Wychodze ze szpitala ale....

W sobote jak tu trafilam z wysoka goraczka crp wynosilo troche ponad 60. Od razu wlaczono antybiotyk dozylnie. Leki przeciwgoraczkowe. Dzis mialam kontrolne crp i wynik nie spadl a wrecz urosl o prawie 30. A mimo to mnie wypisuja. Nie wiem co o tym myśleć . Wedlug Was powinnam dopytywac lekarzy czy odpuscic ?

No oczywiście że dopytać się dokładnie o wszystko. Masz do tego prawo.

Dziwne. To tak jakby antybiotyk nie zadzialal

No tak wyczytalam w internecie. Ze tzn ze nalezy zmienic antybiotyk a mi na recepcie wypisali ten sam na kolejne 5 dni doustnie. Oni sie sugerują tym ze nie ma goraczki. Jestem 3 tyg po cc. Boje sie ze jak skoncze antybiotyk to goraczka wroci. Nie moge sobie pozwolic na kolejny powrót do szpitala. Na wypisie napisali zeby kontrolowac crp co dwa dni.

Wogole twierdzili ze ta goraczka i crp to od zapalenia piersi a ja mam jakies takie dziwne wrażenie ze to nie do konca w tym rzecz. Bo czy to realne zeby od piersi ktory w sumie juz wczoraj przestaly bolec a nie byly tak czy siak wogole twarde tylko troche czerwone, zeby crp nadal roslo do wartosci 90. Przeciez to podobno swiadczy o zakazeniu bakteryjnym.

A może cie jakas bakteria zarazil przy cc? A mialas posiew moczu?

Mialam mocz ogólny i posiew. Ogolny ok . Posiew teraz widze na wypisie ziarniaki gram dodatnie ponizej 10. Nie wiem co to oznacza.