiewa co ty tam bredzisz i co byś chciała. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×