Radość życia

Chciałbym zapytać z czego czerpiecie radość życia? Ostatnio mam chyba jakiś kryzys, wracam z pracy i w zasadzie dalsza część dnia, to wegetacja i oczekiwanie na kolejny dzień. Mieszkam sam, więc niewiele się dzieje, znudziły mnie już filmy, słuchanie muzyki itp. oczywiście ciągle coś tam coś tam obejrzę, czy posłucham, bo co tu robić, ale sam się zastanawiam, jak to jest, że nie mam jakichś pasji, czy hobby, które nakręcałoby mnie do życia. Straszna jest taka pustka i czekanie na nic w zasadzie. Nie wiem jak to jest, że nie mam jakichś potrzeb, generalnie mam stabilną sytuację finansową i mógłbym robić cokolwiek, ale nic mnie nie wkręca i sam nie wiem skąd to u mnie, ktoś tak miał i jakoś to ogarnął?

Znajdz sobie hobby. Tak pierdolić jak ty mogą osoby, które nie mają nic do roboty. Ja pracuje na 2 etaty więc takie zycie jak masz ty byloby blogoslawienstwem

znajdż se babę to będziesz miał zajęcie ...

Łatwo powiedzieć, znajdź sobie hobby. Próbowałem, ale nie wkręca mnie nic na dłużej. Kobiety też szukałem, ale nie mam w tym szczęścia, albo mi coś nie pasowało, albo jej, teraz mam 34 lata, więc okazji coraz mniej do poznawania nowych osób, więc szanse też znikome i praktycznie nie pamiętam kiedy byłem ostatnio na randce, poza tym jak człowiek sam nie jest szczęśliwy, to raczej nie przyciągnie nikogo sensownego, ale sam nie wiem jak się ogarnąć tę sytuację...

więc jednak chłopa ci trzeba

Polecam aktywność na początku godzinę później dłużej do dwóch albo dłużej

Ekspozycja na światło, powietrze, ludzi a nawet... bakterie i inne zyjątka poprawi jakość życia :-)